Członek redakcji dwumiesięcznika literackiego “Topos”, uhonorowany nagrodą “Nowej Okolicy Poetów” za dorobek poetycki (2004), nagrodą “Otoczaka” za tomik wierszy Wiry i sny (2009), “Sopocką muzą” – nagrodą prezydenta Sopotu (2011), srebrnym medalem Zasłużony Kulturze “Gloria Artis” (2015). Jego wiersze tłumaczone są na język niemiecki, angielski, włoski, francuski, hiszpański, litewski, czeski, słoweński, serbski, chorwacki, bułgarski, rosyjski. Od 1997 r. Wojciech Kass pracuje w Muzeum Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w Praniu na Mazurach.
Poeta przybył do Wielunia 7 listopada na zaproszenie Powiatowej Biblioteki Publicznej i Fundacji Słowem Pisane. Spotkanie poprowadził poeta wieluński Maciej Bieszczad – prezes Fundacji Słowem Pisane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wojciech Kass, powiedział Maciej Bieszczad, jest autorem następujących tomików:
Do światła (1999), Jeleń Thorwaldsena (2000) – obydwa nagrodzone nagrodą im. Kazimiery Iłłakowiczówny i nagrodą Stowarzyszenia Literackiego w Suwałkach,
Prószenie i pranie (2002)
10 Gedichte aus Masurenland (2003, wybór wierszy w języku polskim i niemieckim)
Przypływ cieni (2004)
Gwiazda Głóg (2005) - nominowany do Wawrzynu - nagrody literackiej Warmii i Mazur
Reklama
Pieśń miłości, pieśń doświadczenia (z Krzysztofem Kuczkowskim) (2006)
Wiry i sny (2008) - nominowany do Wawrzynu nagrody Literackiej Warmii i Mazur
41 (2010)
W 2012 ukazała się publikacja Czterdzieści jeden. Wiersze i głosy, zawierająca pieśni z 41, dziennik poety z okresu ich pisania, komentarze krytyków i historyków literatury o tym tomie oraz wiersze nowe.
W 2014 pojawił się tomik Ba! i dwadzieścia jeden wierszy
w 2015 Przestwór. Godziny - nominowany do Nagrody Literackiej Stołecznego Miasta Warszawy.
W 2016 ukazał się wybór poezji Pocałuj światło. 89 wierszy
w 2018 Ufność. Trzy poematy
w 2019 Objawy
.
Wojciech Kass jest ponadto autorem opracowania o związkach Czesława Miłosza i jego krewnych z Sopotem Aj, moi dawno umarli (1996), esejów Pęknięte struny pełni oraz Wokół Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego (2004) - nominowanej do Wawrzynu - nagrody literackiej Warmii i Mazur, współautorem słownika Mazury. Słownik stronniczy, ilustrowany (2008) oraz współautorem (wraz z Jarosławem Ławskim) Z ducha Orfeusza. Studia o polskiej poezji 2010-2016 (2018). Esej Wojciecha Kassa Światło jaśnie gość zainaugurował serię broszur – Prelekcje Mistrzów Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku (2018).
Reklama
Z rozmowy dwóch poetów dowiadujemy się, że trzeba być odpowiedzialnym za każde użyte słowo, czyli za to, co się pisze i jak się pisze. Trzeba być odpowiedzialnym za bycie poetą, poza tym trzeba być Człowiekiem – te dwie rzeczy są nierozłączne. Trzeba wiedzieć, co się pisze i mieć coś do powiedzenia. Tu przytacza słowa Pustynia rośnie: biada, w kim się zjawi (Fryderyk Nietzsche) – motto do najnowszego tomiku Objawy (2019) oraz czyta wiersz I przybędziesz pustyni:
„Jeśli chcesz wiedzieć ile warte są twoje wiersze
Idź na pustynię, rozbij namiot w miejscu
gdzie tkwi jej suche serce pompujące piasek.
Codziennie rano stawaj wyprostowany
jakbyś odbywał musztrę i czytaj, a po miesiącu
odrzucisz książkę, bo swoje wiersze
znać będziesz na pamięć.
Wciąż jednak nie poznasz pustyni
ale ona zapamięta ciebie. Bądź gotów na najgorsze
jeśli nie nastąpi cud twoje recitativo będzie
jak przesypywanie piasku z ust
od ust pustyni i przybędziesz pustyni.
Ale jeśli twoje stopy poczują drgania ziemi
co oznaczać może, ze nadciąga karawana
albo nadchodzi wielbłąd z trojgiem garbów
jeśli pod namiot podbiegnie jaszczurka
i wyrośnie choćby jedno źdźbło, płowe jak twoje
włosy zioło, sprawdziłeś słowa.
Co jednak, gdy żadna z tych rzeczy nie nastąpi?
Przejdzie przez ciebie cała pustynia
i przemieni twoje istnienie we własną pieśń.
Pieśń piachu.
Poezja jest tym, mówił Wojciech Kass, co gdzieś głęboko tkwi w człowieku i nie jest wiadomym, kiedy tak naprawdę „wybuchnie”, kiedy poeta będzie się chciał podzielić tym, co go niepokoi, uszczęśliwia, ale by ją tworzyć trzeba się bronić przed pustynią. Jak się bronię? Zachowuję rytuał, chodzę, podczas chodzenia przywołuję modlitwę. Moja poezja nie jest dewocyjna, ale dobra poezja zawsze jest religijna. Starożytni artyści, swoją twórczością, zawsze chcieli przypodobać się bogom, dopiero później społeczeństwu. Szukam słów – zaczepów, a te odnajduję w Biblii, w micie o Gilgameszu, w powrotach do lat dziecinnych, do tego, co przekazali nam rodzice (czyta wiersze o rodzicach) i, tego, co mnie otacza, co przeżywam każdego dnia. Uważam, że pierwszy wers wiersza zawsze przychodzi od Boga, tylko od twego talentu zależy, co ty z tym zrobisz. Tu już pomoże kultura literacka…
Wiersze Wojciecha Kassa wykonują pieśniarze, m.in.: Hanna Banaszak, Jarosław Chojnacki, Mirosław Czyżykiewicz, Joanna Kondrat, Krzysztof Napiórkowski, Grzegorz Turnau