Bp Edward Janiak*:
Jako wyjątkowe wydarzenie duszpasterskie w życiu Kościoła w Polsce, 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny był też jednym z najważniejszych wydarzeń religijnych w życiu Europy Środkowo-wschodniej, odbudowującej swoją tożsamość po pół wieku zniewolenia moralnego i politycznego, wynikającego z narzuconej siłą ideologii marksistowskiej, jako obowiązującej formy sprawowania władzy. Biorąc pod uwagę fakt, że w XX wieku odbyły się 33 Kongresy organizowane w różnych stronach świata, trzeba dostrzec, jak ważna była decyzja Jana Pawła II o wyborze Polski, a konkretnie Wrocławia na miejsce Kongresu. Znaleźliśmy się między innymi wśród takich krajów, jak: Anglia, Niemcy, Kanada, Holandia, USA, Australia, Tunezja, Irlandia, Argentyna, Brazylia, Indie, Kolumbia, Kenia, Korea Płd., Hiszpania.
Dla kraju, w którym zaczęło się zrywanie „żelaznej kurtyny”, wolność była i jest jedną z najważniejszych wartości, dlatego rozważanie właśnie tutaj tego problemu nabrało szczególnego znaczenia. Refleksja na temat wolności oparta była na słowach św. Pawła z Listu do Galatów „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!” (Ga 5,1). Obrady Kongresowe w sposób jednoznaczny podkreśliły, że prawdziwa wolność może być realizowana jedynie wtedy, gdy człowiek pozostaje we wspólnocie z Bogiem, gdy w pełni spotyka się z Nim w Eucharystii i realizuje Jego Świętą Wolę.
W liście do Ojca Świętego z 15 kwietnia 1993 r. kard. Henryk Gulbinowicz, po zasięgnięciu rady u ówczesnego osobistego sekretarza Jana Pawła II - ks. prał. Stanisława Dziwisza i po konsultacji z Radą Stałą Episkopatu Polski, zaproponował Wrocław, jako miejsce kolejnego Kongresu Eucharystycznego. Była to bardzo odważna i opatrznościowa propozycja ze strony Metropolity Wrocławskiego. W uzasadnieniu owej propozycji przyszły gospodarz tego wydarzenia zwracał uwagę na społeczny wymiar Kongresu w tej perspektywie, iż „Europa Środkowa po upadku komunizmu, a upadek rozpoczął się w katolickiej Polsce, potrzebuje duchowego umocnienia i prawidłowego ustawienia swoich spraw politycznych i gospodarczych na odwiecznych prawdach Ewangelii”. Kardynał Gulbinowicz zwracał także uwagę, iż odbycie tu Kongresu będzie okazją do integracji Kościołów lokalnych tego regionu Europy, wspólnej refleksji teologicznej o wymiarze ekumenicznym oraz pewnym świadectwem żywego na tym terenie kultu eucharystycznego wobec zlaicyzowanego świata zachodniego.
W tym kontekście słowa Ojca Świętego wypowiedziane do uczestników sesji plenarnej Papieskiego Komitetu do spraw MKE 18 maja 1995 r. uzasadniają wybór miejsca Kongresu: „Zbliżający się Kongres odbędzie się w historycznym mieście Wrocławiu, w samym sercu Europy - tej Europy, która dla dobra całej ludzkości musi zachować lub odnaleźć swoje chrześcijańskie korzenie. W tym mieście, którego bramy są otwarte ku Wschodowi i które ma bardzo wyraźny charakter ekumeniczny, Kongres będzie także musiał zadać sobie pytanie, w jaki sposób chrześcijanie mają wyzwolić się od wszystkiego, co nie pozwala im zgromadzić się razem wokół Eucharystii”.
W celu właściwej organizacji prac przygotowawczych kard. Henryk Gulbinowicz powołał i sam stanął na czele Komitetu 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Komitet ten posiadał 5 sekcji i ściśle współpracował z Papieskim Komitetem w Rzymie. Sekretariat Komitetu oficjalnie rozpoczął swoją działalność 2 stycznia 1996 r. Miałem tę radość kierowania pracami Sekretariatu i przewodniczenia sekcji administracyjno-finansowej. Kiedy 26 października 1996 r. zostałem mianowany biskupem pomocniczym, pracami Sekretariatu kierował ks. dr Adam Dereń - odwołany wówczas z funkcji ojca duchownego Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Kiedy sięgam pamięcią do tamtych dni, chciałbym podkreślić ogromne zaangażowanie laikatu, a wśród nich przedstawicieli świeckich instytucji: władz miasta na czele z prezydentem B. Zdrojewskim, władz województwa na czele z wojewodą prof. J. Zaleskim, przedstawicieli banków, poczty i telekomunikacji, kolei, „Orbisu”, Lot-u, Policji, wyższych uczelni, szpitali, teatru, opery, redaktorów i wielu innych instytucji i urzędów. 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny zintegrował i zmobilizował wielu mieszkańców Dolnego Śląska, bez względu na wyznanie, wykształcenie czy pełnione funkcje.
Przypadło mi w udziale być odpowiedzialnym za przygotowanie organizacyjne Kongresu od strony zewnętrznych działań, zdobywanie funduszów na jego organizację i współpraca z instytucjami świeckimi odpowiedzialnymi za różne sfery usług publicznych. Zadaniem owej współpracy było jak najlepsze przygotowanie przebiegu Kongresu, a zwłaszcza obsługi pielgrzymów przybywających na Kongres Eucharystyczny oraz na spotkanie z Ojcem Świętym.
Prace przygotowawcze do Kongresu obejmowały ogromną ilość spotkań, narad, konferencji, w których uczestniczyli zarówno przedstawiciele Kościoła katolickiego, duchowni innych wyznań, jak również władze świeckie. Dotyczyły one spraw zasadniczych, jak i wielu szczegółów organizacyjnych, obsługi prasowej i możliwości duszpasterskiego wykorzystania zbliżającego się wydarzenia. W przygotowanie pastoralne Kongresu włączył się także Prymas Polski i Konferencja Episkopatu Polski, zachęcając wiernych całego kraju do udziału w tym ważnym wydarzeniu religijnym. W bezpośrednich przygotowaniach brał aktywny udział Metropolita Wrocławski oraz członkowie sekretariatu, uczestniczył w nich także kard. Edouardo Gagnon, który od 3 do 8 czerwca 1996 przebywał we Wrocławiu w związku z podsumowaniem dotychczasowych prac przygotowawczych i określeniem dalszych działań. Organizatorzy Kongresu spotykali się w tej działalności ze znaczącym wsparciem ze strony władz miasta i województwa. Ogromną rolę odegrały tu również grupy woluntariuszy społecznie angażujących się w prace, które zwłaszcza od początku 1997 roku zaczęły nabierać coraz większego tempa.
46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny był czasem wielkiego siewu, aby zaś ziarno wydało plon, trzeba pewnego czasu i to przeżytego nie tylko w biernym oczekiwaniu. Podstawowym przesłaniem Kongresu opartym o katechezę wolności rozważaną w perspektywie Misterium Eucharystii, miało być przeniknięcie sposobu myślenia i działania ludzi tworzących społeczeństwa, a to nie jest proces łatwy i krótkotrwały. Po dziesięciu latach widzę, że Kongres ciągle wydaje swoje owoce, które wtapiają się już w nową rzeczywistość geopolityczną. Jestem przekonany, że warto przypominać nauczanie Ojca Świętego i na nowo przemyśleć program osobistego działania.
* Biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej, kierował Sekretariatem Komitetu Organizacyjnego 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego
Pomóż w rozwoju naszego portalu