Reklama

Wiadomości

Terlikowski: PiS nie różni się od PO ws. aborcji

Rolą obrońców życia i Kościoła nie jest robienie dobrze partii władzy. Temat ten będzie zatem wracał, jako wyrzut sumienia, jako poważny zarzut, ale także jako mocny argument, że na razie brak dowodów na to, że PiS jakoś zasadniczo różni się od PO w sprawie zakazu aborcji - uważa Tomasz Terlikowski.

[ TEMATY ]

aborcja

Zatrzymaj aborcję

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Terlikowski opublikował wpis na facebooku, w który dziękuję abp Stanisławowi Gądeckiemu za słowa, które powiedział w wywiadzie dla "Niedzieli" ws. poparcia dla 79. posłów, którzy wystosowali do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Publicysta ostro skrytykował postawę kierownictwa PiS w tej sprawie. - Rolą obrońców życia i Kościoła nie jest robienie dobrze partii władzy. Temat ten będzie zatem wracał, jako wyrzut sumienia, jako poważny zarzut, ale także jako mocny argument, że na razie brak dowodów na to, że PiS jakoś zasadniczo różni się od PO w sprawie zakazu aborcji - pisze Terlikowski.

Publikujemy cały wpis:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Często krytykuję polskich hierarchów. Ale tym razem, pod tą opinią, podpisuje się wszystkimi swoimi kończynami. I dziękuję arcybiskupowi Stanisławowi Gądeckiemu za to, że tak jasno postawił sprawę. Taka jest właśnie rola Kościoła, by pewne kwestie stawiać jednoznacznie. Niezależnie od tego, kto rządzi.

Reklama

To, że niepełnosprawne dzieci nadal są zabijane to już odpowiedzialność tej władzy. – Już ponad rok czekamy na orzeczenie w najważniejszej sprawie, która jest w Trybunale. To nie wystawia najlepszej opinii na temat tej reformy. Jednocześnie zastanawiające są słowa rzecznik prasowej PiS Beaty Mazurek, która mówi, że grupa tych zatroskanych posłów wywiera presję na Trybunał. W ten sposób próbuje się zdezawuować słuszny apel dużej grupy posłów - mówił w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” arcybiskup. I dodawał: „Wycofanie się PiS z tej obietnicy byłoby wielkim wyrzutem sumienia, który będzie miał dla nich złe skutki. Przecież także pod projektem Kai Godek #ZatrzymajAborcję podpisało się aż 830 tys. osób i tego głosu nie można od tak sobie zlekceważyć. Kolejne tysiące pracowało nad tym projektem przez długi czas. Oni wszyscy są coraz bardziej zniecierpliwieni i rozczarowani”.

Sam arcybiskup zwraca uwagę na rozczarowanie wyborców, ale… są istotniejsze kwestie: duchowe i moralne. Z punktu widzenia posłów PiS-u, oczywiście tych wierzących, bo o innych nie mówię, istotniejsze jest to, co obecnie myśli o nich Bóg. Czy On jest czy nie jest rozczarowany ich postawą. 79 sygnatariuszy listu ratuje swój honor i swoje dobre imię, ale co z resztą? Czy ich życie ludzkie nie obchodzi? Czy są katolikami jedynie z nazwy? To są pytania, które wprost stawia także arcybiskup. - Nie można zostawiać sumienia za drzwiami swojego gabinetu politycznego, bo byłaby to schizofrenia. Niewątpliwie ochrona życia jest najważniejszą kwestią osobistego sumienia osób, które o tym decydują - podkreśla. – Z pewnością jest to sprawdzian do jakiego stopnia obietnice polityczne są traktowane poważnie przez ludzi, którzy je składają - dodaje.

I nie przekonuje mnie argument, że to zły moment polityczny. PiS miał dobry moment. Aborcja, choćby tylko eugeniczna mogła być zakazana trzy lata temu. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogła być zakazana rok temu. Protesty by były, przetoczyłyby się, a teraz co najwyżej kilkanaścioro wariatów chodziłoby z parasolkami i napisami „Aborcja” na koszulkach. A PiS miałby, czysto politycznie, przynajmniej w tej sprawie chronione tyły. Ale wtedy tego nie zrobiono. I dlatego teraz temat będzie wracał. Że będzie to szkodzić PiS-owi? Sam sobie będzie on winien. Rolą obrońców życia i Kościoła nie jest robienie dobrze partii władzy. Temat ten będzie zatem wracał, jako wyrzut sumienia, jako poważny zarzut, ale także jako mocny argument, że na razie brak dowodów na to, że PiS jakoś zasadniczo różni się od PO w sprawie zakazu aborcji. Owszem może nie wprowadzi zgody na niego, ale chronić dzieci niepełnosprawnych nie zamierza. Chciałbym się mylić, ale dowiedzenie mi tego wymaga dowodów. Dowodów, czyli choćby orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Orzeczenia, które - jak ćwierkają ptaszki w różnych miejscach - jest już gotowe, tylko wciąż brakuje woli politycznej, by ogłosić wyrok TK. Woli, która nie płynie z Sądu, ale z zupełnie innego miejsca.

2018-11-29 12:37

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największy w Polsce baner z treściami pro-life zniszczony

[ TEMATY ]

aborcja

prolife

Największy w Polsce baner z treściami pro-life, umieszczony na autostradzie A2 w pobliżu Grodziska Mazowieckiego, został zniszczony. - Jeżeli mamy możliwość wyrażania swoich poglądów, to dlaczego niektórym odbiera się do tego prawo? - ubolewa ks. Rafał Jarosiewicz, twórca inicjatywy i znany ewangelizator.

Billboard z hasłem: „Kochani popierający aborcję! Aborcja nie jest dobra. Widziałem za dużo cierpienia i łez kobiet, które jej się dopuściły. ks. Rafał Jarosiewicz” stanął w marcu br. przy jednej z najruchliwszych tras w Polsce - autostradzie A2, niedaleko Grodziska Mazowieckiego.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona lekarka i błogosławiona pielęgniarka w kaplicy szpitalnej

2025-12-14 19:26

Magdalena Lewandowska

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

– Postawa tych dwóch błogosławionych kobiet jest dziś przypomnieniem, że nadzieja rodzi się tam, gdzie człowiek nie zostaje obojętny na cierpienie innych – mówi ks. Krzysztof Jankowski.

Kaplicę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu nawiedziły relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej, niezwykłych kobiet, które z oddaniem służyły chorym i cierpiącym. Eucharystii w szpitalnej kaplicy – która w Roku Świętym pełni funkcje kościoła jubileuszowego – przewodniczył ks. dr Marcin Kołodziej, asystent kościelny Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, a koncelebrowali ją kapelani szpitalni. Obecny był personel medyczny, pacjenci i wierni.
CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2025-12-15 09:53

[ TEMATY ]

książka

ks. Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

To nie jest książka do przeczytania w jeden wieczór. To książka do smakowania – jak dobra rozmowa przy herbacie czy kawie, po której wychodzisz lżejszy, spokojniejszy, z nową energią.

Rozmowa rodzi przyjaźń, a przyjaźń dojrzewa w rozmowie. W Marines nikt nie idzie do walki sam. Zawsze działa drużyna ogniowa – cztery osoby, które znają się na wylot i mogą na siebie liczyć. Bo samotny żołnierz jest słabszy, a zespół silniejszy. Życie działa tak samo. Nie da się iść przez nie w pojedynkę. Potrzebujemy ludzi, którzy wspierają, inspirują i motywują.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję