Reklama

Prosto i jasno

Chorzy chcą leczyć zdrowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

SLD chce zalegalizować związki homoseksualne i ustanowić je "małżeństwem" wobec prawa. Senator Maria Szyszkowska z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożyła w Senacie odpowiedni projekt ustawy o rejestracji związków partnerskich, zakładający m.in. zrównanie praw związków osób tej samej płci z prawami małżonków, czyli w konsekwencji możliwość ustanowienia wspólnoty majątkowej, prawo dziedziczenia po sobie i wspólnego rozliczania się z podatków. Osoby takie będą mogły zarejestrować swój związek w urzędzie stanu cywilnego. Projekt rozpatrywany był 22 lipca br. w zespole politycznym i zespole do spraw wolności obywateli działających przy SLD. Sejm lub Senat zajmie się nim w sierpniu. Marszałek M. Borowski uznał, że należałoby wprowadzić możliwość takich związków. "To nie będzie małżeństwo - mówi - a jedynie życie w jednym gospodarstwie i korzystanie z uprawnień z tego tytułu".
Zdaniem bp. Stanisława Stefanka, przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Rodziny - pomysł jest już w samym fundamencie chory i bez sensu. To typowa manipulacja. "Mówi się, że małżeństwo mężczyzny i kobiety to jedynie pogląd moralny Kościoła katolickiego, a przecież ono pochodzi z prawa naturalnego". Ksiądz Biskup dodaje, że homoseksualnemu środowisku mniejszościowemu trzeba pomóc, ale tak jak pomaga się każdemu, kto odbiega od normy ludzkiego życia.
O co w tym wszystkim chodzi? Czy tylko o prowokację, o źle rozumianą wolność, a może o podważenie ładu prawno-moralnego w Polsce, o atak na Boga i chrześcijaństwo?
Można przypomnieć, że w większości państw Unii Europejskiej zalegalizowano już ustawowo związki homoseksualne, nazywając je w różny sposób, np.: związki partnerskie, obywatelskie, gospodarskie... Kiedy taką ustawę uchwalono w Danii, pozwalając także na adopcję dziecka przez te pseudomałżeństwa, odważni dziennikarze skwitowali ten fakt jednoznacznie, pisząc, że parlamentarzyści uchwalili ustawę pod siebie, jako że wielu z nich to geje czy lesbijki, żyjący w takich związkach.
A w Polsce? Czy SLD zauważa nasilenie się tego zjawiska wśród elit? Jak się wydaje, nasi rządzący raczej całkowicie już ulegli naciskom Brukseli, ponieważ legalizacja związków homoseksualnych znajduje się w tzw. pakiecie ustaw wolnościowych, który wymusza w każdym kraju międzynarodowe liberalne towarzystwo, a dokładnie unijna centrala. Próbę zalegalizowania związków homoseksualnych w Polsce można uznać za kolejny atak podważający wartości moralne, jakimi do tej pory kierowali się Polacy. Oto rodzinom - podstawowej komórce społecznej - odbiera się należne im świadczenia, np. zasiłki macierzyńskie czy alimentacyjne, a próbuje się osobom tej samej płci zapewnić przywileje zarezerwowane jedynie dla małżeństw. Można zauważyć, że jak tylko SLD przejmuje władzę, rozpoczyna się walka z rodziną oraz promocja patologicznych zachowań, które ukazuje się jako coś normalnego i pozytywnego. W czasach rządów SLD nigdy zdrowe małżeństwa nie mogą doczekać się najdrobniejszej pomocy ze strony państwa, a ogromne nakłady idą na reklamowanie patologii społecznej, na programy rzekomo skierowane przeciw przemocy w rodzinie, na pomoc skrzywdzonej kobiecie czy dziecku... W istocie chodzi o ukazywanie marginalnych obrazów patologii rodzinnych, aby przekonywać, że tradycyjna rodzina już się przeżyła.
Bp S. Stefanek twierdzi, że ludzkość dzisiaj w sposób szczególny przeżywa napaść zła, "upór w złym wielkich tego świata, upór w złym tych, którzy mają narodom przynosić uwolnienie, którzy mają przewodzić, którzy mają ład przynosić we wszystkich zwaśnionych sytuacjach. Przedziwny upór w złym. Dlaczego taki upór w złym? - Bo jest to stara nienawiść przeciwko Panu Bogu. To jest bunt przeciw Bogu!".
Faktycznie, program moralny, jaki proponują rządzący, zamiast zająć się likwidacją zgubnych skutków antyrodzinnej i antynatalistycznej polityki, zasadza się na ludzkich słabościach. Najpierw rozlega się wołanie o tolerancję wobec wszelakich mniejszości, także seksualnych, potem następuje legalizacja stowarzyszeń homoseksualnych, a w końcu skrajne roszczenie, aby taką pseudoparę usankcjonować prawnie, i wreszcie pozwolić na adopcję dziecka - tak kończy się pobłażliwość wobec dewiacji. Co prawda, członkowie Klubu Parlamentarnego SLD zarzekają się, że nie będzie zezwolenia na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Znamy już tę bajkę z Zachodu. Zawsze po zalegalizowaniu związków homoseksualnych dochodzi do uchwalenia prawa do adopcji dzieci.
Zapytajmy: Czy któryś z parlamentów ma prawo gwałcić odwieczne normy moralne, ludzką tradycję sprawdzoną przez tysiąclecia istnienia rodzaju ludzkiego? Czy współczesny parlament ma prawo uchwalić ustawę przeciw naturze? Uważam, że zachowania homoseksualistów obrażają ludzką naturę i godność człowieka. A jeśli dochodzi do adopcji dziecka, to trudno sobie wyobrazić większą krzywdę. Tyle bowiem potępienia spotyka pedofilów, tymczasem daje się dziecko dwom homoseksualistom. To prawie kryminał. Krzywda niewinnego dziecka jest niemal pewna. Nie tylko z tego powodu, że będzie żyło w chorym środowisku, ale że wyrośnie na homoseksualistę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francuski biskup żegna Brigitte Bardot. Co znana aktorka mówiła o Jezusie?

2025-12-29 19:10

[ TEMATY ]

Brigitte Bardot

francuski biskup

PAP

Brigitte Bardot

Brigitte Bardot

Biskup diecezji Fréjus-Toulon François Touvet pożegnał zmarłą 28 grudnia wieku 91 lat aktorkę Brigitte Bardot. Od końca lat 50. XX wieku mieszkała ona na terenie tej diecezji, w Saint-Tropez. Na tamtejszym cmentarzu ma też zostać pochowana, u boku innych gwiazd francuskiego kina, w tym swego pierwszego męża, reżysera Rogera Vadima.

Podziel się cytatem - napisał hierarcha w mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Tytuł Maryi „Współodkupicielka” nie jest absolutnie zakazany

2025-12-30 11:42

[ TEMATY ]

Maryja

współodkupicielka

Magdalena Pijewska/Niedziela

Ks. Maurizio Gronchi, profesor Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana i konsultor Dykasterii Nauki Wiary, wyjaśnił, że nota doktrynalna Dykasterii dotycząca używania tytułów „Współodkupicielka” i „Pośredniczka” wobec Najświętszej Maryi Panny „nie stanowi absolutnego zakazu” oraz że tytuły te nadal mogą być używane w pobożności ludowej, pod warunkiem właściwego rozumienia ich znaczenia.

“To nie jest absolutny zakaz, ale nie będzie się już ich używać w dokumentach urzędowych ani w liturgii. Jeśli jednak są stosowane w pobożności ludowej, przy właściwym rozumieniu ich znaczenia, nikt nie będzie za to upominany” - powiedział Gronchi w wywiadzie dla katolickiej, hiszpańskojęzycznej edycji EWTN News. Wywiad był poświęcony opublikowanej 4 listopada noty doktrynalnej „Matka Wiernego Ludu”, w której Dykasteria Nauki Wiary, kierowana przez kard. Víctora Fernándeza, stwierdziła, że używanie tytułu „Współodkupicielka” jest „zawsze niewłaściwe”, oraz zaleciła „szczególną ostrożność” w odniesieniu do tytułu „Pośredniczka wszystkich łask”. Dokument ten wywołał kontrowersje wśród wiernych, zwłaszcza wśród tych, którzy posługują się tymi określeniami w Kościele katolickim.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Wytrzymaj 12 dni. Ta historia może dotyczyć Ciebie

2025-12-30 15:56

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Co by było, gdybyś po 12 dniach wycofał się z własnego powołania/małżeństwa/kredytu/z założonej firmy?

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Jeden z założycieli Apple przestraszył się… i odszedł. Stracił fortunę, ale przede wszystkim – zabrakło mu ciszy, w której rodzi się mądre rozeznanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję