– Nie dane mam było przytulić własnego dziecka. Ucieszyć się wiadomością, że jest ukochane dziecko: syn, córka. Jesteś mamą. Jesteś ojcem. Jesteśmy rodzicami i nieważne, jak długo nasze dziecko było z nami. Ono było niezwykłym darem – te słowa usłyszeli uczestnicy obchodów Dnia Dziecka Utraconego 15 października w sanktuarium św. Józefa w Częstochowie.
Przywołując Bożego miłosierdzia dla rodziców, którzy stracili swoje dzieci, Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił wikariusz ks. Jacek Kijas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu zostały odczytane imiona dzieci zapisane w Księdze pamięci dzieci utraconych, a rodzice mogli zapalić światełko pamięci symbolizujące ich utracone dziecko - jest to ważne szczególnie dla rodziców, których dzieci nie mają grobu - a także nadać imię własnemu dziecku, jeżeli nigdy tego nie uczynili.
Reklama
„Czy ma się dzieci na ziemi, czy w niebie – rodzicem jest się zawsze”. Pamiętają o tym rodzice, których dotknęła strata dziecka, czy to przed, czy po przyjściu na świat, w wyniku choroby, poronienia, przedwczesnego porodu, wypadku czy aborcji, ich bliscy oraz wszyscy, którzy pragnęli modlić się w intencji rodzin dotkniętych stratą dziecka. W Dzień Dziecka Utraconego rodzice mogli otwarcie opowiadać o swoim bólu, o ogromnej stracie i spotkać się z rodzinami, które przeżyły podobne traumatyczne doświadczenie. Wspólnie modlili się z nadzieją, że ma ona moc ukoić ich żal.
Obchody Dnia Dziecka Utraconego miały miejsce 15 października w sanktuarium św. Józefa w Częstochowie, parafii Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie, kościele św. Ojca Pio w Radomsku, klasztorze Sióstr Bernardynek w Wieluniu i w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu. Koordynatorem dnia w archidiecezji częstochowskiej była Ewa Słuszniak, a patronat honorowy nad nim objął abp Wacław Depo.
We wszystkich miastach zebrani odmawiali Różaniec, uczestniczyli we Mszy św. oraz adorowali Najświętszy Sakrament. Mogli również wyrazić pamięć o utraconym dziecku przez przypięcie do ubrania błękitno-różowej kokardki czy wypuszczenie do nieba baloników z imionami dzieci czy zapalenie światełka pamięci.
Beata Pieczykura/Niedziela
Dodatkowo w sanktuarium św. Józefa w Częstochowie zgromadzeni wysłuchali prelekcji dr. n. med. Tomasza Kandzi, ginekologa, położnika, specjalisty naprotechnologii, na temat: „Godność osoby ludzkiej jako niezbywalna wartość od samego poczęcia”.
Beata Pieczykura/Niiedziela
Doktor Kandzia podkreślił, jak cennym darem jest życie od momentu poczęcia i troska o nie. Jako lekarz towarzyszący pacjentkom doświadczających straty nienarodzonego dziecka wyjaśniał, że jego zadaniem jest przede wszystkim obecność, a także udzielenie informacji, zapewnienie komfortu psychicznego i właściwego miejsca w szpitalu, a potem zachęta do tego, by odbył się pochówek, kiedy jest to możliwe. Przedstawił przyczyny poronień. Najczęstszej są przyczyny genetyczne. W przypadku powtarzających się poronień ich przyczyny mogą być hormonalne, a także spowodowane chorobą wrodzoną czy niską wartością nasiona. – Wszystkie są możliwe do leczenia – podkreślił i dodał, że te terapie są żmudne. Szczególne miejsce w jego sercu i praktyce lekarskiej zajmuje naprotechnologia, czyli przyczynowe leczenie niepłodności. Daje ona nadzieję na to, by rodzice mogli radować się potomstwem.