Reklama

Trudny dar czekania

Duszpasterstwo Małżeństw Niepłodnych w kwietniu zorganizowało Wielkopostny Dzień Skupienia w klasztorze sióstr Nazaretanek w Krakowie

Niedziela małopolska 18/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aleksandra Dąbrowska jest w szóstym miesiącu ciąży. Co robi na spotkaniu, podczas którego niepłodne pary pytają:

Czemu Bóg nam to zrobił?

Reklama

Jeszcze kilka miesięcy temu ten problem dotyczył jej małżeństwa. Po skończeniu studiów podyplomowych z Wychowania do Życia w Rodzinie prowadziła spotkania dla narzeczonych, podczas których podkreślała, że dziecko jest dla rodziców darem. - W pewnym momencie zauważyłam, że mówię o sobie: naszego dzieciątka wciąż nie ma. Musiałam więc przyznać, że jesteśmy w grupie 20% małżeństw mających problem z poczęciem dziecka.
Państwo Dąbrowscy szybko wyzwolili się z chęci posiadania dzieci za wszelką cenę. Postanowili słuchać lekarza, a równocześnie zaczęli modlić się o rozeznanie woli Bożej. - W naszych rodzinach jest dużo dzieci, byliśmy otwarci na adopcję czy rodzicielstwo zastępcze, ale czuliśmy, że to jeszcze nie ten etap.
Kluczową okazała się modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie z możliwych obciążeń spowodowanych grzechami poprzednich pokoleń. Pani Aleksandra pojechała na rekolekcje, które odbywały się w Wieliczce, w klasztorze franciszkanów reformatów. - Uświadomiłam sobie pewne fakty, które istniały w historii mojej rodziny i rodziny mojego męża, takie jak samobójstwa czy okultyzm... W trakcie tych rekolekcji wydarzyło się wiele dobrych rzeczy, jednak najważniejszą była kapłańska posługa z indywidualną modlitwą o uwolnienie od ewentualnych obciążeń duchowych, które mogły być przyczyną naszych problemów z płodnością.
Jedną z łask, którą otrzymała zaraz po rekolekcjach, było ogromne pragnienie modlitwy różańcowej. Od tej pory bardzo lubi odmawiać Różaniec. Jej mąż pamięta, jak po tych rekolekcjach żona wiele razy powtarzała, że czuje uzdrowienie. Gdy pani Aleksandra dowiedziała się, że jest w ciąży, cieszyła się przede wszystkim z tego, że mają „czystą kartę pod względem duchowym”. - Pan Bóg uwolnił nas od obciążeń duchowych. Przygotował nas na przyjęcie tego dzieciątka. Mogłam spokojnie na nie czekać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Narodziny duszpasterstwa

Reklama

Pani Aleksandra jest jedną z inicjatorek Duszpasterstwa Małżeństw Niepłodnych, które powstało w Krakowie ponad rok temu. - To, że nas dotyczył problem niepłodności sprawia, że jesteśmy wiarygodni. Ważne, by małżonkowie widzieli sens modlitwy i czuli w swoim życiu realność sfery duchowej.
Jest przekonana, że to Jezus działa, organizując całe duszpasterstwo: - Wszystko samo się dzieje - stwierdza. Jej słowa potwierdza współtwórczyni tej inicjatywy, instruktor naprotechnologii Izabela Salata, śmiejąc się, że nawet ksiądz i siostra zakonna „spadli jej z nieba”: - Będąc na szkoleniu w Irlandii, dowiedziałam się, że dr Philip Boyle (lekarz stosujący naprotechnologię, prezes europejskich centrów FertilityCare - przyp. red.) zaprasza swoje pary na modlitwę. Niedługo potem do mojego gabinetu przyszło małżeństwo, zachwycone, że po raz pierwszy spotkało ludzi z podobnymi problemami. Takie duszpasterstwa działają od niedawna w Warszawie, Lublinie i Białymstoku. Byłam zdumiona, że w Krakowie czegoś takiego nie ma. Napisałam maila do państwa z duszpasterstwa warszawskiego, oni dali mi kontakt do Aleksandry Dąbrowskiej, która wcześniej pisała do nich w tej samej sprawie. Na zjeździe naprotechnologów spotkałam ks. Artura Ważnego. Pomyślałam: „Świetny kapłan, pewnie ma dużo pracy, ale zapytam, czy chciałby być naszym duszpasterzem”. Gdy się zgodził, aż tańczyłam z radości!
Spotkanie inauguracyjne Duszpasterstwa Małżeństw Niepłodnych odbyło się w kwietniu 2010 r. w Łagiewnikach, potem pani Izabela za radą ks. Artura poprosiła o opiekę duchową siostry nazaretanki. - Na pierwsze spotkanie przyszły dwa małżeństwa, na drugim byliśmy sami, ale na ostatnim …było już bardzo ciasno - wspominają organizatorzy.
Czasami przychodzą tylko żony. Mężowie je odwożą, a sami nie zostają na Mszy św. - Może to problem ich wiary? - zastanawia się ks. Artur Ważny. Jako duszpasterz małżeństw niepłodnych chce skupić się przede wszystkim na wysłuchaniu ich, chce dać im miejsce i czas na to, by mogli się wypowiedzieć. - Z naszej strony może nastąpić wiele uproszczeń, szufladkowania, dawania gotowych recept. To może być krzywdzące. Chodzi o to, by razem z nami mogli szukać powołania, by byli nawzajem dla siebie wsparciem. Tak jak płodność fizyczna małżonków odbywa się w sytuacji intymnej, tak duchowa płodność wiąże się z duchowym obnażeniem, dzieleniem się słabością, stawaniem w prawdzie.

Jesteśmy po to, by im służyć

Reklama

- mówi s. Lidia, która wcześniej pracowała jako przedszkolanka, a dziś wraz z innymi nazaretankami modli się w intencjach niepłodnych małżeństw. - Jedna z pań przed dniem skupienia była przeziębiona. Pomimo to mąż zdecydował, że jednak przyjadą. Poczuli się tu zrozumiani. Patrzą wokół siebie: jest nas tyle, wyszliśmy z domów. Ich postawa budzi we mnie wiarę. A jeśli mam im pomóc, muszę wierzyć.
Intencje przychodzą z całej Polski. S. Lidia przekazuje je do różnych domów sióstr nazaretanek. Siostry odprawiają nowennę, modlą się za wstawiennictwem swojej założycielki, bł. s. Franciszki Siedliskiej. Prośby polecane są też w trakcie dwóch kolejnych Mszy św. duszpasterstwa. - Czujemy, że te małżeństwa bardzo cierpią. Jeden z małżonków, pan Marcin, mówił mi, że chyba traci wiarę, z kolei pan Tomek prawie krzyczał, że oni czują się zostawieni, że nikogo to nie interesuje, co oni przeżywają - mówi ze współczuciem s. Lidia.
Dlatego ks. Artur w czasie homilii, nawiązując do Ewangelii „Wesele w Kanie Galilejskiej”, przepraszał za brak wrażliwości i brak spojrzenia na ludzi, którzy mają problem z płodnością. - Myślę, że kapłanom tego brakowało - przyznał. Zachęcał do wytrwałości w modlitwie. Przekonywał, że Jezus ma dla każdego plan, nie wolno więc zamknąć się w problemie. Trzeba podjąć pewne działania, choćby wydawało się to tylko „noszeniem wody”. To co nam Bóg da, zaskoczy nas.

Nikt nie chciał wychodzić

W pierwszym Dniu Skupienia krakowskiego Duszpasterstwa Małżeństw Niepłodnych uczestniczyło 50 osób w większości z Krakowa, ale były też pary z okolic Rzeszowa i Poznania, a także z Myślenic, Siemianowic Śląskich, Gliwic, Rawy Mazowieckiej, Radomia, Wrocławia, Oświęcimia. - To pokazuje determinację małżeństw niepłodnych. Są w stanie pokonać kilkaset kilometrów, żeby tu dotrzeć - mówi Aleksandra Dąbrowska.
W programie dnia była Msza św., adoracja, możliwość spowiedzi, świadectwo doradcy życia rodzinnego Jacka Pulikowskiego, który na pierwszą córkę czekał 12 lat, konferencja duszpasterza, warsztaty z komunikacji małżeńskiej, prowadzone przez Michała Piekarę, a na koniec przewidziano dzielenie się osobistym doświadczeniem w mniejszych grupach.
Pani Aleksandra nie kryje radości z udanego spotkania: - Uczestnicy prawdziwie otworzyli swoje serca i mówili o tym, czego doświadczyli w trakcie Dnia Skupienia. Na koniec stanęliśmy wszyscy w jednym kręgu, żeby wspólnie zakończyć ten dzień, a s. Lidia przeczytała nam list, który w nocy napisała do Jana Pawła II (list ten jedna z sióstr ma położyć na grobie Ojca Świętego w Watykanie). Polecała w nim każde małżeństwo, które boryka się z cierpieniem niepłodności. Jego treść bardzo nas poruszyła, wiele kobiet ocierało łzy. Po wspólnej kończącej modlitwie trudno było zrobić pierwszy krok z kręgu i zacząć wychodzić...

* * *

Świadectwo Ani i Marka

Jesteśmy małżeństwem od 6 lat. W ubiegłym roku zdarzył się cud - poczęło się nasze dziecko, które niestety szybko straciliśmy. Dzień skupienia był dla nas ważnym czasem. Udało się nam wyciszyć emocje i odzyskać nadzieję. Przypomnieliśmy sobie, że w życiu małżonków głównym celem jest wspólne zmierzanie ku świętości i wzajemna pomoc w wypełnianiu powołania. Czasem jest tak, że chcemy u Boga wyprosić to, czego to my bardzo chcemy, ale to On wie, czego nam potrzeba. Przecież jedynie Bóg poprowadzi nas drogą, na której będziemy szczęśliwi. On oczekuje od nas zaufania, postępowania zgodnie ze Swoim Słowem. Jest tu tajemnica dotycząca czasu - Bóg wie, kiedy pora jest najwłaściwsza. Dziękujemy za ten święty czas rekolekcji; za możliwość spotkania i rozmowy z innymi małżeństwami przeżywającymi na swój sposób podobne trudności; za świadectwo miłości małżeńskiej. Dziękujemy za słowa homilii i konferencji; siostrze Lidii za piękny list do Sługi Bożego Jana Pawła II. Dziękujemy za przypomnienie, że to Bóg ma dla nas najlepszy plan.

Spotkania Duszpasterstwa Małżeństw Niepłodnych odbywają się co dwa miesiące w klasztorze Sióstr Nazaretanek w Krakowie przy ul. Nazaretańskiej 1,.Najbliższe - 11 czerwca o godz. 16. Z organizatorami można kontaktować się przez portal „Abraham i Sara”: www.abrahamisara.pl lub pisać na adres: niepłodnosc.krakow@gmail.com. Tu można przesyłać m.in. intencje modlitw.

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan potwierdził papieską wizytę na Korsyce

2024-11-23 14:08

[ TEMATY ]

papież

Adobe Stock

Odpowiadając na zaproszenie władz cywilnych i kościelnych kraju papież uda się z podróżą apostolską do Ajaccio 15 grudnia z okazji zakończenie akongresu „Pobożność ludowa w regionie Morza Śródziemnego” - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Tematem przewodnim jednodniowej wizyty papieża będzie „Jezus czynił dobro”. Podróż odbędzie się zaledwie dwa dni przed 88. urodzinami Franciszka, które przypadają 17 grudnia.
CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ

Katowice: Nieszporami rozpoczęto obchody stulecia archidiecezji katowickiej

2024-11-23 18:43

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

PAP/Michał Meissner

Nieszporami rozpoczęto w sobotę obchody stulecia archidiecezji katowickiej. Nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi powiedział, że nie tylko w związku z jubileuszem oraz zmianą na stanowisku arcybiskupa katowickiego wierni powinni mieć wzrok utkwiony w Jezusie.

Nieszpory odbyły się w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach w przeddzień uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Nuncjusz apostolski zwrócił uwagę na to, że zarówno diecezja katowicka (podniesiona do rangi archidiecezji w 1992 r.), jak i uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata zostały ustanowione przez papieża Piusa XI w 1925 r.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję