Siódmy Wieluński Orszak Trzech Króli rozpoczął się Mszą św. koncelebrowaną w kościele p.w. św. Józefa, odprawioną w intencji wszystkich, dzięki którym kolejny Orszak w Wieluniu mógł się odbyć. Wcześniej świątynię opuścili Maryja i Józef udający się do Betlejem.
Eucharystię sprawowali: ks. proboszcz Adam Sołtysiak, ks. prałat Marian Stochniałek, ks. Józef Ogorzały - proboszcz parafii w Łyskorni i ks. Sebastian Wyrozumski, koordynator ds. Nowej Ewangelizacji Regionu Wieluńskiego, śpiewem ubogacał zespół muzyczny działający w ramach Zespołu Nowej Ewangelizacji Regionu Wieluńskiego. Wśród uczestników Eucharystii, licznie przybyłych do kościoła św. Józefa, obecni byli przedstawiciele władz samorządowych wszystkich szczebli oraz wieluńscy harcerze i liczni wolontariusze rozdający korony i plakietki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii ks. Sebastian nawiązał do sceny przybycia mędrców do Betlejem i sceny złożenia przez nich trzech darów: złota, kadzidła i mirry. Nie jest wiadomo, mówił, skąd tak naprawdę przybyli i ile pokonali kilometrów. Wiadomym jest jednak, że wytrwale szukali zapowiedzianego przez proroków Mesjasza. Drogę wskazywała im gwiazda.
Kiedy odnaleźli Jezusa i zaspokoili swój głód Boga, objawili Go światu, bo wiedzieli, że Bóg przyszedł do wszystkich ludzi. Oni, idący z daleka, odnaleźli swoje Betlejem, nie odnaleźli go mieszkańcy Jerozolimy, miasta oddalonego od Betlejem zaledwie o 7 km, którzy nie potrafili zostawić swojej Jerozolimy – swoich przyzwyczajeń, swojego bogactwa, swojej małej stabilizacji. My bądźmy wytrwali w poszukiwaniu Jezusa tak jak Mędrcy, powróćmy do Betlejem i zostawmy swoje Jerozolimy, zakończył.
Przed błogosławieństwem do kościoła przybyli Trzej Królowie, którzy po zakończonej Eucharystii, wraz ze swoim Orszakiem, wyruszyli na poszukiwanie Dzieciątka. Zanim do niego dotarli, musieli zatrzymać się w pałacu Heroda. Dzieciątko znaleźli w hali sportowej WOSiR, w stajence przypominającej, że Jezus jest lekarzem ciała i duszy. Trzej Królowie ofiarowali Objawionemu Bogu cenne dary: złoto, kadzidło, mirrę.
Rozpoczęło się wspólne kolędowanie, do którego zaprosił zespół NiemaGotu Był to wspaniały wieczór uwielbienia. Wypełniona po brzegi hala sportowa (było ponad 1000 osób) stała się miejscem rodzinnego świętowania. Radość budziły zasłuchane maluchy, których w tym roku było bardzo dużo. Spotkanie zakończyła wspólnie zaśpiewana kolęda i pasterskie błogosławieństwo udzielone przez ks. Sebastiana.
Cieszy, mówił ks. Sebastian, że z roku na rok uczestników Orszaku w Wieluniu przybywa.