"Ludzie (na świecie) na każdym kroku nie doceniali Ukrainy i przeceniali Rosję. (Putin) ma jednak w tylnej kieszeni miliony ludzi, których może wrzucić do maszynki do mięsa - bez żadnych zasad oraz szacunku dla ludzkiego życia i niewinnych cywilów. Jeśli to mu się uda, to wyśle na cały świat komunikat, że tak się wygrywa wojny. My jako społeczność międzynarodowa nie możemy tego zaakceptować" - zadeklarował polityk i były oficer brytyjskiej armii.
W ocenie Wallace'a Rosja może zostać pokonana przez mniejszego sąsiada. "Nie wiem, jak zakończy się ten konflikt. Supermocarstwa przegrywały już jednak wojny: Związek Radziecki w Afganistanie, Stany Zjednoczone w Wietnamie. To nie jest nic niespotykanego, że wielkie mocarstwa muszą pogodzić się z porażką w sąsiednim kraju lub innym państwie, w którym interweniowały" - podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Minister wyraził pogląd, że rosyjskie siły ponoszą na Ukrainie porażkę z powodu ograniczonych "możliwości wojskowych", a także "wadliwych założeń strategicznych kierownictwa (na Kremlu)".
"Założenia strategiczne Putina wydają się całkowicie błędne. Nawet w poniedziałek strzelano wyczerpującymi się pociskami rakietowymi w przypadkowe cele cywilne, podczas gdy powinno się je wystrzelić w cele wojskowe. Nie jest to (...) mądre wykorzystanie ograniczonych zasobów. (...) Niemniej, (Putin) stawia wszystko na jedną kartę" - zauważył Wallace.
Reklama
Polityk porównał sposób szkolenia żołnierzy z Ukrainy i Rosji, akcentując ogromne, cywilizacyjne wręcz różnice w podejściu dowództwa z obu państw.
"Dziesiątkom tysięcy ukraińskich wojskowych oferuje się pięciotygodniowe szkolenie w Wielkiej Brytanii. (...) Jeśli porówna się to z tym, co robią Rosjanie... To jest skandal. (Pospiesznie) zmobilizowane oddziały, które niemal po kilku dniach zostają wzięte do niewoli. Słabe wyposażenie, zardzewiałe (uzbrojenie) z magazynów i (niewystarczające) wyszkolenie, o ile w ogóle miał miejsce jakikolwiek trening. (...) Nie mam wątpliwości, że przeciętny ukraiński żołnierz jest lepszy od żołnierza rosyjskiego" - powiedział szef resortu obrony.
W ocenie Wallace'a dowództwo państwa-agresora wykazuje się "całkowitym brakiem profesjonalizmu, w wyniku czego rosyjscy wojskowi giną tysiącami". "Gdyby ta armia cechowała się jakąkolwiek przyzwoitością, ci generałowie stanęliby przed sądem wojennym i trafili do więzienia za to, co zrobili swoim ludziom" - przyznał rozmówca brytyjskiego dziennika. (PAP)
szm/ tebe/