Reklama

U Skałkowej Pani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cudownie położony prastary Ogrodzieniec z obronnym zamkiem, który stanowi znamienną część szlaku Orlich Gniazd, jest atrakcyjnym kąskiem dla amatorów pieszych wędrówek i wycieczek po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Piękne tereny jurajskiej ziemi z wrośniętymi w jej pejzaż skalnymi ostańcami, różnorodnymi skalnymi formami od wieków zachwycały wszystkich. Dzisiaj, gdy cywilizacja i technika poczyniły wielki krok do przodu, ludzie z jeszcze większym pragnieniem i fascynacją idą bliżej matki natury. Ruiny ogrodzienieckiego zamku w zasadzie nigdy nie są puste. Przyciągają nie tylko turystów, głodnych historii jurajskiej ziemi rodaków, ale i odkrywających Boga w pięknie otaczającej przyrody.

Urok starych kościołów

Zawsze niezapomniane wrażenie na turystach, naukowcach i ludziach wierzących wywiera prastara świątynia pw. Przemienienia Pańskiego w Ogrodzieńcu, której mury tworzą bogatą całość sakralnego wnętrza. Wystrój kościoła jest dość nietypowy. Stanowi bowiem mieszaninę elementów baroku, rokoko i klasycyzmu, ale to właśnie dzięki umiejętnej kompozycji różnorodnych przecież stylów zachwyca i urzeka każdego, kto tylko przekroczy jego progi. Na szczególną uwagę zasługuje obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem znajdujący się w ołtarzu bocznym. Obraz ten przywieziony został do Polski na początku XVII w., a jego ogrodzieniecka kopia pokryta jest metalową, posrebrzaną sukienką. W kościele znajduje się 5 ołtarzy. Główny z obrazem Przemienienia Pańskiego oraz 4 boczne - ołtarz Matki Bożej ustawiony ukośnie w narożniku nawy, ołtarz św. Antoniego Padewskiego, ołtarz św. Franciszka z Asyżu oraz ołtarz św. Walentego.

Parafia ogrodzieniecka może poszczycić się starymi tradycjami, bowiem jej nazwa pojawiła się po raz pierwszy już w roku 1336. Obecna świątynia jest trzecim z kolei parafialnym kościołem. Wcześniejsze uległy zniszczeniu i dzisiaj nie ma po nich śladu. Obecny kościół pochodzi z drugiej połowy XVIII w.

Wartość przodków i nasza...

Na terenie parafii znajduje się kaplica pw. Matki Bożej Skałkowej w Podzamczu. Usytuowana na niewielkim wzgórzu, wydaje się wyrastać z ogromnej skały, u szczytu której wyłania się jasna postać Matki Bożej z delikatnie wyciągniętymi dłońmi. Miejsce to szczególne, zachwycające swą tajemniczością i przedziwną historią. Według najstarszych zapisków wynika, że już w roku 1818 mieszkańcy Podzamcza w murze skalnym zauważyli jasną postać Matki Bożej. Zjawisko to stało się bardzo powszechne, dlatego więc zamiast do kościoła obraz Maryi przeniesiono z kaplicy zamkowej na skałę o dziwnych, fantazyjnych profilach, bo przecież właśnie to miejsce upodobała sobie Najświętsza Dziewica. Od tej pory kult Skałkowej Pani, mimo zakazu władz, rozszerzał się na całą okolicę. Było tutaj nawet źródełko, w którym obmywali się chorzy, gdyż miało moc leczniczą.

Dzisiaj Matka Boża Skałkowa dla mieszkańców Podzamcza, Ogrodzieńca i okolic jest najlepszą strażniczką zamkowych murów. Jej kult trwa nieprzerwanie od wieków. Staraniem obecnego proboszcza, ks. kan. Józefa Podkowy w Roku Wielkiego Jubileuszu u stóp legendarnej skały stanęła kaplica, której poświęcenia dokonał ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB w czerwcu ub.r. Zapytany o to, czym dla wiernych parafian jest historyczna Skałka, Ksiądz Proboszcz wyznał, iż Skałka jest wartością przodków i naszą. Jakby na potwierdzenie tych słów wiosną br. powstała niezwykle wymowna pieśń ku czci Jurajskiej Pani ze słowami podzamieckiego jurala Tadeusza Jarosa i muzyką proboszcza parafii pw. Trójcy Przenajświętszej, kustosza sanktuarium Matki Bożej Skarżyckiej w Zawierciu-Skarżycach, ks. Stanisława Wybańskiego. Pieśń pt. Jurajska Pani po raz pierwszy została zaśpiewana podczas uroczystości odpustowej, 4 czerwca 2001 r., w obecności Pasterza kościoła sosnowieckiego, który dokonał tego dnia aktu poświęcenia nowego ołtarza w skałkowej kaplicy z odnowionym obrazem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekspert: z bankomatów i terminali płatniczych najlepiej korzystać zbliżeniowo lub płacić kodem BLIK

2025-10-28 07:35

[ TEMATY ]

płatność

płatność zbliżeniowa

pixabay.com

Zamiast wkładać kartę do bankomatu czy terminala, lepiej korzystać z tych urządzeń zbliżeniowo lub płacić BLIK-iem – radzi ekspert, redaktor naczelny portalu niebezpiecznik.pl Piotr Konieczny. Wskazuje na określenie dziennego limitu wypłat i transakcji oraz ustawienie w smartfonie natychmiastowych powiadomień o nich.

W weekend policja przyjęła wiele zgłoszeń od osób, z których kont zostały wypłacone pieniądze. Santander Bank Polska ogłosił w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów i że „wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania”. W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP bank zapewnił, że poszkodowani klienci otrzymali zwrot pieniędzy, a sprawa zgłoszona została prokuraturze. Santander zaznaczył, że nadal pracuje nad analizą tego incydentu, współpracując z organami ścigania oraz operatorem.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie. Ciężar hejtu jest ogromy

2025-10-24 09:51

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

nie jest w stanie

pokazywać się publicznie

ciężar hejtu

Księża Sercanie

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

- Ksiądz Michał Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie, czy odprawić Mszy św. dla wiernych. Wszędzie widzi hejterów - powiedział w Radio Wnet mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca kapłana. Jak dodał, areszt i nagonka medialna, które go spotkały, odcisnęły na nim ogromne piętno.

Podziel się cytatem - rozpoczął obrońca ks. Olszewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Zaślepieni na własne życzenie

2025-10-28 23:35

[ TEMATY ]

felieton

zaślepieni

własne życzenie

konformizm

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Historia Europy ostatnich dwóch dekad to opowieść o politycznej ślepocie i moralnym konformizmie. Książka „Zaślepieni. Jak Berlin i Paryż dały Rosji wolną rękę” Sylvii Kauffmann to nie tylko reporterski zapis błędów elit Zachodu, ale także lustro, w którym przeglądać się powinni politycy z Warszawy. Francuska dziennikarka pokazuje, jak wiara w „ugodowego Putina” zamieniła się w samobójczą strategię – od przemowy w Bundestagu w 2001 roku po monachijską konferencję w 2007. Niemcy kupowały gaz, Francja marzyła o wspólnym bezpieczeństwie z Moskwą, a Anglia prała rosyjskie pieniądze w londyńskim City. Europa udawała, że wierzy, że kupując gaz, kupuje pokój. A kupiła wojnę.

I gdy z Europy Środkowo-Wschodniej płynęły ostrzeżenia – z Polski, z krajów bałtyckich, z Ukrainy – Berlin i Paryż reagowały z pobłażliwym uśmiechem. „Alarmiści z Wschodu” mieli kompleksy, a nie rację. Dziś to oni mają groby, a tamci – rozdziały w książkach o błędach. Kauffmann pisze o „operacji uwiedzenie”, w której Putin zagrał Zachodem jak orkiestrą. Po trzech dekadach od upadku muru berlińskiego Europa zbudowała nowy mur – z pychy, złudzeń i gazowych rur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję