Pierwszy raz w historii Familiady, która na antenie ukazuje się już blisko dziesięć lat, udział wzięły osoby duchowne. Te jednak nie pozostały same w swoich zmaganiach. Do studia nagrań razem z nimi udało
się ponad 20 dzieci z Domu Miłosierdzia Bożego im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim oraz 20 dzieci ze świetlicy w Siemiatyczach. W studiu gościł również bp. Antoni Dydycz ordynariusz diecezji
drohiczyńskiej, który złożył telewidzom życzenia świąteczne i podziękował programowi 2 TVP za zaproszenie do programu. Na widowni nie zabrakło również dyrektora Caritas Diecezji Drohiczyńskiej, ks. Walentego
Wojtkowskiego, który podziękował wszystkim sponsorom. Pomysłodawcą występu, z którego dochód przeznaczony będzie na dokończenie remontu Domu Miłosierdzia Bożego im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim,
był ks. Sławomir Wentczuk. To on zadzwonił do telewizji z propozycją udziału w świątecznym teleturnieju. Realizatorom programu pomysł ten spodobał się na tyle, że oni sami wyszli z propozycją znalezienia
dodatkowych sponsorów, którzy mogliby pomóc w wyremontowaniu Domu Miłosierdzia. „Do tej pory, mimo że program nie został jeszcze wyemitowany, sponsorzy przekazali m.in. materiały budowlane i na
wyposażenie wnętrz. Nie spodziewałem się tak wielkiego odzewu, ale dzięki pomocy Bożej, telewizji i ludziom dobrego serca moje marzenia się spełniają. Nie ma dnia, aby ktoś do mnie nie dzwonił i nie pytał
się w czym może nam pomóc” - mówił ks. Sławek Wentczuk.
W utworzonym kilka lat temu Domu Miłosierdzia obecnie funkcjonuje świetlica socjoterapeutyczna. Codziennie na zajęcia przychodzi do niej około trzydzieściorga dzieci z najuboższych sokołowskich rodzin.
Pod okiem wolontariuszy odrabiają tam lekcje, uczą się i bawią, spędzają każdą wolną chwilę. Wiele z nich, to właśnie tam, pierwszy raz korzystało z toalety ze spłuczką, mogło umyć ręce pod bieżącą wodą.
Poza zajęciami każde dziecko otrzymuje tam posiłek, będący często jedynym w ciągu całego dnia. Oprócz prowadzenia świetlicy, wolontariusze od lutego wydają darmowe zupy. Dziennie przychodzi po posiłek
około 50 osób, nawet z najdalszych części miasta. Pod dachem w ciągu zaledwie ostatnich kilku miesięcy znaleźli schronienie pogorzelcy ze spalonego zimą bloku mieszkalnego i młoda kobieta z małą córeczką.
Dom Miłosierdzia Bożego otwarty jest dla wszystkich, którzy do niego przyjdą. Już od progu emanuje ciepłem i wielką przyjaźnią do człowieka. Jest prawdziwym rodzinnym domem. Aby mogło korzystać z niego
jak najwięcej osób niezbędne jest jednak dokończenie w nim remontu. Mieści się on bowiem w dawnym, przez wiele lat opuszczonym budynku szpitala. Jedyne, co możemy teraz zdradzić, to to, że uczestnicy
Familiady wygrali pieniądze, które przeznaczone będą na remont jednego skrzydła budynku. Podczas próby poprzedzającej nagranie niepokonani okazali się księża. A kto wygrał i wszedł do finału? Zobaczyć
to będzie można już w Wielkanocną Niedzielę o godz. 14.00 w drugim programie TVP.
Pomóż w rozwoju naszego portalu