Abp Kupny podkreślił, że Franciszek stworzył świetną atmosferę tej rozmowy. „Poprosił nas, abyśmy usiedli wokół niego i zaprosił do mówienia o wszystkim, co chcemy, zapowiedział, że możemy go pytać o co chcemy, mieliśmy pełną dowolność poruszania różnych tematów” - relacjonował hierarcha.
Rozmowa dotyczyła m.in. synodalności. "Papież wyjaśnił, że nie jest to rodzaj parlamentu, gdzie przeprowadza się głosowanie, porusza się różne zagadnienia i potem podejmuje się uchwały większością głosów. Dał przykład Synodu dla Amazonii, na który pewni delegaci przyjechali z różnymi konkretnymi tematami, np. sprawa kapłaństwa mężczyzn żonatych, a tymczasem, gdy otworzyli się na działanie Ducha Świętego, zaczęli stawiać takie pytania, których wcześniej nie mieli, np. o katechistów, diakonów, jak to rozwinąć itp. Okazało się, że gdy się wsłuchujemy w głos Ducha Świętego, zaczynamy inaczej postrzegać różne sprawy" – relacjonował abp Kupny. Dodał, że papież świetnie przygotował biskupów do przeprowadzenia synodów w swoich diecezjach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Druga poruszona sprawa to ewangelizacja. "Stoimy przecież przed problemem odchodzenia ludzi od Kościoła, utraty wiary przez niektórych itp." – mówił abp Kupny. Wskazał na dużą rolę wierzącej młodzieży, która może oddziaływać na swych rówieśników, małżonków z trwałych rodzin, którzy mogą wychodzić do tych przeżywających kryzysy itp. „Nie musimy więc od razu wychodzić z głoszeniem nauk, ale mogą to także robić zaangażowani świeccy, czyli ewangelizacja ma być wspólnym dziełem całego Kościoła” – podkreślił arcybiskup wrocławski.
Trzecim zagadnieniem, o którym mówiono, była migracja i jak ta sytuacja wygląda w Polsce. „Dzieliliśmy się przede wszystkim naszymi doświadczeniami i wydarzeniami ostatnich tygodni” – stwierdził hierarcha. Zauważył, że Ojciec Święty jest dobrze zorientowany w tych sprawach i zachęcał biskupów do wykazania jak największej kreatywności i okazywania tym ludziom większej pomocy.
"Papież niczego nam nie narzucał ani nie krytykował nas, ale wykazywał duże zrozumienie dla naszych problemów, wiedział, że sytuacja nie jest prosta" - relacjonował abp Kupny. - Jako syn imigrantów Franciszek dobrze rozumie te sprawy i bardzo boleje, że tak to wszystko wygląda – dodał.
Czwartym filarem tematycznym były „zaniedbania” biskupów w sprawach przestępstw seksualnych. Ojciec Święty w dłuższym przemówieniu zwrócił uwagę, że jest to problem, z którym biskupi muszą sami sobie poradzić, wskazywał na potrzebę dobrych formatorów już w seminariach duchownych, żeby odpowiednio wychowywać kandydatów do kapłaństwa.
"Papież powiedział również, że trzeba będzie jeszcze się przyjrzeć różnym sprawom tu, w Rzymie, które nie zostały dotychczas zakończone. Wspomniał o ukaranych biskupach, którzy, jak się wydaje, odczuwają to bardzo dotkliwie, a nawet stracili nadzieję na zmianę swej sytuacji, trzeba więc pokazać im tę nadzieję, modlić się za nich i dodawać im otuchy" - relacjonował papieskie słowa abp Kupny.