Druhowie z 16 województw i 4 szkół musieli się wykazać w pożarniczym torze przeszkód na 100 m, w sztafecie 4 x100 m, w ćwiczeniach bojowych oraz w najbardziej widowiskowej rywalizacji - wspinanie przy użyciu drabiny hakowej.
-Ta konkurencja od strażaków wymaga niezwykłej odwagi, szybkości i sprytu. Najdrobniejszy błąd np. źle zaczepiona drabina, może sprawić, iż zawodnik w najlepszym przypadku zajmie odległe miejsce. Czasami takie ściganie pod górę kończy się poważną kontuzją - wyjaśnia mł. bryg. Dariusz Andryszkiewicz rzecznik prasowy w Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zawodnik - strażak nie oznacza, że cały rok biega on z drabiną czy wężem po bieżni. -Nasi druhowie na co dzień wyjeżdżają do różnych zdarzeń. A jeśli starczy im czasu to można ich zauważyć na stadionie gdzie przygotowuje się do kolejnych zawodów - dodaje Dariusz Andryszkiewicz. Taka zaprawa sprawia, że sportowcy jeszcze lepiej radzą sobie przy gaszeniu pożarów czy choćby w ściąganiu kotka z drzewa.
Dwudniowe zawody były też okazją do zwiedzania CS PSP przy ul. Sabinowskiej. W tym czasie strażacy zorganizowali otwarte dni szkoły.