Franciszek zauważył, że każdy charyzmat będąc owocem promieniowania zbawczej miłości Boga, aby przetrwać powinien uwzględnić wymagania nowych czasów, a zarazem utrzymać twórczy potencjał początków. Charyzmat nie jest zakonserwowaną rzeczywistością, która zrodziła się w przeszłości, ale pozostaje żywym tchnieniem Ducha, jeśli jest ożywiany kontaktem ze Słowem Bożym na modlitwie oraz odczytywaniem znaków czasu.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że aby odnowić ducha misyjnego trzeba podjąć trzy ważne wyzwania duchowe: wdzięczność, proroctwo oraz nadzieję. Ten, kto jest zanurzony w kontemplację i zaangażowany w głoszenie miłości, która wydała się za nas na krzyżu, staje się jej przedłużeniem w historii. To czyni jego życie spełnionym i szczęśliwym. Proroctwo jest myśleniem i mówieniem w Duchu. Staje się udziałem tego, kto żyje modlitwą jak oddechem duszy oraz potrafi uchwycić poruszenia Ducha w głębi serca oraz w całym stworzeniu. Nadzieja jest umiejętnością dostrzeżenia obfitego plonu w ziarnie, które obumiera. Nadzieja jest radością z tego, co już jest, zamiast ubolewania nad tym, czego brakuje.
Franciszek wyraził pragnienie, aby członkowie zgromadzenia pasjonistów czuli się zapaleni ogniem misji zakorzenionej w miłości ukrzyżowanej. Pozostaje ona wyrazem miłości do Jezusa i do Jego ludu. Zmartwychwstały Zbawiciel żyje, ale jako obecny w swoim mistycznym ciele, którym jest Kościół i każdy z jego członków nadal cierpi i umiera. Z tego wynika wezwanie, aby wyjść przede wszystkim naprzeciw ukrzyżowanych naszych czasu: ubogich, słabych, prześladowanych oraz wykluczonych przez wielorakie formy niesprawiedliwości. Potrzebne są konkretne gesty miłości ukrzyżowanej, która przechodząc poprzez naszą miłość powinna wyrazić się w dzieleniu bolesnych sytuacji, także poprzez wydanie swojego życia do końca ze świadomością, że pomiędzy orędziem i jego przyjęciem w wierze przebiega działanie Ducha Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu