Reklama

Woda dla Afryki

Niedziela Ogólnopolska 37/2008, str. 14-15

Tyle zostało z upraw w nigeryjskiej wiosce Samgha po ustaniu pory deszczowej
Kazimierz Szałata

Tyle zostało z upraw w nigeryjskiej wiosce Samgha po ustaniu pory deszczowej<br>Kazimierz Szałata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dostęp do wody jest dziś najbardziej podstawowym warunkiem przeżycia setek tysięcy ludzi żyjących w najuboższych rejonach świata, dotkniętych klęską suszy. Jeśli nie ma wody - nie ma roślin, nie ma zwierząt, nie ma żadnego życia. Przed taką perspektywą stoją tysiące afrykańskich rodzin, wśród których pracują nasi misjonarze. Nie możemy pozostać głusi na raz po raz odzywające się dramatyczne wołanie o pomoc. Chodzi o tak niewiele - zwykłą studnię, z której będą mogli korzystać okoliczni mieszkańcy. Dlatego Fundacja Polska Raoula Follereau podjęła się sfinansowania kilku studni budowanych przez polskich misjonarzy.

Dlaczego mamy pomagać?

Dlatego, że możemy zrobić coś dobrego.

Dlatego, że od naszej pomocy zależy życie konkretnych ludzi.

Dlatego, że wzywa nas do tego sam Jezus Chrystus.

Dlatego, że proszą nas o to nasi misjonarze.

Dlaczego Fundacja Follereau?

Fundacja Polska Raoula Follereau jest członkiem Międzynarodowej Unii Stowarzyszeń Follereau, łączącej kilkadziesiąt podobnych instytucji na całym świecie.

Fundacje Follereau są kontynuacją pracy założonej przez Raoula Follereau Fundacji Karola de Foucauld.

Fundacje Follereau współpracują z misjonarzami - w tym z przybyłymi z Polski.

Fundacje Follereau mają wieloletnie doświadczenie w skutecznej walce z trądem i biedą w krajach misyjnych.

Jesteśmy dobrze znani zarówno wśród katolików, jak i przedstawicieli innych religii.

Mamy własne przedstawicielstwa w większości krajów afrykańskich, co ułatwia kontrolowanie realizacji finansowanych projektów.

Dlaczego studnie?

Pierwszym celem Fundacji Follereau jest pomoc ludziom chorym na trąd.
Niektóre przyczyny występowania trądu to: brak higieny, niedożywienie, skrajne ubóstwo powodowane brakiem dostępu do wody.
Woda jest podstawowym warunkiem życia, jest konieczna do utrzymania higieny osobistej, pozwala uprawiać ziemię, utrzymać przy życiu zwierzęta. Woda daje możliwości aktywnego rozwoju i wyjścia z biedy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ile kosztuje studnia?

Koszt studni zależy od warunków budowy, głębokości oraz rodzaju podłoża i waha się od 2 do 20 tys. euro.
Tam, gdzie łatwo uzyskać dostęp do wody, gdzie wystarczy wykopać odpowiednio głęboki dół, by dostać się do wody, nasza pomoc nie jest potrzebna. Pomagamy tam, gdzie warunki są na tyle trudne, że sami mieszkańcy nie są w stanie sobie poradzić. Budowane przez nas studnie są zazwyczaj bardzo głębokie i wymagają instalacji specjalnych pomp głębinowych napędzanych najczęściej silnikiem Diesla. Najtrudniejsze warunki panują na afrykańskim Sahelu, gdzie woda dostępna jest po przebiciu się przez 100-300-metrową granitową skałę.
Kiedy wraz z moimi przyjaciółmi z Mali, Burkina Faso i Nigru przemierzaliśmy bezdroża wyschłej sawanny Sahelu, widzieliśmy długie kolejki przy rzadkich w tym rejonie studniach. Wzdłuż dróg mijaliśmy mniejsze lub większe grupy kobiet dźwigających na głowach dzbany wypełnione wodą. Raz po raz nasz terenowy samochód wykorzystywał wyschnięte koryto jakiejś rzeki, na dnie której można było znaleźć szkielety padłych z braku wody zwierząt. Jak mówią miejscowi, czasem trzeba codziennie przebyć pieszo 8-10 km, by zaopatrzyć rodzinę w ten cenny, przez nas nie zawsze doceniany dar natury. Wody z dzbana zazwyczaj wystarczy do picia i do ugotowania czegoś na ogniu. Niestosowne byłoby pytać o stan higieny dzieci, które po prostu nie mają czym się umyć. Nie da się też wodą noszoną na głowach podlewać wyschłych roślin i warzyw w przydomowych ogródkach. Nie da się do syta napoić zwierząt. Szczęśliwi są ci, którzy żyją nad wielkimi rzekami, bogatymi w ryby i bujną nadbrzeżną roślinność. Takim żywicielem Sahelu jest płynąca przez sześć państw rzeka Niger. Nie wszyscy jednak mogą korzystać z tego ostatniego bogatego źródła wody. Nawet ci, którzy żyją nad Nigrem, potrzebują czystej wody pitnej. Tylko wtedy uwolnią się od wciąż groźnych chorób zakaźnych mających swe źródło w spożywanej na co dzień brudnej wodzie. Być może sierpniowe upały, zwłaszcza wtedy, gdy zabraknie nam napojów, mogą nam nieco przybliżyć problem braku wody.

Afrykański Sahel wysycha i umiera bez wody

Tu widać bardziej niż gdziekolwiek skutki zmian klimatycznych, które powodują poszerzanie się obszarów pustynnych. Jedną z metod powstrzymania degradacji Czarnego Lądu byłoby zalesianie brzegów pustyni, ale do tego także potrzebna jest wilgoć, a tej z roku na rok jest coraz mniej. Pod pustynnym piaskiem, który jest niczym innym jak zwietrzałą, rozdrobnioną na małe ziarenka skałą, można dokopać się do litego kamienia, po którym łatwo spływają podskórne wody z opadów podczas pory deszczowej. Wraz z poszerzaniem się strefy pustynnej wysychają niegdyś jeszcze czynne kopane studnie.
Kiedyś, odwiedzając stację misyjną 60 km od stolicy Mali Bamako, gdzie pracują francuskie siostry, widząc ich dramatyczną sytuację spowodowaną brakiem dostępu do wody, zapytałem, dlaczego swój dom wybudowały tak daleko od rzeki. Dowiedziałem się wówczas, że jeszcze piętnaście lat temu przez wioskę płynęła rzeka, po której zostało niemal już zniwelowane przez piasek puste koryto ze smutno sterczącymi resztkami starego, nikomu już dziś niepotrzebnego mostu.
Woda w Afryce to kwestia życia i śmierci setek tysięcy osób. Jej zdobycie jest coraz trudniejsze i droższe. Dlatego budowanie głębokich studni z pompami przerasta możliwości żyjących w skrajnym ubóstwie mieszkańców Afryki. Bez naszej pomocy ludzie odcięci od wody muszą zginąć. Dlatego apelujemy o pomoc. Tam są nasi misjonarze, tam są nasi przedstawiciele, którzy od lat starają się organizować pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Wiele gotowych projektów czeka na realizację.
Obecnie realizujemy budowę studni św. Józefa dla Misji Katolickiej w Gamboma w Kongo. Koszt studni wynosi 18,3 tys. euro. Będzie to źródło wody pitnej dla szkoły, przedszkola i znacznej części mieszkańców miasta. Projekt realizują znane w Afryce ze swej wspaniałej pracy wśród najbiedniejszych polskie siostry józefitki. Następne studnie planujemy wybudować w osiedlach dla trędowatych w Burkina Faso i Nigrze. Według wstępnych szacunków, każda z nich będzie kosztować ok. 10 tys. euro. Za to z każdej z nich będzie mogło korzystać co najmniej kilkaset rodzin.

Autor jest prezesem Fundacji Polskiej Raoula Follereau.

Pieniądze na studnie w Afryce można przekazać na konto Fundacji Polskiej Raoula Follereau:
PEKAO SA
87 1240 1082 1111 0000 0387 2932, z dopiskiem:
„Dar na budowę studni w Afryce”
Kontakt z Fundacją:
fundacja@szalata.pl
tel. 0-502-06 -74-20

2008-12-31 00:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent proponuje zaostrzenie kryteriów do uzyskania polskiego obywatelstwa

2025-09-29 20:38

[ TEMATY ]

obywatelstwo

Karol Nawrocki

Adobe Stock

Wydłużenie z trzech do 10 lat minimalnego okresu, nieprzerwanego pobytu w Polsce, do uzyskania obywatelstwa polskiego przewiduje skierowany przez prezydenta Karola Nawrockiego do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie polskim.

Projekt przewiduje wydłużenie z trzech do 10 lat minimalnego okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce (na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawa stałego pobytu) wymaganego do uznania cudzoziemca za obywatela polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przyjął na audiencji następcę tronu i premiera Bahrajnu

2025-09-29 12:09

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Pilna potrzeba zakończenia wojny i zaangażowanie na rzecz pokoju między narodami – to niektóre z tematów rozmów, jakie podjął podczas wizyty w Watykanie książę Salman bin Hamad Al. Khalifa, następca tronu i premier Królestwa Bahrajnu. Został on przyjęty na audiencji u Papieża Leona XIV oraz w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.

Publikujemy komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Wdzięczność, wspomnienia i modlitwa

2025-09-29 23:08

ks. Jakub Oczkowicz

Spotkanie w Terliczce

Spotkanie w Terliczce

Zgromadzonych w Sanktuarium powitał ks. Paweł Ciba, proboszcz parafii i jednocześnie przewodnik jednej z grup pielgrzymkowych. Eucharystii przewodniczył bp Edward Białogłowski, a koncelebrowali ją m.in. ks. Jakub Nagi, dyrektor pielgrzymki, ks. Władysław Jagustyn, ojciec duchowny pątników, a także księża przewodnicy poszczególnych grup. Homilię wygłosił ks. Mariusz Uryniak, wicedyrektor rzeszowskiej pielgrzymki, który w swoim słowie zachęcał do pielęgnowania owoców drogi na Jasną Górę w codziennym życiu oraz do odkrywania obecności Boga w zwyczajności.

Ks. Uryniak podkreślił, że najgorszym błędem człowieka wierzącego jest zatrzymanie się w miejscu. „Najgorzej jest, kiedy człowiek bojąc się podjąć jakiegoś trudu zatrzymuje się w miejscu” – mówił, wskazując, że pielgrzymka przypomina nam o tym, iż życie chrześcijanina jest nieustanną drogą, wymagającą dynamiki, odwagi i szukania rozwiązań. Kaznodzieja zachęcał, aby każdy z uczestników spotkania uczynił ze swojego życia taką codzienną pielgrzymkę, która prowadzi przez małe akty dobra do spotkania z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję