Reklama

„Kto nigdy nie żył…”

Niedziela legnicka 14/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeżywamy szczególny okres - czas wielkopostnej zadumy i zmagania z ludzką słabością, w który wpisane jest też oczekiwanie na wyniesienie do chwały ołtarzy Sługi Bożego Jana Pawła II. W tok naszej pracy wewnętrznej jest więc także wpisane poszerzanie znajomości i pogłębianie świadomości duchowej spuścizny naszego Rodaka. Jednym z elementów często podkreślanych w papieskim nauczaniu jest rola świadectwa chrześcijan - szczególnie osób świeckich - w świecie oddalającym się od Chrystusa.
W parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubaniu-Księginkach to świadectwo, zaangażowanie osób świeckich stało się już od jakiegoś czasu normą parafialnej codzienności. Dialogowane kazania, prowadzenie liturgii słowa przez dzieci I-komunijne, scholę parafialną EDEN i kandydatów do bierzmowania, nabożeństwa prowadzone przez poszczególne grupy, zainicjowana przez osoby świeckie piątkowa adoracja Najświętszego Sakramentu, wreszcie dbałość o piękno świątyni - to tylko fragment całokształtu życia wspólnoty parafialnej.
W szczególny sposób wpisały się w harmonogram „parafialnego świadectwa” spotkania z grupami prowadzonymi przez wikariusza parafii Świętej Trójcy w Lubaniu, ks. Andrzeja Łuczyńskiego. Dwukrotnie w ciągu roku naszemu zamyśleniu (związanemu z Tajemnicą Wcielenia i Zmartwychwstania) towarzyszą misteria przedstawiane przez dzieci i młodzież.
Tegoroczna refleksja wielkopostna została niejako „zainaugurowana” przez grupę Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży parafii Świętej Trójcy, która w 2 niedzielę Wielkiego Postu (20.03.2011 roku) zaproponowała pantomimę przedstawioną w formie drogi krzyżowej, zatytułowaną „Kto nigdy nie żył”. Była to propozycja stawiająca przed nami bardzo wysokie wymagania - tak nietypowa forma (w której oprócz komentarza wykorzystano fragmenty tekstów filmu pod tym samym tytułem), jak i treść (upadek i „zmartwychwstanie” kapłana) zmuszała nas do wielkiej delikatności, a jednocześnie odwagi myślenia o problemie, który w wielu środowiskach stanowi wciąż temat „tabu”.
Nie da się ukryć, że misterium wstrząsnęło wieloma osobami - w trakcie „stacyjnych” perypetii i dramatów tytułowego kapłana na wielu twarzach można było zauważyć napięcie, a nawet łzy. To wielki dar - „łzy oczyszczenia” - bo choć pantomima poświęcona została konkretnej osobie [księdzu], tak naprawdę prezentowała szersze spectrum zachowań i ludzkich sylwetek. Uczestnicząc w misterium widzieliśmy bowiem nie tylko uzależnionego kapłana; pojawiła się grupa jego „wielbicielek” (jak się później okazało bardzo „rozrywkowych” i niezdolnych do „działania przez serce”), przeżywająca dramat matka (której jedynym pytaniem było „dlaczego”, a podsumowaniem sytuacji: „taki wstyd”), lekarz (który stwierdzając chorobę jako jedyny okazał chyba najwięcej zrozumienia). Pantomima skonfrontowała nas przed wielością ludzkich postaw i zachowań: od przyjaźni i radości, przez zaskoczenie, negację i rozpacz, namiętność i uzależnienie aż do akceptacji i „zmartwychwstania”. Ta ostatnia scena - zbrukany człowiek, odzyskujący swoją godność przez pojednanie z Bogiem i ludźmi, przyjmujący znowu sutannę i rozpoczynający dalszy ciąg podjętego kiedyś dzieła ratowania innych - to kwintesencja Chrystusowej obietnicy: „Zawsze masz szansę; nigdy tak naprawdę nie jesteś przegrany - musisz tylko chcieć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

USA/ Prezydent do Polonii: jestem i zawsze będę z wami w pielęgnowaniu narodowych wartości

2025-09-22 07:20

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki zapewnił w niedzielę w Doylestown na spotkaniu z przedstawicielami Polonii, że jest i zawsze będzie z nimi w pielęgnowaniu narodowych wartości. Podkreślił, że uważa ich za ważnych ambasadorów polsko-amerykańskiej współpracy.

Prezydent wraz z małżonką Martą Nawrocką przebywa z wizytą w USA. W niedzielę para prezydencka odwiedziła Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, nazywane „amerykańską Częstochową”, spotkała się też z Polonią.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję