Reklama

Francja

Siostra ks. J. Hamela wspomina jego męczeńską śmierć sprzed roku

Swe ostatnie spotkanie z bratem, wrzawę medialną wokół jego śmierci, rozmowę z papieżem Franciszkiem i swój stosunek do muzułmanów wspomniała i przedstawiła Roseline – siostra ks. Jacquesa Hamela zamordowanego przed rokiem w Bretanii przez dwóch ekstremistów islamskich. Obszerną rozmowę z nią zamieścił w swym najnowszym numerze francuski tygodnik katolicki „La Vie”.

[ TEMATY ]

wspomnienia

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Owego tragicznego, jak miało się okazać, dnia 26 lipca 2016 kobieta przebywała na terenie parafii Saint-Etienne-du-Rouvray ze swoim bratem, do którego przybyła z rodziną dzień wcześniej, aby mu pomóc w przygotowaniach do wspólnego wyjazdu na wakacje do Owernii. „Brat bardzo cieszył się, ze możemy wszyscy tam pojechać, i to na cały miesiąc” – wspominała Roseline. Zaznaczyła, że wcześnie położył się spać, gdyż musiał nazajutrz również wcześnie wstać, aby odprawić poranną Mszę św.

Rodzina z samego rana też była już na nogach, a wnuki Roseline oglądały kreskówki w telewizji, gdy zadzwonił telefon od jakiegoś dziennikarza, który chciał wiedzieć, czy ksiądz jest na miejscu. Kobieta nie była jeszcze świadoma, co się stało, ale gdy tylko się dowiedziała, wybiegła do kościoła. Nie dostała się jednak do środka, gdyż byli tam już wojskowi, którzy zaprowadzili ją do czegoś w rodzaju prosektorium obok świątyni. Rosaline spędziła tam dwie godziny w milczeniu, po czym przyszedł ktoś odpowiedzialny za sprawy pogrzebowe i powiedział: „Już po wszystkim, jest jeden ranny i jeden zabity, twój brat”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W dniach, które potem nastąpiły, kobieta odczuwała coś w rodzaj niechęci i obojętności, pamięta dziennikarzy, którzy otaczali ją ze wszystkich stron, zadając pytania mało uprzejme, a także polityków, którzy nadali jednej z ulic imię Jacquesa, nie pytając ani nie radząc się jej. „Gdy ludzie zawłaszczyli sobie jego męczeństwo, nadając jego imię ulicy, nie mówiąc mi nic o tym, było to dla mnie przykre. To tak, jak przywłaszczyli sobie mojego brata” – wyjaśniła siostra zabitego kapłana.

Dużego poparcia udzielił jej wówczas arcybiskup Rouen Dominique Lebrun. „Zwróciłam się do niego «monsegnieur», ale powiedział mi, że wystarczy «ojcze Lebrun»” – wspominała kobieta. Dodała, że któregoś dnia powiedział jej, że „ks. Jacques miał dwie rodziny: was i duchowną”. Dla niego „wy stanowiliście część naszej rodziny” – tłumaczył arcybiskup. Roseline przyznała, że początkowo sądziła, że są to tylko piękne słowa, ale później przekonała się, że były one szczere. Podkreśliła, że hierarcha ma wiele wspólnego z papieżem Franciszkiem, też budził podobne zaufanie, załatwił jej również spotkanie z Ojcem Świętym. Dodała, że to, o czym z nim rozmawiała, było poufne i nie będzie o tym opowiadać.

Siostra kapłana przyznała, że gdy pierwszy raz usłyszała zapowiedź ewentualnej kanonizacji jej brata, zapytała, kiedy wreszcie zostawią go w spokoju, aby mógł odpoczywać w pokoju wiecznym i rozpłakała się. Dzisiaj jednak patrzy na to inaczej, bo - jak zaznaczyła – wie, że „papież chce, aby mój brat został uznany za świętego a wówczas będzie mógł stać się orędownikiem”. „Zasługuje na to ze względu na śmierć, jaką poniósł i jak walczył w wieku 87 lat” – wyjaśniła kobieta. Podkreśliła też, że chce być świadkiem swego brata, chce, aby była to dla niej jak "laska pielgrzyma, która pomoże jej kroczyć aż do końca jej życia”.

Roseline nie ośmiela się mówić o zabójcach jej brata ani o swoim stosunku do islamu. „Myślę o rodzinie tego młodzieńca, rodzinie dobrej, która czuje się bezradna, jak wszyscy rodzice, mający dziecko, które prowadzi się źle. Myślę o ich cierpieniu, o śmierci ich syna. Myślę o miejscowej wspólnocie, która boi się, że zostanie napiętnowana z powodu zachowania tego młodego człowieka” – powiedziała kobieta.

Zaznaczyła, że nie odczuwa żadnych uprzedzeń do muzułmanów, ale jest przeciw tym, którzy niszczą mózgi młodych ludzi. Przypomniała, że na pogrzebie jej brata byli obecni muzułmanie a ona chciała się z nimi spotkać i powiedzieć im, aby nie czuli się winni z powodu tej zbrodni, popełnionej przez jednostkę, a ona nie żywi do nich ani gniewu, ani nienawiści. Po zakończeniu obrzędu spotkała się z nimi i było to dla niej wielką ulgą.

2017-07-21 06:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cmentarne komitety

W mojej rodzinie krąży opowieść o Jerzym Waldorffie, który mieszkał w latach 60. XX wieku w Warszawie obok nas – my na Pięknej, a on w alei Róż. Zachodził do moich rodziców, być może także z psem Puzonem, i snuł niekończące się tyrady, wypowiadane piękną polszczyzną. Ja w tym czasie wyrastałem z przedszkola i szedłem w swym rozwoju w stronę szkoły, a zatem niewiele z tego okresu pamiętam. Ale już w początkach lat 70. miałem kilkanaście lat. I pamiętam. Otóż przyjaciółką domu była wspaniała varsavianistka, długoletnia współpracowniczka i przyjaciółka mojego taty Stanisława (1913-64) w Komisji Badań Dawnej Warszawy – Hanna Szwankowska, która wraz z panem Jerzym stanowiła fundament pod budowę przyszłego gmachu – Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. Zanim doszło do powstania tego gmachu, rozmowy o idei komitetu, o pięknych rzeźbach – takich jak: „Anioł Zmartwychwstania” – dzieło Piusa Welońskiego czy też klasycystyczna rzeźba kobiety Pawła Malińskiego, pomnik Jana Królikowskiego dłuta Bolesława Syrewicza czy jeszcze piękniejszy nagrobek i rzeźba tegoż autora na nagrobku Marii Winowskiej – o metalurgicznych dziełach sztuki znajdujących się na tamtejszych nagrobkach toczyły się także w naszym mieszkaniu przy ul. Pięknej. Stąd gdy w 1974 r. powstał Społeczny Komitet Opieki nad Powązkami, dziś noszący imię Jerzego Waldorffa, od początku nasza rodzina angażowała się, by służyć tej wspaniałej inicjatywie. W pierwszych dziesięcioleciach kwestowała i liczyła pieniądze w komitetowym pokoju m.in. moja mama Aleksandra (1916 – 2010), czyniliśmy to brat Szczepan i ja, a potem nasze rodziny, w tym moja żona Małgorzata, Oleńka – córka Szczepana, a obecnie także nasze wnuki, które właśnie z przedszkola przeszły do szkoły. Powązki i komitet stały się w ten sposób częścią naszej wspólnoty rodzinnej. Jestem za to wdzięczny panu Jerzemu Waldorffowi. Przez kolejne dziesięciolecia kwestują te same osoby, wielcy artyści scen polskich, ale także bardziej anonimowi, a wspaniali członkowie zespołu „Mazowsze” i wspaniałe panie miłośniczki stolicy, jak śp. Hania Szwankowska i jej przyjaciółki, które liczyły pieniądze i obsługiwały nas, zmęczonych i radosnych po kweście, bo po raz kolejny w życiu zrobiliśmy coś pożytecznego.
CZYTAJ DALEJ

Izrael: MSZ usunęło wpis z kondolencjami po śmierci papieża

2025-04-23 14:30

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ABIR SULTAN

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych umieściło, a następnie usunęło z mediów społecznościowych wpis z kondolencjami po śmierci papieża Franciszka. Skasowanie wiadomości należy łaczyć z krytykowaną w Izraelu twardą postawą Franciszka wobec wojny w Strefie Gazy - napisał dziennik "Jerusalem Post".

"Papieżu Franciszku, spoczywaj w pokoju. Niech jego pamięć będzie błogosławiona" - napisano w poniedziałek po śmierci papieża na oficjalnych kontach prowadzonych przez izraelskie MSZ w serwisach X, Facebook i Instagram. Do wykasowanych kilka godzin po opublikowaniu wiadomości załączono zdjęcie Franciszka przed jerozolimską Ścianą Płaczu podczas jego wizyty w 2014 r. MSZ poinformowało później, że wpisy ogłoszono "przez pomyłkę".
CZYTAJ DALEJ

XV Pielgrzymka Przedszkolaków

2025-04-23 19:20

Małgorzata Pabis

    W szóstym dniu Nowenny do Miłosierdzia Bożego do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła Pielgrzymka Przedszkolaków.

Dzieci odmówiły Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu i zaśpiewały „Jezu, ufam Tobie. Jezu, kocham Cię”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję