W 1980 r. Jerzy Woźny adaptował swoją piwnicę na szwalnię, w której rozpoczął produkcję konfekcji - używając terminologii biznesowej - wysokiego ryzyka. Chodziło o rzeczy do I Komunii św. i do chrztu. Kto pamięta lata 80., wiele tłumaczyć nie trzeba, młode pokolenie wiedzieć zaś powinno, że ten rodzaj konfekcji, z racji przeznaczenia, był w czasach realnego socjalizmu zdecydowanie źle widziany. I w związku z tym władza piętrzyła niebotyczne trudności - od kłopotów ze zdobyciem materiału, po wyjątkowo złośliwe urzędy skarbowe.
Lepsze czasy nadeszły wraz z latami 90., kiedy to można było niemal natychmiast poszerzyć ofertę produkcyjną firmy. W tej chwili firma „Alba” oferuje pełny asortyment szat liturgicznych i nie tylko. „Alba” produkuje także ornaty, kapy, stuły, komże, bieliznę kielichową, sztandary, baldachimy oraz - co oczywiste - sutanny.
Tak szybki rozwój firmy spowodował konieczność znalezienia nowego lokum. Pomógł - zaprzyjaźniony od lat z firmą - ks. kan. Czesław Ksoń, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Poznaniu. Przekazał on „Albie” pomieszczenia dawnej kaplicy, które firma odpowiednio zaadaptowała do potrzeb produkcji.
„Alba” poczytuje sobie za zaszczyt, ale i walor biznesowy, że jest firmą rodzinną, zarządzaną przez Jerzego Woźnego i jego syna Tomasza.
Firma stara się powiększać i odmładzać kadrę kierowniczą. Funkcjonuje też na zasadzie outsourcingu, czyli zlecania pewnych elementów produkcji na zewnątrz. „Jesteśmy firmą - marką bardzo dobrze znaną i rozpoznawalną w całej Unii Europejskiej i w Ameryce Północnej - mówi Jerzy Woźny. - Jednym z podstawowych celów i ambicji firmy jest wytworzenie własnego stylu, niepowtarzalnego wzornictwa, czegoś, co sprawia, że produkty firmy są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka. Chodzi nam o to, by wypracować polski design (wzorzec) zgodny z duchem katolicyzmu i naszą tradycją” - wyznaje szef firmy „Alba”.
K. W.
Kontakt: ALBA. P.P.H. Tomasz Woźny
ul. Promienista 131
60-141 Poznań
tel./fax (+48) 061-867-06-50
alba@alba.poznan.pl
Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.
- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
Struktury Kurii Rzymskiej nie powinny spowalniać ewangelizacji. Kościół jest z swej natury zwrócony ku światu, misyjny – wskazał Leon XIV w przemówieniu do Kurii Rzymskiej podczas dorocznego składania życzeń na Święta Bożego Narodzenia. Papież dodał, że wszyscy są powołani, szczególnie w Kurii, do bycia budowniczymi komunii Chrystusa.
Leon XIV spotkał się rano z Kurią Rzymską, aby dorocznym zwyczajem złożyć żuczenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a także przekazać wytyczne i wskazówki dla członków Kurii, ukierunkowujące na przyszłe zadania.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.