Święta Bożego Narodzenia skłaniają do serdecznych myśli o szczególnie bliskich naszemu sercu osobach. Czy w tym gronie umieszczamy kapłanów spotykanych w naszym życiu?
Takie paskudne czasy teraz, że chyba nie zawsze. Daliśmy sobie wmówić, że ksiądz to zawód jak każdy inny. A co się nasłuchamy o księżach, co naplotkujemy...
No, księża to nie anioły, że nawiążę do słynnej okładki Niedzieli na tegoroczny Dzień Życia Konsekrowanego. Ale mają iście anielskie zadania do wykonania - by prowadzić nas tu, na ziemi, do
Boga. I dalibóg, nie znajdziemy w naszym otoczeniu osób, które z większą troską, znajomością rzeczy i konsekwencją zabiegają, byśmy z tej drogi do
Boga nie zbaczali. A jeśli już pobłądzimy i upadniemy, byśmy mieli szansą się pozbierać i ciągle zaczynać od nowa. Oni, zanurzeni w Chrystusowym kapłaństwie,
są darem dla ubogacenia naszego życia.
Warto o tym pamiętać i przy okazji Świąt serdeczniej pomyśleć o naszych biskupach, proboszczach, wikarych i wszystkich spotykanych w naszym życiu
kapłanach. Pod koniec roku kalendarzowego zechciejmy wspomnieć także tych kapłanów, którzy w tym roku obchodzili swoje jubileusze:
- 60-lecie kapłaństwa - ks. kan. Franciszek Kość z Rudnej Wielkiej;
- 50-lecie kapłaństwa - ks. prał. Tadeusz Kulig z Trzęsówki i ks. prał. Józef Micek z Gorlic Glinika Polskiego;
- 25-lecie kapłaństwa - ks. kan. Jan Adamczyk z Męciny Wielkiej, ks. dr Jan Cebulak z Brzostka, ks. dr Andrzej Garbarz z Rzeszowa, dyrektor Instytutu Jana
Pawła II, ks. Andrzej Knapik, obecnie w USA, ks. kan. Roman Niedziela z Czeluśnicy, ks. kan. Ryszard Ozga z Pstrągowej, ks. kan. Marian Putyra z Jasła,
parafia pw. Dobrego Pasterza, ks. kan. Tadeusz Wawryszko ze Skołyszyna, ks. kan. Henryk Wilk z Samoklęsk, ks. kan. Krzysztof Wymazała ze Smerekowca.
Wszystkim Księżom Jubilatom składamy najserdeczniejsze życzenia błogosławieństwa Bożej Dzieciny na dalsze lata posługi kapłańskiej i prowadzenia ludu Bożego ku Temu, którego Tajemnicę Narodzenie
w tych dniach obchodzimy!
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.
Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
Potrzebujemy konkretnych sposobów promowania gestów i polityki pojednania, szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami - powiedział Papież na audiencji dla uczestników Międzynarodowej Konferencji pt. „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu”.
Papież zauważył, że wciąż rośnie liczba migrantów i uchodźców. Dziś szacuje się ją na 100 mln. Konferencja „Uchodźcy i migranci w naszym wspólnym domu” „rozpoczyna trzyletni projekt, którego celem jest stworzenie ‘planów działania’ skupiających się na czterech podstawowych filarach: nauczaniu, badaniach, służbie i rzecznictwie. W ten sposób odpowiadacie na wezwanie papieża Franciszka skierowane do środowisk akademickich”. „Modlę się - dodał Ojciec Święty - aby wasze wysiłki przyniosły nowe pomysły i podejścia w tym zakresie, zawsze starając się umieścić godność każdej osoby ludzkiej w centrum każdego rozwiązania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.