Odpowiadali oni na zarzut wywołania zgorszenia w przestrzeni publicznej. Sprawa miała miejsce w związku z zawiadomieniem lokalnego działacza partii Razem, który poczuł się urażony widokiem baneru prezentowanego przez wolontariuszy Fundacji, podczas pikiety jaka odbyła się 26 sierpnia w centrum Częstochowy.
Plakat przedstawiał wizerunek dziewczynki z zespolem Downa oraz szczątków abortowanego dziecka. Towarzyszył mu napis: "Aborterzy zabijają dzieci z zespołem Downa. Ratuj nas". Wolontariusze zostali uniewinnieni, zaś miałkie argumenty oskarżyciela nie były w stanie podważyć prawa do wolności słowa.
W służbie prawdy wydatnie pomogła merytoryczna argumentacja mecenasa Huberta Szymanskiego. Obrona praw nienarodzonych jak i prawda o aborcji nie są jeszcze dla wielu kwestiami oczywistymi, cieszy natomiast fakt, że wymiar sprawiedliwości nie próbuje cenzurować debaty publicznej w tym zakresie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu