Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Niedziela Ogólnopolska 52/2006, str. 47

Anna Walentynowicz z wnukami
Z książki Anny Walentynowicz „Cień przyszłości”

Anna Walentynowicz z wnukami<br>Z książki Anny Walentynowicz „Cień przyszłości”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zastanówmy się: Co to znaczy - Polska naprawdę wolna, naprawdę niepodległa? Co to znaczy - być Polakiem wolnym, niepodległym? Co to znaczy - kochać Polskę i służyć jej? Mieliśmy szczęście przyjąć w Częstochowie Annę Walentynowicz, człowieka, który na te pytania odpowiada całym swym życiem. To było 6 grudnia. Przed spotkaniem Pani Anna modliła się z nami na Mszy św. odprawianej przez ks. Ryszarda Umańskiego w kościele Matki Bożej Częstochowskiej. I potem - jej pierwsze słowa: „Naszym zadaniem jest trwać przy wierze Ojców, a to zobowiązuje. CHCĘ DAĆ ŚWIADECTWO PRAWDZIE, dlatego jak samotny żagiel wędruję przez Polskę, organizując spotkania - «W trosce o Dom Ojczysty». Jutro - 9 grudnia i pojutrze, przed rocznicą tragicznych wydarzeń stanu wojennego, będzie takie spotkanie - sympozjum pod patronatem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, z udziałem Jana Olszewskiego, Antoniego Macierewicza, Krzysztofa Wyszkowskiego, Jana Parysa, Jana Żaryna i Sławomira Cenckiewicza (IPN), Andrzeja Nowaka („Arcana”)”.
Komunizm w Polsce opierał się na 2 filarach - zbrodni i kłamstwie. Filar zbrodni wykruszył się (niecałkowicie), filar kłamstwa nadal ma się dobrze, powodując demoralizację społeczeństwa i uniemożliwiając budowę Polski prawdziwie wolnej. Przykład? - nazywanie przyzwolenia na zło - miłosierdziem. Anna Walentynowicz, człowiek sumienia, prawdziwa twórczyni „Solidarności”, nieustannie prześladowana przez esbecką agenturę, uosabia nasze pragnienie Polski wolnej i suwerennej, opartej na fundamencie Prawdy. Walczy o spełnienie tego pragnienia i wzywa nas do współdziałania. Wzywa nas do pomocy Prezydentowi i Premierowi Rzeczypospolitej, którzy kontynuują dzieło rozpoczęte przez Jana Olszewskiego, dzieło przerwane przez zorganizowany na rozkaz Moskwy zamach stanu. Pani Ania mówiła nam Prawdę. Ta Prawda poraża ludzi o kręgosłupach moralnych z plasteliny. Anna Walentynowicz była z nami 2 dni. Szczególnie ważne było spotkanie z młodzieżą. Dziewczęta i chłopcy słuchali jej z zapartym tchem. Przyszli licznie - chcą żyć Prawdą, czują się odpowiedzialni za Polskę.
Pani Anna mówiła nam o wsparciu duchowym okazywanym jej przez Ojca Świętego. Wyrazem tego wsparcia jest wzruszająca fotografia w jej książce wspomnień i refleksji „Cień przyszłości”: Ojciec Święty przytula ją i całuje. Młodzi przybyli na spotkanie z Panią Anią mogą czuć się jej wnukami, bo przecież Polska to Ojczysty Dom, to wielka Rodzina. Dlatego zamieszczam dzisiaj fotografię Pani Anny i jej wnuków. W ich oczach jest Polska.
Na Wigilię Bożego Narodzenia przypominam promieniującą miłością Ojczyzny piosenkę śp. Jerzego Michotka „Wigilie łagrowe”. Pani Annie Walentynowicz, Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, Premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, Rządowi Rzeczypospolitej i wszystkim Rodakom, ludziom dobrej woli, życzę z duszy i serca błogosławieństwa Bożego Dzieciątka.

Wigilie łagrowe

Słowa i muzyka: Jerzy Michotek

Która to z rzędu Wigilia, kochani?
A każda Wigilia, czy dobra, czy zła,
Ślad pozostawia i co pozostanie,
To chrońmy przed zapominaniem,

Jak długo tylko się da.
Jak długo tylko się da.

Mam w oczach obraz tych pierwszych Wigilii:
Tatuńcio, Mamuńcia, rodzeństwo i ja…
Łamiąc opłatek rodzice mówili:
- Ta, bądźcie, kochani, szczęśliwi,

Jak długo tylko się da.
Jak długo tylko się da.

Ojciec wspominał pradziadów-powstańców:
- Urabiać was będą, nasz naród to zna,
Grozić, wywozić, kupować zaprzańców,
A wy macie trwać na tym szańcu,

Jak długo tylko się da.
Jak długo tylko się da.

Dom to rzecz ważna. Ojczyzna - rzecz święta.
Najświętsza rzecz - wolność. Nie każdy ją ma.
I o nią walczyć - to proszę pamiętać -
Musicie jak Lwy, jak Orlęta!

Jak długo tylko się da.
Jak długo tylko się da.

Pora te czarne Wigilie wspominać;
Bez kolęd… opłatków… z rozpaczą bez dna…
Polska Golgota i cel przed oczyma:
Wytrzymać… wytrzymać… wytrzymać…!

Jak długo tylko się da.
Jak długo tylko się da.

A jak się nie da… pamiętaj, rodaku:
Niech przemoc, niech zdrada, niech znów tryumf zła…
Polska niedole przetrwała nie takie!
A Polak zostanie Polakiem,

Jak długo… życie trwa!
Jak długo życie trwa!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

2025-02-05 21:25

[ TEMATY ]

świadectwo

Graziako

Doświadczony lekarz, autor książki "Śmierć nie istnieje", który uratował ponad 40 000 serc, wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. Brzmi niewiarygodnie?

W swojej książce opisał ponad 20 historii, które potwierdziły jego wiarę w Boga. Dostarcza dowody na istnienie życia po życiu i zapewnia, że śmierci wcale nie powinniśmy się obawiać. A wszystko to w oparciu o swoją lekarską praktykę – ponad 30-letni staż i prywatne przeżycia m.in. śmierć syna.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: ściga mnie Federacja Rosyjska, grozi mi 5 lat łagru

2025-02-09 18:51

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Tomasz Waszczuk

Karol Nawrocki zapewnił w niedzielę na spotkaniu z wyborcami w Bartoszycach, że będzie walczył o dobro kraju. Ja do lękliwych nie należę, od 2 lat ściga mnie Federacja Rosyjska, grozi mi 5 lat łagru, więc protest ze świecami, czy artykuły w New York Times mnie nie przerażają - zapewnił.

Karol Nawrocki został zapytany przez emerytowaną rolniczkę spod Bartoszyc, czy wystarczy mu odwagi do zreformowania wymiaru sprawiedliwości. Zapewniając kobietę o swojej determinacji w tym zakresie Nawrocki powiedział, że "nie należy do lękliwych".
CZYTAJ DALEJ

Muzyka jest modlitwą….

2025-02-10 00:06

Mateusz Inglot

Prapremiera wykonania pieni o matxczynej miłościw kosciele Chrystusa Króla w Rzeszowie

Prapremiera wykonania pieni o matxczynej miłościw kosciele Chrystusa Króla w Rzeszowie

Inspiracją powstania pieśni stała się legenda o objawieniu Matki Boskiej na gruszy

w Rzeszowie, gdzie dziś stoi wspaniały klasztor oo. Bernardynów, będący sanktuarium Matki Boskiej Rzeszowskiej. Słowa pieśni napisali Janusz Koryl – znany rzeszowski poeta i Anna Czenczek – dyrektor działającego od 25 lat Centrum Sztuki Wokalnej, która jest także autorką muzyki. Wzruszający, wielkimi emocjami przesiąknięty utwór porywa zarówno tekstem, muzyką, jak i pięknym wykonaniem Anny Czenczek i młodych artystów Centrum Sztuki Wokalnej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję