Reklama

Głoszę dobrą wieść

Niedziela małopolska 49/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Hyla: - Na najnowszej płycie „Tylko dla kobiet”, podkreśla Pani szczególną misję kobiety.

Agnieszka Chrzanowska:- W utworze „Tylko dla kobiet”, pragnęłam poprawić nastrój płci żeńskiej, w dowcipny sposób opowiadając o braku równouprawnienia w Polsce. Poszukując własnych korzeni, znalazłam się w ojczyźnie mojego dziadka, w Grecji i miałam okazję przyjrzeć się z bliska, jak wygląda codzienne życie Greczynek. Mam wrażenie, że jest im o wiele ciężej niż Polkom.

- Nagrała Pani pieśń, ku czci Matki Bożej Skarżyckiej. Skąd zainteresowanie tym Sanktuarium?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Moja babcia zakochała się w dziadku, Greku. To był czas II wojny światowej. Oboje znaleźli się w obozie pracy na terenie Niemiec i zakochali się w sobie. Po wojnie przez długi czas nie dochodziły do Polski żadne listy, dziadkowie nie mogli się skomunikować i odnaleźć. Żelazna kurtyna rozdzieliła ich na zawsze.
Babcia osiedliła się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w Żerkowicach. Tam spędzałam wakacje. Kiedy babcia odeszła, w Żerkowicach powstała restauracja grecka, która na cześć babci nazwana została „Irini”, co po grecku znaczy „pokój”. W Skarżycach, mojej parafii, jest ks. kustosz Stanisław Wybański. Ze względu na jego osobowość - niezwykle ekspresyjną, radosną, zaradną i inspirującą, zaczęłam organizować w Sanktuarium koncerty. Trwa to już pięć lat. Zwykle w okresie Świąt jest „Skarżyckie kolędowanie” wraz z przyjaciółmi z Piwnicy pod Baranami.
W tym roku w Sanktuarium 4 listopada odbył się koncert zaduszkowy. Koncerty są poświęcone dla Sanktuarium, a artyści chętnie przyjeżdżają, nie oczekując za to wynagrodzenia.

- O cudownym obrazie Matki Bożej Skarżyckiej, powstała pieśń do tekstu Michała Zabłockiego.

- Ten obraz Matki Bożej Skarżyckiej był kilkaset lat ukryty za głównym ołtarzem. Został niedawno odkryty i przeniesiony na boczną nawę. Michał Zabłocki napisał o swoistym ukryciu Maryi, o tym jak nie wychodzi Ona na pierwszy plan, ale jest z boku i działa swoją mądrością. Tekst mówi też o ocaleniu ludu skarżyckiego, o tym, że każdy człowiek, nawet w maleńkiej wiosce, może być i jest, pod opieką Maryi. Śpiewam tę pieśń zawsze z uśmiechem, bo wlewa otuchę w serca, głosi dobrą wieść. Niedawno pieśń tę umieszczono w skarżyckim śpiewniku, bardzo się cieszę, że śpiewają ją wierni.

- Brała Pani udział w koncercie dla Jana Pawła II. Jakie przeżycia towarzyszyły spotkaniu z Ojcem świętym?

Reklama

-To było podczas przedostatniej pielgrzymki Papieża do Polski, wszyscy byli skupieni i radośni. Staliśmy w oczekiwaniu i śpiewaliśmy przed oknem na Franciszkańskiej 3. Wykonałam pieśń ekumeniczną, pod tytułem „Panie Nasz” i mocno to przeżywałam. Podobne emocje towarzyszyły mi, podczas audiencji u Papieża, kiedy byłam w Rzymie, w Auli Pawła VI. To było już cztery lata temu… Wiersz „Panie Nasz” jest efektem długich studiów Michała Zabłockiego, wielu dyskusji na temat ekumenizmu, poszukiwań i rozmyślań. Zakończony jest niezwykle prostą, ale mocną puentą: „Panie Nasz, który z góry spozierasz, Ty co dnia, w naszej złości umierasz”. Na płycie „Tylko dla kobiet”, jest równie ważna dla mnie piosenka „Hosanna”. Tekst do niej napisał Włodzimierz Dulemba, związany z Piwnicą pod Baranami. To jest również autor „Miriam”, przepięknej pieśni o narodzinach Syna Bożego. Zawsze śpiewam ją podczas Skarżyckiego kolędowania.

- Na czym polega dziś powołanie artysty?

-Zawsze uważałam, że ze sceny należy mówić o rzeczach ważnych. Przyglądałam się artystom polskim i europejskim, zastanawiając się, czy to co robią, odgrywa jakaś rolę, czy ma znaczenie. Najwięcej uwagi poświęciłam artystom wykonującym piosenkę, mimo iż dziś tej formie artystycznej odbiera się jej rangę i uważa za lekką czy rozrywkową.
Według mnie obowiązkiem artysty jest dbanie o odpowiedni repertuar. Osobiście bardzo dużo uwagi poświęcam poszukiwaniu tekstów. Jest dla mnie ważne, by były na odpowiednim poziomie literackim i poruszały istotne dla mnie problemy. Oczywiście, nie chodzi wyłącznie o to, by tekst poruszał sprawy poważne, polityczne, religijne, społeczne, ale też by bawił. Kto wie, czy tego rodzaju zadanie nie jest jedną z najtrudniejszych misji?
Choć trzeba przyznać, że dziś jedną z podstawowych misji artysty (czym spuentowałam moją pracę magisterską), jest poszukiwanie środków finansowych, by realizować swoją misję artystyczną. Jeśli to zadanie się powiedzie, to można skoncentrować się na tym, co jest tak naprawdę ważne, aby doszło do wymiany energii, do komunikatu, by przesłanie koncertu było jasne, czyli by widz przeżył chwilę zadumy, wzruszenia, radości…

Agnieszka Chrzanowska
od wielu lat jest związana z Krakowem. Ukończyła Wydział Wokalno-Estradowy Krakowskiej PWST.
W latach 1996-2003 występowała w Piwnicy pod Baranami. Współpracowała z „Alchemią”, na krakowskim Kazimierzu, inaugurując swoim koncertem istnienie tej sceny podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej.
Obecnie jest współzałożycielką Teatru Piosenki w Krzysztoforach.
W Krakowie można ją zobaczyć m. in. na scenie Teatru im. J. Słowackiego w spektaklu „Tango Piazzolla”.
Dzięki jej zaangażowaniu udało się namówić krakowskich artystów Piwnicy pod Baranami do charytatywnych koncertów m.in.: w Zaduszki, w sanktuarium Matki Bożej Skarżyckiej w Skarżycach k/Zawiercia oraz wydać płytę z nagraniem wielkiego koncertu kolędowego w tym sanktuarium, z udziałem artystów Piwnicy pod Baranami, a także chóru „Canticum” Towarzystwa Salezjańskiego.
Nominowana do nagrody Fryderyk 2000 i 2005 w kategorii Album Roku - Piosenka Poetycka. W 2004 r. otrzymała na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, po raz pierwszy przyznany „Wawrzyn Olimpijski” - nagrodę PKOL w kategorii Sztuka Estradowa - za album i koncert pt.: „Ogień Olimpijski” z własnymi kompozycjami.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję