Reklama

Spoglądając

Bez uprzedzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coraz trudniej dzisiaj odwiedzić kogoś bez uprzedzenia. A już po wejściu w progi czyjegoś domu w czasie, gdy leci w telewizji jakikolwiek serial, nie należy się spodziewać szczerego gestu zapraszającego do środka. Chyba że gość jest traktowany jak członek rodziny. Wtedy zasiada z nimi i - chcąc nie chcąc - poznaje bohaterów, o których się mówi wszędzie i w każdym towarzystwie. W takiej sytuacji przyszło mi się znaleźć pewnego jesiennego wieczoru. Siedząc z gospodarzami przed telewizorem, wolałem jednak zerknąć do prasy leżącej na wyciągnięcie ręki. Była kolorowa, dużo zdjęć, ale też i trochę tekstu. Przeczytałem humor, uśmiałem się oczywiście bezgłośnie, a z czego? Oto w filharmonii miał się odbyć koncert muzyki współczesnej. Duża obsada instrumentów. Dlatego jeden trębacz, któremu wypadło ważne spotkanie, poprosił portiera, aby go zastąpił. Ten na to: Ależ panie Robercie, ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam. - Panie Zenku, będzie pan tylko trzymał trąbkę, może pan nawet coś dmuchnąć, nikt nie zauważy. Zresztą jest jeszcze czterech innych trębaczy. Portier się zgodził. Nazajutrz po koncercie trębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier. - Panie, ale było super! Ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze, że przy trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu!
Nie widać końca serialu. Przeglądam dalej kolorowe pisemko. Jest też o innym przypadku czadowym, ale już nie w dziale humoru. Oto ekipa filmowa, która rozpoczynając zdjęcia do ekranizacji jednego z dzieł literackich, zwróciła się do jego wydawcy, czy nie mógłby przygotować streszczeń, takich na parę stron maszynopisu - żeby było wiadomo, kto jest kto i o co chodzi. Filmowcy byli oburzeni, gdy wydawca poradził, by sobie poczytali i streścili sami. Za karę filmowcy nie zaprosili go na uroczystą konferencję prasową. Nadto przyznali się w wywiadzie, że ukończyli polonistykę, nie czytając obowiązkowych lektur. Ukończyli, tu zgaduję, chyba również czadowo.
No, koniec serialu. Gdy jednak ujrzałem zapłakane oczy gospodarzy, nie wiedziałem, od czego zacząć rozmowę. A ponieważ również nic ciekawego nie miałem do powiedzenia, uznałem za stosowne coś pilnego wymyśleć na swoje wyjście. Gospodarze nie dociekali głębiej w moje wymyślone na poczekaniu kłamstwo i umówiliśmy się na kawę za tydzień. Z uprzedzeniem, ma się rozumieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Audiobook pierwszej adhortacji Leona XIV Dilexi te

2025-10-09 12:12

[ TEMATY ]

adhortacja

audiobook

Leon XIV

Vatican Media

W dniu publikacji pierwszej adhortacji apostolskiej Papieża Leona XIV – Dilexi te – Polska Sekcja Mediów Watykańskich udostępniła jej bezpłatny audiobook w języku polskim. To pierwszy raz, kiedy dokument tej rangi trafia do polskich odbiorców także w formie dźwiękowej.

Adhortacja Dilexi te („Umiłowałem cię”), to refleksja Papieża Leona XIV nad nierozerwalnym związkiem między wiarą a miłością wobec ubogich. Dokument, którego przygotowanie rozpoczął papież Franciszek, a dokończył jego następca, podejmuje najbardziej palące tematy dzisiejszych czasów: ubóstwo, migracje, przemoc wobec kobiet, nierówności społeczne, wykluczenie edukacyjne i „gospodarkę, która zabija”.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Meksyk: nie żyje ksiądz katolicki, który zaginął na początku tego miesiąca

2025-10-10 09:12

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

BP Archidiecezji Krakowskiej

Na rozkopanej drodze między miastami Zumpango a Mezcala w południowo-środkowym Meksyku znaleziono 6 października wczesnym popołudniem zwłoki ks. Bertoldo Pantaleóna Estrady, o którego zaginięciu oznajmiono 4 bm. w mieście Cocula w stanie Guerrero na południu kraju. Prokuratura krajowa wszczęła śledztwo w tej sprawie, nie wykluczając zabójstwa.

W oświadczeniu wydanym na wieść o śmierci tego kapłana - proboszcza parafii św. Krzysztofa w Mezcali (diecezja Chilpancingo-Chilapa) - episkopat meksykański wyraził smutek i ból z tego powodu. Podkreślono, że jest "kolejny przejaw przemocy, który pogrąża w smutku naszą wspólnotę". Biskupi wezwali "kompetentne władze stanowe i federalne do przeprowadzenia natychmiastowego, dogłębnego i przejrzystego dochodzenia w tej sprawie, aby wyświetlić tę zbrodnię i zapewnić sprawiedliwe ukaranie odpowiedzialnych za nią".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję