Reklama

Katechezy o psalmach z Nieszporów

Dobrowolne cierpienie Chrystusa - Sługi Bożego

Niedziela Ogólnopolska 4/2004

Watykan, 14 stycznia 2004 r., audiencja generalna. Ojciec Święty w otoczeniu członków zespołu ludowego z Nowej Wsi

pod Krakowem.

Watykan, 14 stycznia 2004 r., audiencja generalna. Ojciec Święty w otoczeniu członków zespołu ludowego z Nowej Wsi 
<p class=pc>
pod Krakowem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1P 2, 21-24 - z drugich Nieszporów na niedzielę I tygodnia
Audiencja generalna, 14 stycznia 2004 r.

1. Dzisiaj, po przerwie związanej ze świętami Bożego Narodzenia, podejmujemy na nowo naszą wędrówkę medytacyjną na temat Liturgii Nieszporów. Hymn przed chwilą proklamowany wzięty jest z Pierwszego Listu św. Piotra i skupia się na odkupieńczej męce Chrystusa, zapowiedzianej już w chwili chrztu w Jordanie.
W święto Chrztu Pańskiego, jak słyszeliśmy to w ubiegłą niedzielę, Jezus objawia się już na początku publicznej działalności jako „Syn umiłowany”, w którym Ojciec ma upodobanie (por. Łk 3, 22), oraz prawdziwy „Sługa Jahwe” (por. Iz 42, 1), który uwalnia człowieka od grzechu przez swoją mękę i śmierć na krzyżu.
W cytowanym Liście św. Piotra, w którym Rybak z Galilei określa się jako „świadek Chrystusowych cierpień” (5, 1), wspomnienie męki pojawia się bardzo często. Jezus jest barankiem ofiarnym bez zmazy, którego najdroższa krew została wylana dla naszego odkupienia (por. 1 P 1, 18-19). Jest On żywym kamieniem, odrzuconym przez ludzi, ale wybranym przez Boga jako „głowica węgła”, która podtrzymuje cały „dom duchowy”, tzn. Kościół (por. 1 P 2, 4-8). Jest On sprawiedliwym, który się poświęca za niesprawiedliwych, aby ich na nowo przyprowadzić do Boga (por. 1 P 3, 18-22).

Reklama

2. Nasza uwaga skupia się teraz na postaci Chrystusa, nakreślonej we fragmencie Listu, którego wysłuchaliśmy (por. 1 P 2, 21-24). Jawi się On jako wzór do kontemplacji i do naśladowania, jako „program” do zrealizowania, jak mówi się dokładnie w oryginale greckim (por. 1 P 2, 21), jako przykład do uważnego naśladowania przez wzorowanie się na Jego wyborach.
Użyte jest greckie słowo, które mówi o naśladowaniu, o szkole, o wchodzeniu w ślady samego Jezusa. Kroki Bożego Mistrza prowadzą po drodze wyboistej i trudnej, jak czytamy w Ewangelii: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną (...), niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mk 8, 34).
W tym miejscu hymn św. Piotra kreśli cudowną syntezę cierpienia Chrystusa, zbudowaną na słowach i obrazach z Księgi Izajasza, mówiących o postaci cierpiącego Sługi (por. Iz 53), odczytany w kluczu mesjańskim przez starożytną tradycję chrześcijańską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

3. Ta historia męki jest zbudowana z czterech deklaracji negatywnych (por. 1 P 2, 22-23a) oraz trzech pozytywnych (por. 1 P 2, 23b-24), służących do opisania postawy Jezusa w tym strasznym i wielkim wydarzeniu.
Hymn rozpoczyna się podwójnym stwierdzeniem o Jego absolutnej niewinności, co wyrażają słowa Izajasza (53, 9): „On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu” (1 P 2, 22). Po tym następują dwa inne stwierdzenia, które mówią o Jego postawie uległej i przebaczającej: „On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził” (1 P 2, 23). Cierpliwe milczenie Pana nie jest tylko aktem odwagi i wielkoduszności. Jest również gestem zaufania wobec Ojca, jak sugeruje to pierwsze z trzech stwierdzeń pozytywnych: „Oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie” (tamże). Jest to Jego bezgraniczne i całkowite zaufanie w Bożą sprawiedliwość, która prowadzi historię ku zwycięstwu niewinnego.

4. Dochodzimy w ten sposób do szczytu opowiadania o Męce, który uwydatnia zbawczy walor aktu najwyższej ofiary Chrystusa: „On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości” (1 P 2, 24).
Ten drugi aspekt pozytywny, zbudowany z wyrażeń z proroctwa Izajasza (por. 53, 12), precyzuje, że Chrystus poniósł „w swoim ciele” „na drzewo” - tzn. na krzyż - „nasze grzechy”, aby móc je unicestwić.
Na tej drodze również my, wyzwoleni ze starego człowieka, z jego zła i nędzy, możemy „żyć dla sprawiedliwości”, tzn. w świętości. Myśl ta, chociaż wyrażona w słowach w większości odmiennych, koresponduje z Pawłową doktryną chrztu, który nas odradza jako nowe stworzenia, zanurzając nas w misterium męki, śmierci i chwały Chrystusa (por. Rz 6, 3-11).
Ostatnie zdanie - „[krwią] Jego ran zostaliście uzdrowieni” (1 P 2, 24) - skupia się na zbawczym charakterze cierpienia Chrystusa, wyrażonego tymi samymi słowami, których używa Izajasz do wyrażenia zbawczej płodności bólu poniesionego przez Sługę Pana (por. Iz 53, 5).

5. Kontemplując rany Chrystusa, przez które zostaliśmy zbawieni, św. Ambroży mówi w ten sposób: „Nie mam nic w moich czynach, czym mógłbym się pochwalić, nie mam nic, czym mógłbym się chlubić i pochwalić w Chrystusie. Nie będę się chlubił, ponieważ jestem sprawiedliwy, ale będę się chlubił, gdyż zostałem odkupiony. Nie będę się chlubił, ponieważ jestem wolny od grzechów, ale będę się chlubił, ponieważ grzechy zostały mi odpuszczone. Nie będę się chlubił, ponieważ byłem pomocą, ani dlatego, że ktoś stał się dla mnie pomocą, ale dlatego, że Chrystus jest moim Adwokatem wobec Ojca, gdyż krew Chrystusa była przelana dla mnie. Moja wina stała się dla mnie ceną odkupienia, poprzez którą Chrystus przyszedł dla mnie. Dla mnie Chrystus doświadczył śmierci. Jest bardziej owocna wina od niewinności. Niewinność uczyniła mnie aroganckim, zaś grzech uczynił mnie pokornym” (Giacobbe e la vita beata, I, 6, 21: Saemo, III, Mediolan-Roma 1982, ss. 251. 253).

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Bolesna, wstawiaj się za nami!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Poniedziałek, 15 września. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej.
CZYTAJ DALEJ

Aniołowie Stróżowie narodów - objawiały się niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski

2025-09-15 21:54

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

Agata Kowalska

Objawienia aniołów towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów i są obecne w tradycji wielu narodów. Biblia mówi o aniołach jako posłańcach Boga, którzy wypełniają Jego wolę, chronią ludzi i narody oraz przekazują Boże orędzia. W historii świata pojawiają się świadectwa niezwykłych spotkań z tymi niebiańskimi istotami, które objawiały się wybranym osobom, niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski.

Jednym z najstarszych znanych objawień Anioła Stróża narodu jest historia związana z Portugalią. Objawienie Anioła Stróża Portugalii nie jest szeroko udokumentowane w źródłach historycznych, ale jego kult sięga średniowiecza i był silnie zakorzeniony w portugalskiej duchowości. Już w XIV w., w klasztorze Batalha, na jego wschodniej ścianie znajdował się ołtarz poświęcony Aniołowi Stróżowi Portugalii, co wskazuje, że wierzono w jego szczególną rolę jako opiekuna narodu. W 1504 r. na prośbę króla Manuela I papież Juliusz II oficjalnie ustanowił święto Anioła Stróża Królestwa (Anjo Custódio do Reino). Decyzja ta mogła być inspirowana przeświadczeniem, że Portugalia znajduje się pod szczególną opieką anioła, który chroni jej mieszkańców i kieruje jej losami. Choć nie ma konkretnych zapisów o objawieniu się anioła królowi Manuelowi I, fakt, że sam monarcha zwrócił się do papieża o ustanowienie święta, sugeruje, że kult ten był dla niego wyjątkowo ważny. Być może władca sam doświadczył mistycznego natchnienia lub otrzymał świadectwa cudownych interwencji anioła w historii Portugalii.
CZYTAJ DALEJ

„Triumf serca”. Amerykańska opowieść o polskim świętym-Maksymilianie Kolbe już w polskich kinach!

2025-09-16 13:00

[ TEMATY ]

Triumf serca

Kadr z filmu

Już od piątku, 12 września, w polskich kinach można zobaczyć film fabularny pt. „Triumf serca”, zrealizowany w koprodukcji polsko-amerykańskiej. W roli głównej występuje znany polski aktor Marcin Kwaśny, a na ekranie towarzyszą mu m.in. Radosław Pazura i Lech Dyblik.

„Triumf serca” to poruszający dramat oparty na prawdziwej historii św. Maksymiliana Marii Kolbego – franciszkanina, który w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz oddał życie za współwięźnia. Reżyserem filmu jest Amerykanin Anthony D’Ambrosio, który postanowił opowiedzieć tę historię z nieco innej perspektywy. Film zaczyna się tam, gdzie większość opowieści o ojcu Kolbe się kończy – w celi śmierci. To właśnie w tej zamkniętej przestrzeni rozgrywa się najbardziej przejmująca część opowieści, ukazana z niezwykłą wrażliwością i duchową głębią. Retrospekcje pozwalają widzowi wrócić do najważniejszych momentów z życia świętego, ale to jego ostatnie dni są sercem tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję