Reklama

Kościół

Bp Piotrowski do Rycerzy Kolumba: ziarno wydało plon

Ziarno wrzucone w ziemię wydało obfity plon – mówił dzisiaj do Rycerzy Kolumba bp Jan Piotrowski podczas uroczystej Mszy św. w kieleckiej bazylice, sprawowanej w dniu beatyfikacji założyciela – sł. Bożego Michaela McGiwneya.

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

bp Jan Piotrowski

TER

Bp Jan Piotrowski

Bp Jan Piotrowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypominając postać kapłana, biskup zwrócił uwagę na jego rodzinne wychowanie w licznej irlandzkiej rodzinie w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku. - W rodzinie uczył się wiary, życiowej mądrości i ofiary i tam – w ewangeliczny sposób służył potrzebującym – mówił. Zauważył szczególny czas posługi ks. McGiwneya - tuż po wojnie secesyjnej, czas, który „domagał się odnowy duchowej i moralnej w wielokulturowej i wielonarodowościowej społeczności amerykańskiej”.

Przypomniał, że kapłan „żył Chrystusem” i chciał się nim dzielić. - Kierowany duchem Bożych Przykazań i Słowem Bożym na wszelkie sposoby głosił Chrystusa światu w jakim żył, a tym światem była parafia oraz potrzeby jej wiernych. Sam żyjąc Chrystusem na co dzień, zwłaszcza dzięki Eucharystii, odczuwał naglącą potrzebę dzielenia się z Chrystusem z innymi w myśl prawdy, że wiara umacnia się, gdy jest przekazywana – mówił bp Piotrowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Założone przez McGiwneya stowarzyszenie było odpowiedzią na potrzeby mężczyzn wykonujących ciężką pracę, na antykatolickie uprzedzenia społeczeństwa amerykańskiego i panującą biedę.

Reklama

– Założył ze swoimi parafianami męską wspólnotę Rycerzy Kolumba, świecką organizację katolików pragnących formować się w wierze, pomagać sobie nawzajem i działać dla dobra katolickich rodzin. Oprócz opieki duszpasterskiej, pracował z miejscową młodzieżą, posługiwał w więzieniu i z wielkim oddaniem promował abstynencję poprzez krzewienie kultury oraz popularyzację sportu – przypomniał biskup Jan Piotrowski. Zwrócił także uwagę na służebność postawy kapłana, który nie „szukał dla siebie pierwszego miejsca”.

Liczące obecnie na świecie 2 mln członków stowarzyszenie biskup nazwał „potężną grupą świadectwa wiary”.

- Oby mężczyźnie naszej diecezji zrzeszeni w 9. Radach byli solą ziemi i światłem świata przez swoje apostolstwo - mówił dziękując blisko 400 członkom RK z diecezji kieleckiej. – Jesteście zaproszeni do walki duchowej, do świadectwa wiary – apelował bp Jan Piotrowski.

W diecezji kieleckiej Rycerze Kolumba rozwijają swoją działalność w dziewięciu Radach zrzeszających 359 rycerzy.

Zakon Rycerzy Kolumba został zalegalizowany w Stanach Zjednoczonych 29 marca 1882 r. Poza wspieraniem się wzajemnym i swych rodzin, Rycerze reagują na bieżące potrzeby, np. klęski żywiołowe, prowadzą szeroką działalność charytatywną, wspierają powołania, angażują się w obronę życia ludzkiego, sponsorują różne dzieła Kościoła, prowadzą program ubezpieczeniowy dla członków i ich rodzin. W Polsce rozpoczęli swą działalność w 2005 roku.

W diecezji kieleckiej Rady Rycerzy Kolumba istnieją w: kieleckiej parafii św. Jadwigi Królowej, w Domaszowicach, Chęcinach, Włoszczowie, Łosieniu, Rembieszycach, Złotnikach, Szczaworyżu i Chmielniku, a każda z nich liczy od ponad 20 do ponad 40 członków. Każda z nich ma także swojego kapelana.

Dziś Zakon skupia w Polsce 6 tys. członków, działających w 105 radach na terenie 28 diecezji.

2020-10-31 18:13

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz do Rycerzy Kolumba

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

"Ufam, że nadal będziecie zmieniać na lepsze świat w którym żyjemy. Ufam, że nadal będziecie przygotowywać Chrystusowi drogę do ludzkich serc i środowisk. Niech On wam błogosławi w tym wielkim dziele! Vivat Jesus!" - mówił emerytowany metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz do Rycerzy Kolumba, którzy w Zakopanem 24 czerwca podsumowali rok formacji, zwanych w zakonie rokiem bratnim.

Rycerze Kolumba z całej Polski uczestniczyli w ten weekend w spotkaniu podsumowującym rok bratni, które odbywało się w zakopiańskiej "Księżówce", która jest Centrum Konfercyjno-Rekolekcyjnym Episkopatu Polski. Na zakończenie Rycerze Kolumba uczestniczyli w Mszy św. w kościele św. Krzyża. Liturgię sprawował i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Emerytowany metropolita krakowski podkreślił, że dzisiejsza uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela – tego, który „przygotował drogę dla Pana”, staje się dla dobrą okazją, by w świetle słowa Bożego spojrzeć na osobiste powołanie i na zadania, jakie człowiek podejmuje w życiu. - Możemy powiedzieć, że od zarania waszego życia Bóg powołał każdego z was, byście byli Jego sługami i spełniali postawione przed wami zadania. Dzięki temu Boże orędzie Miłości będzie głoszone w waszych środowiskach - wszędzie tam, gdzie ludzie spragnieni są prawdy, dobra i miłości - zauważył hierarcha. Przypomniał rok 1881 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych powstawał Zakon Rycerzy Kolumba. chodziło przede wszystkim o to, by zorganizować mężczyzn, którzy na fundamencie wiary i jedności z Kościołem będą tworzyć sieć braterskich relacji, pomagając sobie nawzajem oraz innym.- Dlatego „jedność i miłosierdzie”, a następnie „braterstwo i patriotyzm” były pierwszymi hasłami dla Rycerzy Kolumba. Świadomość powołania, misji i służby, ale także posłania do każdego człowieka z prawdą Ewangelii, była i jest podstawą takiej solidnej formacji katolików świeckich - podkreślił kard. Dziwisz.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego ludu, a nie Współodkupicielka

2025-11-04 11:12

[ TEMATY ]

Maryja

nota

Vatican Media

Dokument Dykasterii Nauki Wiary, zaaprobowany przez Papieża Leona XIV, precyzuje, jakich tytułów należy używać w odniesieniu do Matki Bożej. Szczególną uwagę zwraca na określenie „Pośredniczka wszystkich łask”.

Mater Populi fidelis (Matka Ludu wiernego) to tytuł noty doktrynalnej opublikowanej dzisiaj, we wtorek 4 listopada, przez Dykasterię ds. Doktryny Wiary. Nota, podpisana przez prefekta, kardynała Víctora Manuela Fernándeza, oraz sekretarza sekcji doktrynalnej, ks. Armando Matteo, została zaaprobowana przez Papieża 7 października. Jest ona owocem długiej pracy teologicznej całego kolegium. To tekst doktrynalny poświęcony pobożności maryjnej, skupiający się na osobie Maryi, która – jako Matka wierzących – jest ściśle związana z dziełem Chrystusa. Nota przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz myśli ostatnich papieży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję