Reklama

Ładowanie duchowych akumulatorów

Tak o wakacyjnych rekolekcjach, kursach, spotkaniach organizowanych przez parafie, duszpasterstwa, wspólnoty i zgromadzenia mówią ich uczestnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Nie tylko Duszpasterstwo Akademickie „Dąb”, prowadzone przez warszawskich jezuitów, łączy wakacyjne rekolekcje z tzw. aktywnym wypoczynkiem. Ale właśnie „Dąb” trzyma się tej zasady już od kilku lat.
Na przełomie lipca i sierpnia „Dąb” zorganizuje jak co roku spływ kajakowy. Tym razem rzeką Regą, która poprowadzi jej uczestników wprost do Bałtyku. Rzeka jest na tyle dostępna, żeby na spływ mogli pojechać również debiutanci. Płynie także opiekun duszpasterstwa, przewidziane są codzienne Msze św., modlitwy i ciekawe rozmowy.
Pod koniec sierpnia DA organizuje obóz wędrowny w górach środkowej Rumunii. Był na tyle atrakcyjny, że wolnych miejsc już nie ma. Podobnie jak na odbywający się na początku sierpnia pierwszy w historii „Dębu” wyjazd na obóz paralotniarski w okolicach słowackiego Liptowskiego Mikulasa. Oprócz latania w planach jest codzienna Msza św. oraz wieczorne spotkania przy grach i zabawach.
Nie brakuje natomiast na razie miejsc na organizowany przez „Dąb” tygodniowy wrześniowy wyjazd w Tatry. Ale to dopiero we wrześniu. - Wtedy jest mniej ludzi, niższe ceny, ale także bardziej stabilna pogoda - mówi Michał Nowakowski z DA. - Zatrzymamy się w Małym Cichym, skąd będziemy rozpoczynać nasze wędrówki. Wieczorami jak zawsze będzie Msza św. i czas na rozmowy, śpiewy itp. Takie wyjazdy łączą przyjemne z pożytecznym. Często uczestnicy, którzy nie byli wcześniej z duszpasterstwem, zostają z nami. A dodatkowo takie wyjazdy integrują duszpasterstwo.
W tym roku było i jest w czym wybierać, ale pod koniec wakacji wybór może być szczególnie trudny. Mniej więcej w tym samym czasie, w końcu sierpnia, odbywają się kilkudniowe, plenerowe spotkania organizowane przez trzy warszawskie i podwarszawskie zgromadzenia: Pallotynów, Franciszkanów i Kapucynów, odpowiednio w Ołtarzewie, Niepokalanowie i Serpelicach nad Bugiem.

Wakacje z wartościami

Fakt, że w jednym czasie odbywają się niedaleko Warszawy trzy spotkania dla młodzieży organizowane przez zgromadzenia, nie dziwi pallotyna o. Grzegorza M. Szymanika. - Sam uczestniczyłem w wielu różnych tego typu spotkaniach i wiem, że łatwo dostrzec między nimi różnice. Wszystkie reprezentują różne duchowości, style - mówi.
Najpierw, 22 sierpnia rozpocznie się Max Festiwal, rekolekcyjne spotkanie w Niepokalanowie. „Max” jest dla tych - tłumaczą organizatorzy - którzy wierzą, i dla tych, którzy wątpią. Dla tych, co mają określone zasady i sens życia, oraz dla tych, co poszukują, stawiają trudne pytania i oczekują konkretnej odpowiedzi.
- W tym roku obchodzimy 70. rocznicę śmierci św. Maksymiliana M. Kolbego, dlatego jego postać będzie w centrum naszej uwagi. Ważna będzie też łączność z Madrytem, gdzie w tym samym czasie będą trwały Światowe Dni Młodzieży - mówi Anna Kaniewska, studentka z zespołu organizacyjnego.
W Niepokalanowie jest czas na wyciszenie, ale i na zabawę. Będzie możliwość spowiedzi, nawet dłuższej, połączonej z rozmową. Będzie trochę muzyki, modlitwy, wspólnych spotkań, koncert - zachęcają organizatorzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowa transformacja

Reklama

Kilka dni później w Serpelicach nad Bugiem zacznie się Golgota Młodych (24-28 sierpnia). Jak mówią warszawscy kapucyni, te kilka dni wspólnego przebywania stały się dla jej uczestników miejscem spotkania z Jezusem Chrystusem, które potrafi odmienić nasze życie.
- W tym roku hasłem jest „Transformacja”, a najważniejszą osobą - św. Franciszek - podkreśla kierownik projektu kapucyn br. Adam Zwierz. - Chodzi o to, żeby uczestnicy spotkania dokonali własnej duchowej transformacji, idąc za św. Franciszkiem.
Młodzi ludzie - choć nie tylko oni - mogą przeżyć rekolekcje i spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Pomagają w tym konferencje, świadectwa, liturgia, modlitwa, adoracja, ale także wieczorne nabożeństwa, które stają się misterium spotkania z żywym Bogiem. Towarzyszyć im będą koncerty i występy (w tym roku zagrają m.in. zespoły „Broders” i „LuxTorpeda”, a także „Ekipa OAT” i Kabaret „Mumio”).
W tym samym czasie (26-27 sierpnia) w Ołtarzewie odbędą się Pallotyńskie Spotkania Młodzieży. - Dla wielu to kropka nad „i” w wakacyjnych przeżyciach. Przyjeżdżają, by zaznać wspólnoty z Bogiem i ludźmi. Słowem - wakacje w pigułce - twierdzi Justyna Tyrakowska z Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego, organizatora PSM.
Palotyni zapraszają na warsztaty poświęcone różnym wymiarom relacji z Bogiem. Będzie można z pomocą doświadczonych pedagogów poznać tajniki modlitwy tańcem i medytacji chrześcijańskiej. Spotkanie potrwa dwa dni, ale bogaty program powoduje, że są wypełnione po brzegi. Piątkowy wieczór to np. konferencja, którą w tym roku wygłosi znany z rockowego zespołu „Pinokio Brothers” ks. Jacek Zjawin, koncert niespodzianka oraz wieczorne nabożeństwo, które - jak oceniają organizatorzy - w tym roku będzie wyjątkowo blisko Maryi, Madrytu i konfesjonału.

Urlopy w samotni

Kto latem szuka samotni, musi wyjechać daleko od Warszawy. Klasztory zapraszają na wakacje połączone z rekolekcjami, a niekiedy terapią. Szczególnie sporo mieszkańców centralnej Polski, w tym Warszawy, przyjeżdża do pokamedulskiego zespołu klasztornego Pustelnia Złotego Lasu w Rytwianach w Świętokrzyskiem.
Pustelnia oferuje indywidualne rekolekcje ciszy - dla tych, którzy chcą uporządkować swoje wnętrze, zastanowić się, co dalej, ale także turnusy terapeutyczne dla grup. Na pobyty indywidualne, „urlopy w samotni” - przyjeżdżają coraz częściej m.in. młodzi menedżerowie, przedsiębiorcy. Ich problem to najczęściej pracoholizm. Niektórych kierują tu szefowie.
Oprócz terapii, Pustelnia proponuje też program duszpasterski, z jutrznią, „Aniołem Pańskim”, Koronką do Miłosierdzia Bożego, konferencjami, wieczorną Mszą św. i nieszporami. - Kto się zgłasza i przyjeżdża do nas, powinien brać w nich wszystkich udział, ale nie musi tego robić - mówi ks. Wiesław Kowalewski.
Jeden z turnusów w Putelni, przewidziany w pierwszej połowie sierpnia, jest połączony z plenerem malarskim. - Poprowadzą go m.in. artyści malarze, a zgłosić się każdy może, kto maluje albo chciałby nauczyć się to robić - mówi ks. Kowalewski.

W poszukiwaniu sensu

Dla tych, którzy zostają w stolicy, „Dąb” przygotował cykl spotkań wakacyjnych. We wtorki i środy po wieczornych Mszach św. w sanktuarium św. Andrzeja Boboli przy ul. Rakowieckiej na medytacje zapraszają wspólnoty św. Jana i Kontakt. A w czwartek, osoby po studiach zaprasza Grupa Postakademicka.
Można też wziąć np. udział w rekolekcjach organizowanych w ośrodku Europejskie Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie-Falenicy. Na początku sierpnia odbędą się dwuczęściowe rekolekcje „W poszukiwaniu sensu”, a pod koniec wakacji sesja dotyczącą Modlitwy Jezusowej.
- „W poszukiwaniu sensu” to spotkania w formie sesji i warsztatów. Można wyjść z nich z odpowiedzią na fundamentalne pytanie: po co jestem na tym świecie, z przemyśleniami na temat swojej misji życiowej - mówi ks. Wojciech Nowak, jezuita prowadzący sesję.
Udział w tych trwających ok. tygodnia rekolekcjach, jak przyznaje ks. Nowak, dla wielu ich uczestników jest formą spędzenia urlopu czy wakacji z Panem Bogiem. - W ostatnich latach pojawia się coraz więcej młodych osób - mówi ks. Nowak - starsze są w mniejszości.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak dobrze Twym dzieckiem być!

Ten zakątek wita ciepłymi, otwartymi ramionami. Przygarnia każdego, kto znajdzie w sobie dość siły, by do niego dotrzeć. W niemocy, bólu, płaczu. We wdzięczności za to, że kiedy już nikt nie słyszał, właśnie tu odnalazło się życie. Przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze pokorniejemy. Wszyscy - młodsi i starsi - na chwilę stajemy się dziećmi. I jest nam z tym dobrze. W skupionej modlitwie na kolanach, ze złożonymi dłońmi przyciśniętymi do serca, na krótką chwilę zanurzamy się w miłości, która „wszystko rozumie”. Nawet nas i nasze poplątane ścieżki. A potem już wiadomo, że trzeba tu wrócić. Bo kiedy wstajemy z kolan, wszelkie kule, tarcze, kamienie, zostawiamy przed Jej obliczem, by ktoś je zawiesił na ścianie kaplicy jako swoiste wotum. Na znak tego, że następnym razem przyjdziemy tu o własnych siłach. A przyjdziemy na pewno…
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Kalisz: zmarł ks. prał. Andrzej Gaweł, wieloletni proboszcz katedry

2025-08-26 18:01

Adobe Stock

26 sierpnia zmarł ks. prał. Andrzej Gaweł, zasłużony kapłan diecezji kaliskiej. Od 1992 r. wspomagał pierwszego biskupa kaliskiego Stanisława Napierałę w tworzeniu diecezji. Przez 24 lata był proboszczem katedry św. Mikołaja w Kaliszu. Przez wiele lat nie szczędził wysiłków, by wspierać biednych, chorych i potrzebujących.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w środę, 3 września. O godz. 19.00 nastąpi wprowadzenie do katedry w Kaliszu, a o godz. 19.30 zostanie odprawiona Msza św. żałobna. W czwartek, 4 września, o godz. 11.15 odbędzie się różaniec, a godz. 12.00 Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla. Po Mszy św. pogrzeb na Cmentarzu Miejskim przy ul. Górnośląskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję