Decyzja odzwierciedla dążenie Stolicy Apostolskiej do lepszych stosunków z Chinami, gdzie szybko rozwija się chrześcijaństwo, choć głównie w postaci protestantyzmu. Ma też się przyczynić do zakończenia podziału między kontrolowanym przez rząd tzw. "Kościołem patriotycznym", a większym, tzw. Kościołem katakumbowym wiernym Rzymowi. Według danych World Religion Database w Chinach w 2015 roku było 7,3 milionów katolików w Kościele wspieranym przez rząd i 10,5 miliona poza nim.
Kardynał Joseph Zen ze Kiun, emerytowany biskup Hongkongu ostrzegał przed jakąkolwiek umową między Chinami a Stolicą Apostolską uważając, że reżimem totalitarny nie jest godny zaufania. Jego następca, kardynał John Tong, który do sierpnia ub. roku był biskupem Hongkongu, nazwał zbliżenie „mniejszym złem”. Wall Street Journal powołując się na swoje źródło podaje, iż Watykan nieformalnie poinformował Pekin o decyzji papieża, która jeszcze nie została podpisana, ale która mogłaby zostać ogłoszona wiosną bieżącego roku. Wtedy to Pekin będzie musiał zaakceptować proponowaną umowę dającą papieżowi prawo weta wobec przyszłych kandydatów na biskupa, których Ojciec Święty zatwierdzałby lub zawetował po ich selekcji przez rząd chiński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu