Reklama

Coraz bliżej Serca Maryi

Niedziela sandomierska 29/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ważnym wydarzeniem w życiu naszej diecezji był Kongres Mariologiczny Legionu Maryi, zorganizowany w Sandomierzu 30 czerwca br. pod hasłem: „Kościół naszym domem, Maryja Matką Kościoła”. Wystąpienia kongresowe poprzedziła uroczysta Msza św. w bazylice katedralnej, w której uczestniczyli legioniści z różnych stron diecezji sandomierskiej, delegacja lubelska, a także przedstawiciele innych ruchów katolickich i wspólnoty parafialne. Eucharystię pod przewodnictwem ks. Zdzisława Jańca sprawowali duchowi opiekunowie Legionu oraz księża proboszczowie i wikariusze z terenu diecezji. W homilii Ksiądz Profesor snuł rozważania nad pobożnością, jaką czciciele Matki Bożej powinni Ją darzyć, jak powinni się do Niej modlić, odwołując się do Biblii i liturgii.
Natomiast ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz mówił: - Wydawać by się mogło, że teologia i wiara, która jest z nią ściśle związana, to jest jakaś doktryna abstrakcyjna, jakaś ideologia, którą człowiek pielęgnuje, żeby mieć pociechę, tymczasem wiara nie ma w sobie nic z abstrakcji. Wiara jest zapatrzeniem w Niebo i stąpaniem po ziemi. Wiara konkretyzuje się w postawie konkretnego człowieka. Najświętsza Maryja Panna Matka Boża jest taką konkretyzacją wiary, z której możemy wszyscy czerpać inspirację i siłę, bo wnikając w tajemnice Jej życia, wnikamy w tajemnice życia Chrystusa, w tajemnice życia samego Boga. Myślę, że to dzisiejsze spotkanie z punktu intelektualnego i duchowego stwarza taką możliwość i okazję. - stwierdził Ksiądz Biskup.
Refleksji naukowej nad mariologią liturgiczną dokonano w czasie drugiej części kongresu, przeprowadzonej w Katolickim Domu Kultury św. Józefa. W niezwykły świat ikon wprowadził uczestników zjazdu ks. Tomasz Lis wykładem pt. „Tajemnica ikony Maryi w aspekcie współczesnej kultury obrazu”. - Ikona jest miejscem spotkania, w którym serce człowieka doświadcza bliskości Boga, wyrażając Bogu przez ręce Matki swoją miłość i wdzięczność. Jest znakiem więzi człowieka z rzeczywistością nadprzyrodzoną. - mówił ks. Lis.
O potrzebie odnowienia pobożności, czci Maryjnej w Kościele w Polsce i pogłębienia refleksji mariologicznej mówił ks. prof. Zdzisław Janiec. Ks. Janiec przedstawił kult Maryi w świetle Biblii. - Kult do Maryi polega na tym, żebyśmy przez Nią zanosili nasze modlitwy. Jest Ona skutecznym orędownikiem, nieustannie wstawia się za nami do Chrystusa.
Podczas sandomierskiego zjazdu legioniści przedstawili referaty ze swojej działalności modlitewno-apostolskiej oraz złożyli osobiste świadectwa. W Godzinie Miłosierdzia Bożego modlili się w sandomierskiej katedrze, zawierzając działania ewangelizacyjne i duchowe dary Maryi przed ikoną Matki Bożej Ostrobramskiej.
- To były chwile bardzo radosne dla was, które przeżyliście razem Matką Najświętszą, coraz bliżej Jej serca, coraz bardziej poznając Jej rolę w stosunku do każdego z nas, w Kościele Świętym, Ojczyźnie. Dlatego też Matka Najświętsza jest dla was Matką, której zawierzacie wszystkie sprawy rodzinne, zawodowe, bytowe, dotyczące waszego życia, zwłaszcza chorych samotnych, niepełnosprawnych, osób, które mają ciężkie warunki życia, dzieci, młodzież, wszystkich, którzy potrzebują opieki, pomocy. Sami siebie poświęcacie Matce Najświętszej - mówił do uczestniczących w spotkaniu bp Edward Frankowski.
Maryjny Kongres zakończył się żywą manifestacją wiary - Marszem Ewangelizacyjnym po Starym Mieście, który poprowadził ks. Rafał Cudziło, opiekun duchowy Legionu Maryi Diecezji Sandomierskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję