Mówi o sobie: „papieżolog”. Zasłużył na takie miano jak mało kto - jest autorem lub współautorem blisko 20 książek o Janie Pawle II, encyklopedii poświęconej wielkiemu Papieżowi, redaktorem serii wydawniczych i insertów do gazet, które ukazały się w około... 80 mln egzemplarzy!
Miłość od pierwszego wejrzenia
Miałem ogromne szczęście, prawie całe moje życie zawodowe pokrywało się z pontyfikatem Jana Pawła II - mówi Polak. Jeszcze bardziej zadowolony jest z tego, że jako dziennikarz nie musiał zajmować się sporami politycznymi, intrygami i konfliktami, a wielkim obszarem dobra, jaki niósł ze sobą Papież. Choć pracował w kilku firmach - katolickich i świeckich - osoba Jana Pawła II była zawsze najważniejszym i najcenniejszym dla niego tematem.
Przed 16 października 1978 r. nigdy nie zetknął się z kard. Karolem Wojtyłą, gdyż mieszkał i studiował w Warszawie. Był więc ogromnie przejęty, gdy tuż po studiach na ATK, zaledwie kilka miesięcy po rozpoczęciu pracy w dzienniku „Słowo Powszechne”, został włączony do ekipy, która miała obsługiwać pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny. Do katedry warszawskiej przyszedł w chwili, gdy papieski samolot startował z rzymskiego lotniska. - Nawet BOR-owców nie było widać, a po pustej katedrze snuł się tylko jej ówczesny proboszcz. A potem świątynia się wypełniła, przybył Papież i... - To była miłość od pierwszego wejrzenia - wyznaje, nie kryjąc wzruszenia.
Ponieważ ma znakomitą pamięć i niezwykłą łatwość nawiązywania kontaktów, odbył tysiące rozmów z ludźmi, którzy Papieża znali. Stał się chodzącą encyklopedią wiedzy o Janie Pawle II.
Nie składam broni
Pisał bardzo wiele o Janie Pawle, ale prawdziwym „papieżologiem” został, gdy rozpoczął pracę dla wydawnictwa „Edipresse Polska”. Wówczas powstały m.in.: Kolekcja papieska, „Wielka encyklopedia Jana Pawła II”, inserty do gazet, blisko 20 książek papieskich, m.in. „Kronika pontyfikatu” czy „Wielkie tematy pontyfikatu”.
Czy o Papieżu powiedziano już wszystko? - Tak, ale są obszary, które warte są opracowania. Bezcenną wiedzę na temat pontyfikatu posiada kard. Stanisław Dziwisz.
Wciąż brakuje, zdaniem Polaka, polskiej biografii Ojca Świętego. Ale dziennikarz, który podjąłby się tego zadania, musiałby się wyłączyć z pracy zawodowej na dwa, trzy lata. Rzecz niemożliwa ze względów finansowych.
Mało znana jest też pierwsza dekada pontyfikatu. Nie ma co ukrywać - cenzura nie kochała Jana Pawła II, ograniczała do niego dostęp.
Dziś nikt nie „reglamentuje” Papieża, na rynku jest nawet pewien przesyt. Ale Grzegorz Polak nie składa broni. Planuje wydanie jeszcze kilku książek. Obecnie, jako szef działu papieskiego w nowym kanale ITI Neovision rozmawiał z setkami osób, które znały Karola Wojtyłę. I ciągle jest zaskakiwany. - Jeszcze nie składam broni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu