Kobieta napisała do księdza Bronchalo po tym, jak ten kilka miesięcy temu zamieścił na swoim koncie na portalu Twitter wpisy dotyczące opublikowanego w marcu przez Watykan zakazu błogosławienia par osób tej samej płci.
Ja sama doświadczam pociągu do osób tej samej płci i przez wiele, wiele lat cierpiałam w milczeniu z powodu uczuć, których nie wybrałam. Miałam partnerki i żyłam tak, jak nakazywała kultura. (…) Nie pamiętam, żebym była bardziej nieszczęśliwa niż w tamtych latach – napisała kobieta do hiszpańskiego księdza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podziękowała mu też za treści, które często zamieszcza na swoich portalach społecznościowych. Podzieliła się ona swoją drogą wiary i doświadczeniem wolności, jakie znalazła w Kościele.
Pan nigdy nie przestał pukać do moich drzwi i dopiero gdy trudności rzuciły mnie na kolana, nastała cisza niezbędna do tego, by posłuchać Go i zmienić swoje postępowanie. W Kościele odnalazłam prawdę, dobro i piękno, i tylko w Jezusie Chrystusie jestem naprawdę wolna – wyznała.
Kobieta powiedziała również, że „droga jest bardzo trudna i czasami muszę ciągnąć krzyż, bo nie mogę go unieść, ale wiem, że na końcu czeka mnie największa nagroda”.
Po wielu miesiącach modlitwy, sakramentów i nauki, czuję się naprawdę uzdrowiona, mogę kontrolować swoje impulsy i mam nawet silne pragnienie założenia rodziny z dobrym mężczyzną – powiedziała.
Tym poruszającym i niepopularnym w dzisiejszym świecie świadectwem kobieta podzieliła się anonimowo, gdyż, jak sama przyznała, że „nie ma odwagi powiedzieć o tym moim przyjaciołom, z których wielu należy do społeczności LGBT, bo wie, że nie zareagowaliby dobrze”.
Reklama
W wypowiedzi dla ACI Prensa, ks. Bronchalo wyjaśnił, że kiedy Watykan opublikował swoją odpowiedź na temat niemożności błogosławienia par homoseksualnych, napisał kilka tweetów „próbując wyjaśnić, że Kościół nie odrzuca osób, które są przyciągane do innych tej samej płci, ale że proponuje inną drogę”.
W wielu przypadkach wyraźnie widać jakieś rany emocjonalne, co wymaga towarzyszenia i pomocy w ich leczeniu – dodał kapłan.
Ks. Bronchalo powiedział, że „otrzymałem świadectwo to oraz inne podobne, i chciałem je opublikować, aby uwidocznić, co kryje się za wieloma osobami, które są uciszane przez dominującą ideologię lobby homoseksualnego”.
Hiszpański kapłan napisał na swoim Twitterze, że „za odmową błogosławienia związków homoseksualnych kryje się silna obrona małżeństwa i prawdy o ludzkiej miłości. Ewangelia nie jest plasteliną, którą w każdej chwili można uformować tak, by spełniała ideologiczne wymagania chwili”.
Tak, nie oszukujmy się. Za tymi postulatami kryje się wiele ideologicznych interesów. Siły tego świata wiedzą, że kontrolowanie seksualności jest równoznaczne z wyobcowaniem człowieka. Kościół jest jedynym, który się z tym dzisiaj mierzy – dodał.
Kapłan zaznacza, że to, co pisze w Internecie, opiera o własne doświadczenia. W swojej posłudze duszpasterskiej towarzyszy osobom, które mierzą się z wielkim cierpieniem, którego nie uzdrowił styl życia promowany przez środowiska LGBT.
Najbardziej cierpią ci, którym rewolucja seksualna wmówiła, że wszystko wolno i że Kościół jest wielkim wrogiem. Są ofiarami, są wykorzystywani. Zwraca się ich przeciwko tym, którzy ich przyjmą. Jednak przyjmować nie znaczy błogosławić wszystko, ale uzdrawiać poprzez towarzyszenie, prawdę i miłość – powiedział ks. Francisco Javier Bronchalo.