Reklama

Prezydent: kilkuset pracowników służby zdrowia oddało życie w walce z pandemią; dziękujemy za tę ofiarę

Kilkuset pracowników polskiej służby zdrowia oddało życie, walcząc z pandemią COVID-19; dziękujemy za tę wielką ofiarę, za tę służbę, która oznacza dziesiątki, setki tysięcy uratowanych istnień ludzkich - podkreślił prezydent Andrzej Duda w środę podczas uroczystości z okazji Światowego Dnia Zdrowia.

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

pandemia

Andrzej Duda/Facebook

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W środę na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego z udziałem prezydenta Andrzej Dudy odbyła się uroczystości z okazji Światowego Dnia Zdrowia, podczas której upamiętnieni zostali pracownicy służby zdrowia, którzy zginęli w walce z pandemią.

Na początku ceremonii odbyło się uroczyste podniesienie flagi państwowej na specjalnie tym celu ustawionym na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego maszt. Po chwili w hołdzie medykom i wszystkim, którzy zmarli, walcząc z pandemią, flaga została opuszczona do połowy masztu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prezydent podkreślił, że poprzez ten ceremoniał wojskowy oddany został hołd "przede wszystkim pracownikom służby zdrowia, ale też wszystkim innym osobom, w tym żołnierzom, funkcjonariuszom, pracownikom różnych branż, którzy mężnie stają każdego dnia w walce z koronawirusem".

Jak dodał, chodzi zarówno o walkę bezpośrednia w szpitalach, w karetkach pogotowani ratunkowego, w placówkach medycznych, w klinikach, ale także w każdym innym miejscu gdzie "są, pełnią swoją służbę, wykonują swoją pracę, także w sklepach, gdzie panie sprzedawczynie, panowie sprzedawcy, panie kasjerki, panowie kasjerzy nieustannie obsługują ludzi". Wskazywał też, że także "farmaceuci w aptekach nieprzerwanie są gotowi do tego, by pomagać pacjentom".

Reklama

Zaznaczył, że wszyscy ci ludzie często zostają zarażeni przez nieświadomych swej choroby klientów i mimo tego, że mają świadomość, że tak może się stać, wykonują swoją służbę i pracę.

"Opuszczając tę flagę tutaj przed Pałacem Prezydenckim do połowy masztu oddajemy dziś hołd przede wszystkim pracownikom służby zdrowia (...), którzy oddali życie w walce z koronawirusem, ale także wszystkim innym, którzy je poświęcili; symbolicznie wszystkim ofiarom koronawirusa, ale w szczególności tym, którzy oddali życie pomagając innym" - powiedział Andrzej Duda.

Zaznaczył, że nasze straty jako narodu, jako społeczeństwa, to kilkuset pracowników polskiej służby zdrowia: lekarzy i lekarek, pielęgniarek i pielęgniarzy, położnych, ratowników medycznych, dentystów, farmaceutów i pracowników innych zawodów medycznych w tym felczerów czy diagnostów laboratoryjnych.

"To wielka ofiara, którą poniosły polskie rodziny; (...) ci, którzy pozostali sami po stracie najbliższych, którzy żegnali ich codziennie, gdy szli pełnić swoją służbę i pewnego dnia dowiedzieli się o chorobie" - mówił prezydent.

Jak dodał, "to także ból wszystkich tych, którzy nie mogli odwiedzić swoich bliskich w szpitalach, którzy cierpieli w domach czekając na wieści, których najbliżsi umierali w samotności, bo takie niestety są rygory walki z koronawirusem; bezwzględne, ale jedyne skuteczne, które jak do tej pory pozwalają ograniczać zasięg pandemii".

Składając ten hołd, mówił Andrzej Duda, "dziękujemy za tę wielką ofiarę, za tę służbę".

Reklama

"Chcę z całą mocą podkreślić, że dzisiaj, kiedy mamy szczepionki, kiedy realizowany jest narodowy plan szczepień przeciwko koronawirusowi, kiedy polska służba medyczna ratuje zdrowie i życie dziesiątek, setek tysięcy pacjentów, którzy codziennie wychodzą z tej strasznej choroby do dalszego życie, ta ofiara nie idzie na marne. Ta ofiara oznacza dziesiątki, setki tysięcy uratowanych istnień ludzkich" - podkreślił prezydent.

"Dziękujemy za to z całego serca i obiecujemy, że będziemy niestrudzenie o życie i zdrowie ludzie, o bezpieczeństwo zdrowotne Polaków walczyli przeciwko pandemii koronawirusa do samego końca, aż ją pokonamy. Cześć i chwała wszystkim tym, którzy oddali życie i zdrowie chroniąc innych w walce przeciwko koronawirusowi" - zakończył wystąpienie prezydent.(PAP)

autor: Marzena Kozłowska

mzk/ godl/ itm/

2021-04-07 17:48

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: siostry z Łagiewnik radzą jak przeżyć Święto Miłosierdzia

W najbliższą niedzielę po raz kolejne obchodzone będzie Święto Miłosierdzia. Siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia radzą na swojej stronie internetowej jak je przeżyć.

Jak zauważają, inny wygląd Niedzieli Bożego Miłosierdzia w czasie pandemii oraz niemożność sakramentalnej spowiedzi i fizycznego uczestniczenia w Eucharystii sprawia, że rodzi się wiele pytań. „Jak owocnie przeżywać tę Niedzielę Miłosierdzia? Czy otrzymamy łaski obiecane przez Jezusa na to święto?” - wymieniają.
CZYTAJ DALEJ

Papież przybył na plac Św. Piotra na zakończenie mszy w Niedzielę Palmową

2025-04-13 12:24

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

papież Franciszek

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek, który powoli wraca w Watykanie do zdrowia po ciężkim zapaleniu płuc, przybył na plac Świętego Piotra na zakończenie mszy w Niedzielę Palmową. Na placu entuzjastycznie powitały go tysiące osób. "Dobrej Niedzieli Palmowej, dobrego Wielkiego Tygodnia" - powiedział Franciszek.

W chwili zakończenia mszy papież na wózku pojawił się przed bazyliką i przejechał wśród jej uczestników, pozdrawiając ich.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję