Kościół w Nigerii buduje schronienia dla uchodźców z Kamerunu
Coraz większa liczba uchodźców z Kamerunu szuka pomocy w sąsiedniej Nigerii. Są wyczerpani i głodni, niektórzy potrzebują pomocy medycznej z powodu ran postrzałowych. Wielu z nich ma za sobą kilkanaście dni morderczego marszu przez busz. Położona przy granicy archidiecezja Calabar, gdzie przybyszów jest najwięcej, buduje dla nich prowizoryczne schronienia.
Przez ostatnie jedenaście lat Kamerun borykał się z dwoma konfliktami zbrojnymi. W 2010 r. na północy kraju rozpoczęło się powstanie dżihadystów z Boko Haram, a na północnym i południowym zachodzie trwały walki pomiędzy armią kameruńską, a anglojęzycznymi separatystami, które trzy lata temu przerodziły się w wojnę na pełną skalę.
W związku z konfliktami sytuacja humanitarna w tych regionach ciągle się pogarsza. Ginie wiele niewinnych osób, dzieci nie chodzą do szkół, a rodziny zmuszone są do ucieczki i pozostawienia swoich domów. „Jeden z uchodźców opowiadał, że atak na jego wioskę obudził go w środku nocy. W samej bieliźnie, tak jak spał, przez wiele dni przedzierał się przez busz razem ze swoimi sąsiadami. Niektórzy nie przetrwali tego marszu. Nie mieli ze sobą nic do jedzenia, nic nie chroniło ich przed moskitami” – powiedział ks. Emmanuel Bekomson z archidiecezji Calabar. Kapłan zauważył, że z powodu napływu uchodźców miejscowe władze nie radzą sobie z ich przyjmowaniem.
„Rejestracja uchodźców może trochę potrwać, może nawet upłynąć kilka dni, zanim nowi przybysze z Kamerunu zostaną przyjęci przez władze i agencje ONZ. Zanim to nastąpi uchodźcy potrzebują dachu nad głową, wody i jedzenia. Mamy tutaj kryzys i nie zanosi się na szybkie jego rozwiązanie – powiedział ks. Emmanuel Bekomson. – Dlatego nasza archidiecezja buduje dla nich specjalne schronienie, w którym zaczekają na zakończenie procedur. Kolejnym krokiem będzie pomoc w poszukiwaniu pracy i zakładaniu niewielkich działalności gospodarczych, aby uchodźcy mogli stać się niezależni i samodzielni. Nasi biskupi są w ciągłym kontakcie z biskupami w Kamerunie. Oprócz pomocy humanitarnej, oferujemy uchodźcom także wsparcie duchowe, zwłaszcza tym, którzy są katolikami.“
Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” już w lutym planuje wyjazd czwórki wolontariuszy do Kamerunu w ramach Akcji „Protetyk słuchu w Afryce”. Wolontariusze będą przywracać do świata dźwięków niesłyszące dzieci. Jest to projekt organizowany przy współpracy z Uniwersytetem Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu i Diecezją Tarnowską.
Na poniedziałek 20 stycznia zaplanowano spotkanie z prof. Dorotą Hojan-Jezierską, prodziekan Wydziału Lekarskiego UM i dr Olgierdem Stielerem, wykładowcą akademickim, którzy znajdą się w składzie wyprawy. Spotkanie wyjątkowo odbędzie się w Collegium Chemicum (ul. Grunwaldzka 6 w Poznaniu) w Zakładzie Protetyki Słuchu Katedry Biofizyki, w sali nr 135 o godz. 10.00. Będzie mozliwość zapoznania się z tym, jak przebiegają badania słuchu. Polska jest krajem, na którym wzoruje się reszta świata, jeśli chodzi o skryning słuchu u noworodków, dzięki czemu do 6. miesiąca życia niemal każde dziecko z wykrytą wadą słuchu ma dobraną odpowiednią protezę słuchową.
Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.
Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
Ołtarz jest najważniejszym miejscem w świątyni, jej sercem i centrum – powiedział abp Stanisław Budzik.
Wspólnota parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Wygnanowicach (dekanat Piaski) przeżywała uroczystość konsekracji nowego ołtarza. W niedzielę, 6 kwietnia, abp Stanisław Budzik przewodniczył Mszy św., podczas której poświęcił ołtarz i ambonkę, a także pobłogosławił konfesjonał oraz stacje Drogi Krzyżowej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.