Dom Boży
Wielkim wydarzeniem w dziejach Narodu Wybranego było wybudowanie przez króla Salomona nowej świątyni na cześć Pana Zastępów. Gdy budowę i przyozdabianie zakończono, przyszedł czas jej poświęcenia, czyli oddania dzieła ludzkich rąk na własność Bogu. Wówczas Salomon stanął przy ołtarzu i gorliwie modlił się za lud, prosząc Boga o stałą obecność i opiekę nad nim. Zdawał sobie sprawę, że jest to tylko dzieło pracy wielu ludzi nie mogące ogarnąć samego Stworzyciela, dlatego pyta: "Czy jednak naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem" (1 Krl 8, 27). Z dalszej lektury Słowa Bożego dowiadujemy się, że Bóg rozprasza wątpliwości Salomona, dając mu taką oto odpowiedź: "Wysłuchałem twoją modlitwę i twoje błaganie, które zanosiłeś przede Mną. Uświęciłem tę świątynię, którą zbudowałeś dla umieszczenia w niej na wieki mego imienia" (1 Krl 9, 3). Świątynię jerozolimską wiele razy burzono, potem znowu odbudowywano i poświęcano.
Z Ewangelii dowiadujemy się, że Jezus obdarza świątynię szacunkiem, mówiąc o niej "mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów" (Mk 11,17). Dlatego tak chętnie do niego śpieszy, gdy ma lat dwanaście i pozostaje tam kilka dni, a potem przybywa na każde święto modląc się i nauczając. Gdy Dom Boży był znieważany przez handlujących wziął do ręki bicz i "wyrzucił wszystkich sprzedających i kupujących w świątyni" (Mt 21,12). Świątynia jerozolimska nie stała się jednak najważniejszym miejscem świętym chrześcijan, ponieważ tę funkcję przejął Wieczernik. To właśnie w Wieczerniku miało miejsce ustanowienie Najświętszego Sakramentu oraz zesłanie Ducha Świętego. Mimo tego, że Wieczernik stał się centrum Kościoła jerozolimskiego, Apostołowie w dalszym ciągu odwiedzali świątynię, modlili się w niej i nauczali do chwili, gdy zostali z niej wypędzeni lub zabici. Z czasem, gdy wierzących w Chrystusa przybywało, powstała też konieczność budowania nowych świątyń. Budowano je w Ziemi Świętej, budowano w Rzymie i Konstantynopolu, budowano potem w wielu innych częściach świata z kamienia lub z drewna, zawsze na chwałę Bożą.
Pod opieką Matki Bożej
Dzień 21 września 2002 r. pozostanie na długo w pamięci mieszkańców Nieledwi. Parafia dobrze się przygotowała do tej wielkiej uroczystości przez rekolekcje i spowiedź.
Licznie zebrane rzesze wiernych w podniosłym nastroju oczekiwały na przyjazd bp. Jana Śrutwy, którego zaproszono, by dokonał konsekracji nowo zbudowanego kościoła parafialnego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. Razem z parafianami oczekiwali kapłani obydwu dekanatów hrubieszowskich i kapłani archidiecezji lubelskiej - koledzy Księdza Proboszcza. Świątynia w Nieledwi została zbudowana przez wiernych i proboszcza ks. kan. Aleksandra Miszczaka w latach 1983 - 1987. Po skończeniu budowy pozostało wyposażenie wnętrza w marmurowy ołtarz, witraże i wszystko co jest potrzebne do kultu.
Po powitaniu Księdza Biskupa rozpoczęła się przy ołtarzu polowym piękna i wzruszająca liturgia poświęcenia nowego kościoła. Orszak procesyjny udał się w kierunku głównych drzwi kościoła, które pozostały zamknięte aż do przybycia Pasterza. Po odpowiedniej modlitwie procesja weszła do kościoła i rozpoczęła się bogata Liturgia Słowa przy wygaszonych światłach i nie nakrytym ołtarzu.
W ścianach kościoła umieszczono cztery marmurowe krzyże i świeczniki symbolizujące czterech Ewangelistów. Krzyże te zostały namaszczone poświęconym olejem przez dziekana ks. Andrzeja Puzona, którego Ksiądz Biskup upoważnił do tej czynności, następnie okadzone. Punktem kulminacyjnym uroczystości było namaszczenie ołtarza, dokonał tego Pasterz Diecezji. Na ołtarzu umieszczono naczynie z rozżarzonymi węglami, do którego Ksiądz Biskup wrzucił kadzidło. Woń kadzidła rozeszła się po całym kościele i wtedy zaświeciło słońce przebijając deszczowe chmury, które stało się znakiem, że chwała Boża to miejsce napełniła i uświęciła. Następnie zapalono wszystkie światła i po procesji z darami rozpoczęła się Liturgia Eucharystyczna na ołtarzu namaszczonym świętym olejem, w którym wcześniej złożono relikwie św. s. Faustyny.
Po skończonej Mszy św. zaproszeni goście udali się na posiłek do miejscowej szkoły.
Pomóż w rozwoju naszego portalu