Reklama

Migracja i misja

Niedziela Ogólnopolska 5/2007, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy gościłem ostatnio w Rzymie. Miałem kilka spotkań z naszymi rodakami, przekonując się nie pierwszy raz, jakie ogromne cierpienia powoduje migracja zarówno u tych, którzy wyjechali, jak i tych z rodziny, którzy pozostali w kraju. Mówimy o tym zjawisku: rozłąka, ale tak naprawdę - każde opuszczenie swojego kraju jest zawsze dramatem, każda rozłąka wpływa negatywnie na więzy rodzinne. I co najbardziej bolesne (na moich spotkaniach zdecydowaną większość stanowiły kobiety), co - jak sądzę - dodatkowo pogłębia ten dramatyczny obraz polskiej migracji we Włoszech, ponieważ wyjazdy zarobkowe matek, które pozostawiają w kraju dzieci i mężów, łatwo mogą doprowadzić do rozbicia ich rodzin. Poza tym co nam z tego, że nasze pielęgniarki, hydraulicy, budowlańcy, kierowcy, informatycy… są tak chętnie przygarniani, skoro wielu naszym rodakom nie udał się wyjazd, żyją w strasznych warunkach w rzymskim „piekiełku” - koczują pijani czy w narkotycznym szoku na chodnikach przy Santa Maria Maggiore, Termini czy San Pietro. Może nie jest ich wielu, ale każdego szkoda. Opiekują się nimi wolontariusze z Caritas, od czasu do czasu zaglądają do nich polskie siostry czy księża, ale - jak zauważyłem - im nie potrzeba niczyjego serca czy współczucia, tak jest im dobrze, byle dostali butelkę wina czy działkę prochów. Utracili sens innego, godnego życia.
O. Janusz Dyrek, redemptorysta zajmujący się od roku duszpasterstwem wśród Polaków w rzymskim kościele św. Alfonsa Liguoriego, z jednej strony wie, jak bardzo jest potrzebny tutaj rodakom, a z drugiej - jego możliwości są bardzo ograniczone. Dzięki pomocy ojca generała redemptorystów urządził skromną salę św. Klemensa, w której Polacy mogą się spotykać, coś zjeść, wymienić informacje. Ale przede wszystkim przekazuje dobra duchowe, sakramenty, modlitewne wsparcie, jedna z Bogiem! W kościele Ojców Redemptorystów znajduje się sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, na szczęście nasi rodacy są pobożni, wielu nawet bardziej modli się tu niż w kraju. Niektórzy mówili mi wprost: co by tu zrobili za granicą bez polskich księży. Faktycznie, tu dopiero widać, jak polska parafia czy misja jednoczy, a kapłan jest dosłownie wszystkim: społecznikiem, duchową przystanią, ambasadorem kultury.
Na całym świecie, poza Polską, żyje ponad 20 mln Polaków, ale tylko od maja 2004 r. z kraju wyjechało ponad 1,2 mln naszych rodaków. Gdziekolwiek z nimi rozmawiałem, wyczuwałem ich ogromną tęsknotę za Ojczyzną. Obojętnie gdzie są, starają się zachować polskość, mówią o ogromnej roli rodziny oraz Kościoła w ich życiu. Nie mam pełnej wiedzy, aby pisać o Polakach we Włoszech, ale historia naszej emigracji na Półwysep Apeniński łączy się na przestrzeni wieków z historią wydarzeń politycznych i religijnych, poczynając od średniowiecza. Potwierdzeniem bliskości polsko-włoskiej może być m.in. ofiarowanie narodowi polskiemu w 1578 r. kościoła pw. św. Stanisława w Rzymie, gdzie także obecnie znajduje się główna siedziba duszpasterstwa Polaków we Włoszech. Bardzo wielu żołnierzy gen. Andersa pozostało na terytorium Włoch po zakończeniu II wojny światowej (według oficjalnych szacunków, w walkach na Półwyspie Apenińskim wzięło udział blisko 100 tys. polskich żołnierzy, spośród których 4 tys. poległo, natomiast 9 tys. zostało rannych).
Duża liczba Polaków przybyła do Włoch po wyborze kard. Karola Wojtyły na Papieża oraz po wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego, a także po delegalizacji Związku Zawodowego „Solidarność”. Polscy uchodźcy cieszyli się wówczas dużą sympatią Włochów. Obecnie można mówić o migracji zarobkowej Polaków, choć coraz większą liczbę stanowią osoby młode, studenci, którzy zdecydowali się na emigrację nie tylko z powodów ekonomicznych, ale również edukacyjnych, poznawczych, kulturowych lub z czystej ciekawości.
Ilu jest tu Polaków? Zatrudnionych oficjalnie podobno ok. 100 tys., co stanowi ok. 3% ogółu zarejestrowanych w Italii cudzoziemców. Blisko 20% polskiej populacji zamieszkuje we Włoszech rejon Lacjum, ze szczególnym uwzględnieniem okolic Rzymu, pozostali natomiast przebywają głównie w: Neapolu, Mediolanie i Bolonii, a także, w dalszej kolejności, we Florencji, Modenie, Rawennie, Casercie i Salerno.
Główną i niezmienną od wielu lat cechą polskiej imigracji na Półwyspie Apenińskim jest niezwykle wysoki odsetek kobiet, spowodowany przewagą ofert zatrudnienia we włoskich gospodarstwach domowych. Zgodnie z danymi włoskiego MSZ, Polki stanowią 75% wszystkich imigrantów z Polski, a w niektórych południowych rejonach państwa ich obecność osiąga nawet 90%. Niestety, zaledwie co 33. osoba ma pozwolenie na pobyt ze względu na samo zatrudnienie.
Pocieszające jest to, że Polacy przebywając poza granicami, szukają polskich kościołów, pytają o nie. To jest ważne świadectwo polskości i polskiej religijności, a zarazem nasza odpowiedź na wciąż żywe w nas słowa Jana Pawła II, że „mamy wielką misję do spełnienia w Europie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podwyższenie Krzyża Świętego

[ TEMATY ]

Święto Podwyższenia Krzyża

Karol Porwich/Niedziela

14 września Kościół w sposób szczególny czci Chrystusowy Krzyż, narzędzie męczeństwa, ale i hańby oraz pogardy w antycznym świecie.

W 324 r. matka cesarza Konstantyna - Helena, wówczas 78-letnia już kobieta, wyrusza celem ekspiacji za uczynki syna do Ziemi Świętej. Ówczesny biskup Jerozolimy - Makary - miał okazję rozmawiać z cesarzem o sytuacji, w jakiej znajdowały się święte miejsca i nakłaniał go do podjęcia na tych terenach prac badawczych. Na miejscu dawnej Jerozolimy po zburzeniu przez cesarza Hadriana w 135 r. Świątyni Jerozolimskiej powstała Aelia Capitolina. W miejscu Świętego Grobu powstała świątynia Jowisza Kapitolińskiego. Autor Historii Kościoła Euzebiusz z Cezarei mówi, iż po przybyciu na miejsce cesarzowa Helena kazała zwołać komisję, w skład której weszli kapłani i archeologowie w celu zakreślenia dokładnego planu prac wykopaliskowych. Szczęśliwie zachowane dokumenty w pewnej żydowskiej rodzinie pozwoliły na ustalenie topografii Jerozolimy przed jej zburzeniem. Koszty robót nie grały roli - Konstantyn dostarczył na te cele ogromne sumy pieniędzy. Po kilku tygodniach prac ukazał się wreszcie garb Kalwarii i grota grobu Chrystusa. Wzruszenie ogarnęło wszystkich. W częściowo zasypanym rowie odnaleziono trzy krzyże. Biskup Makary modlił się o możność poznania, na którym krzyżu Zbawiciel dokonał żywota. Podobno przyniesiono umierającą niewiastę, którą dotknięto drzewem krzyża. Przy trzecim dotknięciu kobieta wstała. Wiadomość dotarła do Konstantyna, który każe wybudować na świętym miejscu bazylikę. 14 września 335 r. odbyło się uroczyste poświęcenie i przekazanie miejscowemu biskupowi bazyliki, do której wniesiono relikwie Krzyża. Obecna Bazylika Grobu Świętego wybudowana przez krzyżowców zajmuje miejsce trzech budowli wzniesionych przez Helenę: kościoła na cześć Męki Pańskiej, na cześć Krzyża i Grobu Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Ojca Pio

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

"Głos Ojca Pio"

Nowenna do św. Ojca Pio odmawiana między 14 a 22 września.

Święty Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów, prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest za-wsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w trudnej sprawie…, którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego wolę.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Jubileuszowy w Arce Pana

2025-09-14 11:33

Biuro Prasowe AK

- Modlitwa staje się znakiem nadziei silniejszej niż panujący wokół chaos. Jest też aktem największej pokory, bo oddaje właśnie w ręce Boga ten świat - mówił bp Damian Muskus OFM podczas Dnia Jubileuszowego w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie-Bieńczycach.

Na początku bp Damian Muskus OFM przypomniał, że uroczystość ma potrójny charakter: oddanie czci Matce Bożej Fatimskiej, wspomnienie rocznicy koronacji jej figury oraz przeżywanie Dnia Jubileuszowego w bieńczyckiej świątyni. Podkreślił, że Arka Pana jest jednym z 17 Kościołów Jubileuszowych w Archidiecezji Krakowskiej, w których w Roku Świętym można uzyskać odpust zupełny i otwierać się na Boże dary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję