Reklama

Pożegnanie Niemena - postscriptum

Teraz „zadziwi się Bogiem”

Niedziela Ogólnopolska 8/2004

Nora i Natalia Niemen śpiewają psalm „Zobaczyć chcę niebo” w katakumbach na Starych Powązkach podczas pogrzebu

Czesława Niemena - Warszawa, 30 stycznia 2004 r.

Nora i Natalia Niemen śpiewają psalm „Zobaczyć chcę niebo” w katakumbach na Starych Powązkach podczas pogrzebu 
<p>
Czesława Niemena - Warszawa, 30 stycznia 2004 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mijają dni i tygodnie od pogrzebu Czesława Niemena. Przed miejscem, w którym złożono prochy artysty, wciąż płoną znicze otoczone polichromią kwiatowych barw. Wtedy, 30 stycznia 2004 r., nie przybyli na Powązki przedstawiciele najwyższych władz. Biurokratyczna stylistyka ich myślenia i działania ograniczyła się do opublikowania nekrologów i kondolencji w prasie. Przybył prezydent Warszawy Lech Kaczyński, bo to niewątpliwie człowiek z klasą.
Dziwne mamy w Polsce obyczaje. „Autorytet ma się z posługi miłości” - powiedział kiedyś o. Jan Góra. Rodzi się w tym miejscu jakże naturalna i oczywista potrzeba komentarza. Darujmy sobie jednak wolę ekspresji naszych racji. Polacy nie mają już złudzeń. W Kraju nad Wisłą są jeszcze zwolennicy dyfuzji kulturowej, pragnący, aby do współczesnej sztuki z uporem aplikować peerelowskie wzory zachowań. Oni nie wykazują woli zrozumienia dla tych, którzy muzyką, kryształem słowa, dotknięciem pędzla czy kursorem komputera odkrywają modlitwę. Trudno w ich przypadku mówić o nastawieniu koncyliacyjnym do ludzi.
„Obok nas świateł blask, miasta rytm, gwar i szum” - Czesław Niemen rozumiał samotność i alienację człowieka. Wołał o przywrócenie godności tym, którym w ofercie poniżonego i wzgardzonego ducha usilnie podawano - i czyni się to nadal - konieczność nieuzasadnionej redefinicji sztuki. Zapomina się o jedynym oczywistym i nieprzemijającym przesłaniu, towarzyszącym ludziom kultury. Ci, którzy spychają kulturę ojczystą na boczne tory, i tak tego nie wpiszą w naturę własnej świadomości.
Niektórzy Polacy opowiadają się za szaleństwem w cenie bycia. Nie należał do nich Czesław Niemen. Artysta słowo poety, własne słowo i muzykę, którą tworzył, traktował jako podstawowe nośniki kultury. Dlatego skłaniam uniżenie czoło przed wielkością jego talentu. Kłaniam się także z atencją wielką bp. Józefowi Zawitkowskiemu, dziękując za epitafium dla Niemena. Usłyszałem je którejś nocy na antenie Radia Maryja. Ksiądz Biskup wypowiedział je z właściwym sobie wzruszeniem, ze zrozumieniem prawdy o humanizującej roli kultury i sztuki, która w człowieku się zaczyna dzięki inspiracji Pana Boga. Sam do tej konstatacji dojrzewałem przez jakiś czas.
Świat współczesny potrzebuje „cudotwórców”. Socjologowie twierdzą, że dzieje się tak w związku z pogarszającym się samopoczuciem społecznym. To chyba prawda. Ale ten sam świat, na szczęście nie w całym swoim ludzkim wymiarze, dystansuje się od Dobrej Nowiny, w sposób naturalny i żywy obecnej w duszy, w sercu i w materii twórczej artysty, której język skierowany jest na odbiorcę. Bo czymże, jeśli nie wiarą w Jezusa, jest wsłuchanie się w drugiego człowieka, także tego, który dobroć i otwartość na bliźniego komunikował przez muzykę, śpiew, lirykę poetycką i sacrum?
Przestrzeń publiczna zawłaszczana jest często przez głupotę, agresywną reklamę, przez niegodne i pozbawione choćby paru kropel etyki inscenizacje artystyczne, czego smutnym i budzącym grozę przykładem był niedawno koncert norweskiego zespołu metalowego w studiu Telewizji Publicznej w Krakowie.
„Nie wyschły jeszcze moje myśli, chociaż natrętne suszą głowę, o człowieku” - napisał Czesław Niemen w 1993 r. w jednym ze swoich wierszy. Swoje przesłanie odniósł do konfliktów w Sarajewie i Ulsterze. Zło odczytywał w jego praktycznym i werbalnym wymiarze. Niepotrzebne mu były absurdalne formy ekspozycji własnej refleksji o zbrodni dokonanej na ciele i duszy człowieka.
Dziękuję, Ekscelencjo, Księże Biskupie, za mądrość zawartą w słowach epitafium i sugestię: „Nowych ludzi plemię niech już nie śpiewa: Dziwny jest ten świat. Te słowa z całą pewnością utrwalą w nas pamięć o człowieku, który wskrzesił w nas pragnienie i zdolność do słuchania Boga i ludzi”.
Wierzę, że na wysokości Niebios spełnią się słowa bp. Zawitkowskiego, według których twórca i wykonawca songu Dziwny jest ten świat „zadziwi się Bogiem - żadnym językiem niewypowiedzianym”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Wojda będzie przewodniczył spotkaniom z seminarzystami i duchowieństwem w Rzymie

2025-06-18 08:34

[ TEMATY ]

Rzym

abp Tadeusz Wojda SAC

seminarzyści

Jubileusz 2025

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Tadeusz Wojda

Arcybiskup Tadeusz Wojda

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda będzie przewodniczył spotkaniom z seminarzystami i duchowieństwem, które odbędą się 24 czerwca w Rzymie w ramach Jubileuszu 2025 Seminarzystów, Kapłanów i Biskupów - przekazało biuro prasowe KEP.

W ramach Jubileuszu Seminarzystów, który odbędzie się w dniach 23-24 czerwca, aby Wojda będzie przewodniczył mszy św. dla seminarzystów 24 czerwca o godz. 18.00 w rzymskiej bazylice Santa Maria in Aracoeli. Weźmie w niej udział ok. 200 polskojęzycznych seminarzystów oraz ich księża formatorzy.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: obrońcy życia zaniepokojeni radykalną dekryminalizacją aborcji

2025-06-18 11:45

[ TEMATY ]

aborcja

Wielka Brytania

dekryminalizacja

Adobe Stock

Przywódcy kościelni i obrońcy życia z głębokim niepokojem przyjęli decyzję Izby Gmin z 17 czerwca, która stosunkiem głosów 379 do 137 przyjęła propozycję dekryminalizacji aborcji aż do narodzin. Decyzja ta „uchyla istniejące przepisy prawa karnego dotyczące aborcji w przypadku kobiet działających w związku z własną ciążą w każdym stadium jej rozwoju”, zezwalając na aborcję aż do momentu porodu.

Alithea Williams z Towarzystwa Ochrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) powiedziała: „Jesteśmy przerażeni, że posłowie zagłosowali za tą skrajną i barbarzyńską propozycją. Jeśli klauzula ta wejdzie w życie, kobieta, która dokona aborcji w dowolnym momencie ciąży, nawet tuż przed porodem, nie popełni przestępstwa”. Zwraca uwagę, że dotychczasowe bardzo liberalne ustawodawstwo w tej dziedzinie pozwala na zabicie około 300 000 dzieci rocznie. „Teraz nawet ta bardzo ograniczona ochrona zapewniana przez prawo zostaje zniesiona. Jest to wynikiem działań lobby aborcyjnego, które cynicznie wykorzystuje sytuację, którą samo stworzyło. Przypadki kobiet ściganych za aborcję, których liczba sięga zaledwie kilku, są wynikiem polityki, którą lobby to forsowało - wysyłania kobietom tabletek aborcyjnych pocztą, bez konieczności stawienia się w placówce medycznej. Zmiana ta została wprowadzona po zaledwie kilku godzinach debaty, bez większego rozgłosu. Nie znalazła się ona w programie rządu i z pewnością nie odzwierciedla opinii publicznej. Ostatnie sondaże wykazały, że 62 proc. brytyjskiego społeczeństwa uważa, że nielegalna aborcja powinna nadal być przestępstwem, aby chronić zarówno nienarodzone dzieci, jak i kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji”. Obrońcy życia apelują do Izby Lordów do odrzucenia tej „niedemokratycznej, barbarzyńskiej propozycji”. „Nigdy nie zaakceptujemy prawa, które naraża kobiety na niebezpieczeństwo i pozbawia nienarodzone dzieci wszelkich praw” - stwierdza pani Williams.
CZYTAJ DALEJ

W Toruniu ruszył proces emerytki, która skrytykowała Jerzego Owsiaka

2025-06-18 22:24

[ TEMATY ]

Owsiak Jerzy

Autorstwa Ralf Lotys (Sicherlich)/commons.wikimedia.org

Jerzy Owsiak

Jerzy Owsiak

W Sądzie Rejonowym w Toruniu miała miejsce pierwsza rozprawa w procesie emerytki, która skrytykowała w komentarzu na Facebooku niejasności finansowe związane z działalnością Jerzego Owsiaka - informuje Ordo Iuris.

Sprawa dotyczy 66-letniej emerytki z Torunia, która w styczniu tego roku w komentarzu na Facebooku skrytykowała niejasności finansowe wokół prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dwa dni później, 15 stycznia o godz. 6:25, kobieta została zatrzymana w swoim mieszkaniu przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i doprowadzona na komendę, gdzie przedstawiono jej zarzut popełnienia przestępstw: publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz kierowania gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka. Wobec emerytki zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru Policji (polegającego na obowiązku stawiennictwa na komisariacie trzy razy w tygodniu), zakazu kontaktu z Jerzym Owsiakiem i zbliżania się do niego na mniej niż 100 m, jak również zakazu publicznego wypowiadania się o okolicznościach dotyczących czynów będących przedmiotem postępowania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję