Reklama

Religia - ojczyzna duszy artysty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówiąc dziś na temat kultury, chciałbym nawiązać do wspaniałej postaci tak bardzo szanowanego na całym świecie, zwłaszcza w świecie kultury chrześcijańskiej, Jana Pawła II. Zanim został kapłanem, był aktorem i poetą, rozumiał więc dobrze świat artystyczny, znał rolę kultury w formacji człowieka, znał też doskonale filozofię kultury. Często do tego później nawiązywał. W 1980 r. na zebraniu UNESCO w Paryżu powiedział: „Jestem synem narodu, który choć zniknął z mapy Europy, to dzięki kulturze znów się w niej znalazł, wśród narodów żyjących i istniejących”.
Kultura jest bardzo ważnym nośnikiem rzeczywistości. W jej obrębie mówi się o sztukach plastycznych, o architekturze, literaturze, o kulturze muzycznej itp.
W Liście do Artystów z 1999 r. Jan Paweł II starał się ukazać związki między Kościołem a sztuką. „Aby głosić orędzie, które powierzył mu Chrystus, Kościół potrzebuje sztuki - napisał. - Musi bowiem sprawiać, aby rzeczywistość duchowa, niewidzialna, Boża, stawała się postrzegalna, a nawet w miarę możliwości pociągająca. Musi zatem wyrażać w zrozumiałych formułach to, co samo w sobie jest niewyrażalne. Otóż sztuka odznacza się sobie tylko właściwą zdolnością ujmowania wybranego aspektu tego orędzia, przekładania go na język barw, kształtów i dźwięków, które wspomagają intuicję człowieka patrzącego lub słuchającego. Czyni to, nie odbierając samemu orędziu wymiaru transcendentnego ani aury tajemnicy” (n.12).
Jan Paweł II stawia także inne pytanie: „Czy sztuka potrzebuje Kościoła?”. I zauważa: „Nie sposób nie dostrzec, jak wielkim źródłem natchnienia może być dla artysty ta swoista «ojczyzna duszy», jaką jest religia. Czyż to nie w sferze religii człowiek zadaje najważniejsze pytania osobiste i poszukuje ostatecznych odpowiedzi egzystencjalnych?” (tamże, 13).
W maju w Częstochowie, już po raz 18., jesteśmy uczestnikami bardzo ważnego wydarzenia, związanego z kulturą muzyczną - Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”. List Ojca Świętego pobudza nas zatem do refleksji i prowadzi do konkluzji, że udział w Festiwalu to tworzenie kultury, tej przez wielkie K, bo sięgającej Nieba, zawierającej w sobie ponadczasowe piękno, które pomaga nam zobaczyć Boga Stwórcę. Jan Paweł II przyrównuje twórców piękna - artystów do największego twórcy - Boga, Stwórcy świata. Stwierdza, że w najwyższych lotów twórczości ludzkiej zawiera się jakby cień tamtego misterium stworzenia (por. tamże, 1). Tego rodzaju twórczość dopełnia niejako piękna twórczości Bożej, napełniając świat Bożą obecnością i sprawiając, że rozumiemy ten świat lepiej, głębiej i prawdziwiej.
Obok Boga Stwórcy również Boży Syn, druga Osoba Trójcy Świętej, ukazuje nam piękno świata. Cała Ewangelia to przekaz niezwykle malarski i barwny. Pan Jezus prowadzi nas także do świata, który możemy sobie na razie tylko wyobrażać - do domu Ojca, „w którym jest mieszkań wiele” (por. J 14, 2). Ludzie kultury mają pomóc znaleźć się na drodze do niego, a z pomocą ich natchnieniom przychodzi sam Duch Święty. Dlatego artyści powinni prosić Go o pomoc i ze wsłuchiwania się w to, co chce nam przekazać, czerpać pełnymi garściami i pełnym sercem. Bo On gwarantuje piękno ponadczasowe.
Musimy dziś na nowo dostrzec świat sztuki jako świat wielkiego duszpasterzowania Chrystusa. To świat głębokich przeżyć religijnych. Człowiek sztuki właściwie nie może ominąć religii. Naprawdę wielkie dzieło aż nabrzmiałe jest jakimś wielkim przeżyciem tego, który tworzył to dzieło, ale przede wszystkim Tego, który stworzył jego wykonawcę. To jest świat, który zawsze będzie przyciągał ludzi, świat, który chce się dotknąć, zobaczyć, w którym chce się żyć.
Człowiek, który spotyka się z prawdziwym pięknem, nie będzie czynił zła - nie będzie przestępcą, nie będzie niszczył i zabijał. Zawiera się więc w sztuce wielki humanizm, pod warunkiem jednak, że mieści się ona w wielkiej filozofii życia, stworzenia, natury. To także stanowi o kulturze chrześcijańskiej. Światu bardzo potrzeba ludzi głębokiej refleksji, ludzi takich z pewnością życzyłby sobie sam Bóg Stwórca. Przed sztuką zatem, a tym samym przed naszą kulturą stoi wciąż niezwykle ważne zadanie i kto dostrzega w sobie Bożą iskrę, którą jest powołanie artystyczne, nie może pominąć tej powinności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w przyszłości chce budować organy

2025-02-27 21:52

[ TEMATY ]

organista

organy

PAP/Krzysztof Świderski

Organista Szymon Konarski

Organista Szymon Konarski

Dziesięcioletni Szymon Konarski ze Smard Górnych, gra na kościelnych organach do Mszy św . Jest jednym z najmłodszych organistów w kraju, a w przyszłości zamierza uzyskać tytuł organomistrza i budować te instrumenty.

Smardy Górne to mała wieś na północym wschodzie województwa opolskiego niedaleko Kluczborka. Od niedawna miejscowość stała się sławna za sprawą 10-letniego Szymona Konarskiego, który gra do Mszy św. w miejscowych kościołach.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu

2025-02-28 09:20

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu. Są nimi: poznawać (dobre i złe owoce); rozpoznawać (uczeń i nauczyciel) i wybierać – nie można wziąć wszystkiego, nie można mieć wszystkiego, trzeba wybierać.

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».
CZYTAJ DALEJ

Czy odpusty to przeżytek?

2025-02-28 21:57

Marzena Cyfert

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

O. Fabian Kaltbach, franciszkanin mówił o odpustach w kontekście Roku Jubileuszowego

W parafii św. Antoniego na Karłowicach cyklicznie odbywają się katechezy dla dorosłych. Temat ostatniej z nich, którą wygłosił proboszcz o. Fabian Kaltbach, związany był z Rokiem Jubileuszowym, a brzmiał: „Odpusty – czy to już przeżytek?, czy są jeszcze potrzebne?”.

Na początku o. Kaltbach wyjaśnił, że odpust jest darowaniem kary doczesnej za popełnione grzechy. – Podczas sakramentu pokuty grzechy są odpuszczone co do winy, natomiast pozostaje otwarta kwestia kary, którą grzesznik musi odbyć w czyśćcu. Odpust zupełny jest darowaniem takiej kary, odpust cząstkowy jest jej zmniejszeniem. To definicja wzięta z dokumentów Kościoła – mówił ojciec proboszcz i tłumaczył: – Jeżeli odpust zupełny jest w świadomy sposób przyjęty i dopełnione są wszelkie formalności, to obrazowo jest to taki moment, jakby dorosły przyjął chrzest. Czyli w tym momencie wszystko do momentu chrztu jest mu darowane. Gdyby w tym momencie umarł, idzie do nieba. Jeśli chodzi o odpust cząstkowy, nikt nie wie, ile kary Pan Bóg nam dzięki niemu daruje. Tutaj chodzi o kwestie, które po ludzku są niepoliczalne – mówił o. Kaltbach i przypomniał słowa św. Ojca Pio, który mówił, że cokolwiek można odpokutować na ziemi, to lepiej to zrobić tutaj niż w czyśćcu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję