- W czasie trzech dni przesłuchań finałowych (od czwartku – 7 stycznia, do soboty – 10 stycznia) nasi widzowie zobaczą 140 wykonawców z Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Kazachstanu oraz Włoch i wysłuchają 321 kolęd. To łącznie 16 godzin występów uczestników, które zapisane na naszych dyskach zajmują ponad 100 GB – opowiada Jarosław Ciszek, rzecznik prasowy Festiwalu. Wśród wykonawców znalazły się 63 solistki, 27 solistów, 20 zespołów wokalnych i wokalno-instrumentalnych, 12 chórów, 9 duetów, 6 zespołów regionalnych, 2 schole i 1 trio.
Formułę tegorocznego Festiwalu, z nagranymi występami, wymusiła pandemia. Do grudniowych eliminacji zgłosiło się 1200 wykonawców, z których najlepsi walczą teraz o miejsca na podium i cenne nagrody. Zwycięzców wskaże jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Urszuli Kryger z łódzkiej Akademii Muzycznej im. Bacewiczów. Komisja będzie zapoznawać się z materiałem dokładnie w tym samym czasie, co internauci, będzie można także podglądać na żywo jej pracę. Na żywo nadawane będą także zapowiedzi występów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z rzeczywistym udziałem części artystów, choć także bez publiczności, zrealizowany będzie Koncert Galowy, który nadawany będzie na żywo w niedzielę, 10 stycznia od godz. 16.00 z kościoła św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu.
- Liczymy, że to pierwszy i zarazem ostatni rok, kiedy widzimy się jedynie w tej formie, za pośrednictwem komputerów czy smartfonów. Chcemy jednak, by wierna festiwalowa publiczność nie zawiodła i była z nami! To bardzo ważne, byśmy zarówno my, jak i wykonawcy czuli, że organizacja Festiwalu ma sens niezależnie od koniecznych ograniczeń. By będzińskie kolędowanie znów mobilizowało do śpiewu, zapewniało uśmiech i łzę wzruszenia oraz łączyło niebo z ziemią i ludzi między sobą – mówi ks. Piotr Pilśniak, dyrektor Festiwalu.
Partnerami Strategicznymi Festiwalu są Fundacja PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza oraz PKN ORLEN.