Św. Katarzyna ze Sieny (1347-80), prawie rówieśnica św. Brygidy Szwedzkiej, urodziła się w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko Jakuba i Mony Lopa. Pochodziła z pobożnej i średnio zamożnej rodziny farbiarza. Była ulubienicą rodziny, co nie przeszkadzało jej prowadzić od najmłodszych lat bardzo świątobliwego życia, pełnego umartwień i wyrzeczeń. Już z w 7. roku życia doznała pierwszej wizji. W wieku 12 lat znalazła się w konflikcie z matką, która chciała wydać ją dobrze za mąż, podczas gdy córka marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. To się nie udało, ale jako 16-latka wstąpiła do zakonu Sióstr Dominikanek w swym rodzinnym mieście. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego posługiwania najuboższym i chorym. Doznawała objawień i ekstaz, co zresztą ściągało na nią nieraz podejrzenia. W 1367 r., w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu pozostała obrączka. Od tego czasu przyszła Święta stała się swego rodzaju wysłanniczką Pana Jezusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z niemal całą ówczesną Europą, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami. Szerzyła swoją ulubioną ideę: pokój na rzecz wyprawy krzyżowej i poprzez nią. Władze zakonne, nie mając pewności co do jej działalności, w 1374 r. wezwały ją na kapitułę dominikańską do Florencji. Uznano jednak nieskażoną prawowierność Katarzyny i naznaczono dla niej kierownika duchowego oraz opiekuna w osobie Rajmunda z Kapui (późniejszego błogosławionego). Stąd też Katarzyna już swobodnie mogła szerzyć ideę krucjaty. W tym celu udała się do Pizy i innych miast włoskich. Wiemy, że idea krucjaty nie doszła do skutku. W Pizie, wedle świadectwa Rajmunda, 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty, które ukrywała do końca życia.
Należy nadmienić, że w Sienie zgromadziło się wokół niej jako mistrzyni i przewodniczki grono uczniów. Spowodowało to szereg podejrzeń, a nawet oskarżeń, co doprowadziło z kolei do wytoczenia jej w 1374 r. procesu o czary i kontakty z diabłem. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił jednak Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Podobnie jak św. Brygida, również ta Święta bolała bardzo nad awiniońską niewolą papieży i zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. Gdy w 1376 r. powstał spór pomiędzy Florencją a papiestwem (późniejsza tzw. wojna Ottona Santi), Katarzyna, przyjmując rolę pośredniczki, udała się do Awinionu na południu Francji (pobyt papieży w Awinionie - było ich łącznie z Klemensem V siedmiu - trwał niemal 70 lat 1309-77). W nawiązaniu do tekstów biblijnych nazywa się go "niewolą babilońską papieży". Decydujące znaczenie miała tu słabość papiestwa, zależność papieży od francuskiego dworu (system obsadzania stanowisk i wielkie potrzeby finansowe). W czerwcu tegoż roku stanęła w ówczesnej stolicy papiestwa, ale zrozumienia nie znalazła. Niemniej w ogromnym stopniu przyczyniła się do ostatecznego powrotu papieży do Rzymu, co miało miejsce 17 stycznia 1377 r. Tym razem już z Rzymu papież Grzegorz XI prosi ją, aby pracowała nad przywróceniem pokoju z Florencją. Dlatego Katarzyna udała się w 1377 r. do Florencji. W tym czasie na Stolicy Piotrowej zaszły zmiany, po śmierci papieża Grzegorza XI zasiadł na niej Urban VI. W zaistniałej sytuacji Katarzyna wróciła do Sieny, był to rok 1378. Tutaj skończyła Dialogi, a także działała na rzecz zlikwidowania nowo powstałej w Kościele schizmy - zwanej zachodnią (partia "francuska" kardynałów uznała za nieważny wybór Urbana VI i papieżem wybrała Klemensa VII, a to pociągnęło za sobą lawinę obecności dwóch, a nawet trzech papieży równocześnie. Problem został rozwiązany dopiero na Soborze w Konstancji (1414-18), na którym wybrano papieżem - 11 listopada 1417 r. - Marcina V). W listopadzie 1378 r. opuściła definitywnie Sienę i prawdopodobnie na skutek nalegania Urbana VI udała się z grupą uczniów do Rzymu. Pomimo niepowodzeń działała nadal na rzecz zgody i reformy. Świadczą o tym jej liczne listy. Wyczerpana zamknęła się w końcu w atmosferze milczenia i modlitwy. 29 kwietnia 1380 r. otoczona przyjaciółmi umarła. Kanonizacji wielkiej Mistyczki dokonał Pius II w 1461 r. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch.
Myśl teologiczna zawarta w Dialogach owiana niewieścią delikatnością oraz wyjątkową głebią treści spowodowała, że Katarzynę zaczęto rychło nazywać prwadziwym niewieścim doktorem Kościoła. Stąd też 4 października 1970 r. papież Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Ávila), doktorem Kościoła. Jej wspomnienie w liturgii przypada 29 kwietnia.
Opracowano na podstawie: H. Fros SI, F. Sowa, Twoje imię, Kraków 1975.
Pomóż w rozwoju naszego portalu