Reklama

W wolnej chwili

MŚ w kajakarstwie – Borowska i Łubniewski dwukrotnie na podium

Kanadyjkarze Dorota Borowska i Michał Łubniewski zdobyli po dwa medale mistrzostw świata w kajakarstwie rozgrywanych w Kopenhadze. Łącznie sześć polskich osad stanęło na podium.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedzielną sesją finałową regat udanie otworzyła Borowska, która w swojej koronnej konkurencji - jedynce na 200 m - była trzecia. Kanadyjkarka NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki wyprzedziła na mecie Ukrainkę Liudmiłę Luzan, z którą w Tokio przegrała brązowy medal.

Biało-czerwoni w kolejnych konkurencjach niemal zawsze walczyli o czołowe lokaty, ale meldowali się tuż za medalową trójką. Borowska zaledwie pół godziny po swoim wyścigu wystartowała w kolejnym finale - w dwójce na 200 m z Sylwią Szczerbińską. Biało-czerwone jednak uplasowały się na piątej pozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem Polacy regularnie zajmowali czwarte pozycje. Dla 20-letniego Jakuba Stepuna startującego w jedynce na 200 m ta lokata jest znakomitym wynikiem, bowiem kajakarz AZS AWF Poznań debiutował w seniorskich MŚ. Niektóre osady mogły jednak czuć niedosyt; kobieca młodzieżowo-seniorska czwórka (Dominika Putto, Julia Olszewska, Klaudia Cyrulewska i Katarzyna Kołodziejczyk) wygrała swój przedbieg i po cichu liczyła na podium. Do brązowego medalu zabrakło 0,62 sekundy.

Także o medal otarli się kanadyjkarze Wiktor Głazunow i Tomasz Barniak. W sobotę olimpijczycy z Tokio zostali wicemistrzami świata w dwójce na 1000 m, na dystansie o połowę krótszym uplasowali się na czwartej pozycji, ale do Rosjan stracili sporo, bo ponad sekundę.

Reklama

Dorobek medalowy powiększyły miksty, konkurencje stosunkowo od niedawna rozgrywane, obie na dystansie 200 m. Borowska w swoim trzecim niedzielnym starcie zjednoczyła siły z Łubniewskim i zajęli drugie miejsce. Z kolei Marta Walczykiewicz częściowo powetowała sobie niepowodzenie w sobotnim finale na jedynce na 200 m (zajęła czwarte miejsce) i razem z Bartoszem Grabowskim wywalczyli brązowy medal.

W stolicy Danii zabrakło medalistek z Tokio - Karoliny Nai, Anny Puławskiej, Justyny Iskrzyckiej oraz Heleny Wiśniewskiej. Ta ostatnia wprawdzie pojawiła się na zawodach, ale tylko w roli kibica - wspierała m.in. Stepuna, swojego narzeczonego.

Prezes Polskiego Związku Kajakowego Tadeusz Wróblewski przyznał, że regaty w Kopenhadze były przede wszystkim szansą dla młodszego pokolenia reprezentacji.

"Trochę były to dziwne mistrzostwa. Jak sięgam pamięcią, chyba po raz pierwszy w historii zdarzyło się, by rozgrywane były w tym samym roku, co igrzyska. Dlatego też kilku krajów i też znaczących zawodników zabrakło. Myślę, że te zawody były szansą dla pokolenia, które dopiero wkracza do seniorskich kajaków, ale ma też dużą szansę na start na igrzyskach w Paryżu" - powiedział PAP.

Jak dodał, liczył na nieco lepszy start grupy kajakarzy.

"Muszę podkreślić świetny występ Stepuna, który był naprawdę blisko medalu. Liczyłem jednak na lepsze występy naszej dwójki i przede wszystkim czwórki, która tak świetnie zaprezentowała się na młodzieżowych mistrzostwach świata (zajęła drugie miejsce - PAP). Z kolei Borowska brązowym medalem potwierdziła, że jest cały czas w czołówce tej loteryjnej konkurencji. Myślę, że trenerzy kadry mają teraz materiał do przemyśleń i pod koniec października wracamy do pracy" - podsumował szef związku.

Reklama

W niedzielę po południu rozegrane zostaną jeszcze cztery finały w jedynkach na 5000 m, w których wystąpią kanadyjkarze - Mateusz Kamiński oraz Magda Stanny. (PAP)

autor: Marcin Pawlicki

lic/ krys/

2021-09-19 16:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pochwała artyzmu i konserwatorów sztuki

Niedziela rzeszowska 15/2019, str. IV

[ TEMATY ]

medal

Archiwum Tomasza Dziurawca

Tomasz Dziurawiec przy pracy

Tomasz Dziurawiec przy pracy

Medal „Gloria Artis” przypomina kwiat, poszczególnie stopnie mają kolory zielony, niebieski i ciemnoczerwony. Ma on też akcenty wybitnie polskie, orła w koronie i biało-czerwoną wstęgę. Zasłużonych kulturze wyróżnia resortowy Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niedawno tego zaszczytu dostąpił Tomasz Dziurawiec, konserwator dzieł sztuki z Rzeszowa, od ponad dwudziestu lat odnawiający obiekty sztuki w kraju i za granicą, m.in. na Ukrainie i Łotwie. Otrzymał medal w stopniu brązowym.

Irena Markowicz: – Rozpocznę od gratulacji i stwierdzenia faktu, to wyróżnienie to w pewnym sensie tradycja rodzinna.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy Jerzy Ciesielski zostanie ogłoszony błogosławionym? „Czekamy na trzeci głos – vox Dei”

2025-10-08 19:34

[ TEMATY ]

Sługa Boży Jerzy Ciesielski

https://diecezja.pl/

- Czekamy na trzeci głos - głos samego Boga - który potwierdzi, że zarówno ludzie, u których cieszył się opinią świętości, jak i Kościół, który pochylił się nad jego sylwetką i przeprowadził skrupulatne dochodzenie, nie mylą się – mówi referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej, ks. dr Andrzej Scąber, zapytany, kiedy Jerzy Ciesielski może zostać ogłoszony błogosławionym. 9 października mija 55 lat od śmierci męża, ojca, profesora i kandydata na ołtarze.

9 października 1970 roku. Chartum. W katastrofie statku na Nilu ginie Jerzy Ciesielski i dwójka jego dzieci – Kasia i Piotruś.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję