W sumie na projekty geotermalne przeznaczy 700 mln zł. Oprócz tego w ramach środków unijnych na geotermię jest do wykorzystania w sumie ok. 100 mln zł. - Dzięki wsparciu finansowego oraz środkom unijnym inwestycje geotermalne będą bardziej opłacalne i łatwiej będzie można je wdrożyć w życie - podkreśla wiceprezes NFOŚiGW Artur Michalski.
Podczas konferencji prasowej w Zakopanem poinformował on, że w ramach unijnego programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 do 1 marca wpłynęło sześć wniosków dotyczących energii geotermalnej. Jeśli zostaną one pozytywnie ocenione, otrzymają dofinansowanie i za kilka lat na terenie Polski będą mogły powstać kolejne inwestycje geotermalne m.in. w Sieradzu, Szaflarach, Kole, Koninie czy Sochaczewie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Środki publiczne mają służyć takim przedsięwzięciom, które przez społeczeństwo są przyjęte jako pozytywne, a taka jest właśnie geotermia - mówił Michalski. Podkreślił, że NFOŚiGW wraca do finansowania odnawialnych źródeł energii. - Zwłaszcza tych, które są najlepsze pod względem ekologicznym: bezemisyjne, bezodpadowe, nie ingerują w krajobraz, nie są społecznie kontrowersyjne. To źródło, którego trzon jest w Ziemi i nie widać jego efektów poza dalszą instalację, która rozprowadza podziemną energię - zaznaczył.
Reklama
Fundusz finansuje tak zwany pierwszy odwiert, będący poznaniem budowy geologicznej kraju i umożliwiający rozpoznanie możliwości wykorzystania zasobów geotermalnych. Budżet tego programu to 200 mln zł. Środki przyznawane są w formie bezwrotnej. Głównymi beneficjentami są samorządy, ale niewykluczani są również przedsiębiorcy. Nabór wniosków został zakończony do listopada ubiegłego roku, jednak jeszcze w tym roku planowany jest kolejny. W pierwszym etapie rozpatrzono 11 wniosków. Trafiły one do Głównego Geologa Kraju, który podejmie ostateczną decyzję.
Kolejny program w ramach środków krajowych, będący kontynuacją wyżej wspomnianego, obejmuje dofinansowanie m.in. budowy nowej lub rozbudowy i modernizację istniejącej ciepłowni geotermalnej. Jego celem jest poprawa jakości powietrza. Fundusz przeznaczył na niego pół miliarda środków zwrotnych, program adresowany jest do przedsiębiorców.
- Energia geotermalna jest dostępna przez całą dobę i przez cały rok. Można ją również magazynować - tłumaczy prezes NFOŚiGW Kazimierz Kujda. W Polsce jest ogromny potencjał geotermalny, wystarczyłoby jej na ogrzanie całego kraju, ale wykorzystywany jest w małym procencie. - Dlatego uruchomiliśmy programy wspierające finansowanie otworów badawczych z Funduszu Geologicznego oraz finansowanie programów energetyki odnawialnej na bazie zasobów geotermalnych - wyjaśnia prezes NFOŚiGW.
Energia geotermalna to wewnętrzne ciepło Ziemi nagromadzone w skałach oraz w wodach wypełniających pory i szczeliny skalne. Złoża wody geotermalnej znajdują się na różnych głębokościach, najczęściej od 1 km do 4,5 km. Wydobywane są na powierzchnie ziemi przy pomocy specjalnych odwiertów. Ich temperatura może osiąga nawet ponad 100 stopni Celsjusza.
Pierwszą instalacją wykorzystującą odnawialne zasoby geotermalne w Polsce do celów ciepłowniczych była Geotermia Podhalańska. To nie tylko jeden z najstarszych obiektów, ale największy producent energii geotermalnej, która dociera dziś do 1473 odbiorców. Ma największą moc i ponad 104 km długości sieci ciepłowniczej. - Obecnie działamy na terenie na czterech gmin: Szaflar, Poronina, Białego Dunajca, Poronina i Zakopanego. W najbliższym czasie planujemy również współpracę z Nowym Targiem, Kościeliskiem oraz wspomnianą gminą Szaflary - mówi „Niedzieli” Wojciech Ignacok, prezes Zarządu Geotermia Podhalańska S.A. Podkreśla, że ci, którzy podłączyli się do sieci geotermalnej namawiają do tego innych, aby również zdecydowali się na ten krok. Użytkownicy sieci geotermalnej argumentują to bezpieczeństwem, stabilnością oraz brakiem szkodliwych pyłów, a także konkurencyjną ceną.
Nakłady inwestycyjne w latach 1998-2016 Geotermii Podhalańskiej wyniosły 248,5 mln zł, w tym z NFOŚiGW 10,6 mln zł.