Zdarzenie to, obok współudziału Białorusi w bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę, stanowi kolejne potwierdzenie, że władze tego kraju same postawiły się poza europejską kulturą prawną.
Piątkowy wyrok białoruskiego sądu to kolejne orzeczenie, zgodnie z którym Aleś Bialacki ma znaleźć się kolonii karnej. Wcześniej podobny wyrok zapadł w 2011 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wyraża ubolewanie, że w 2011 r. polska prokuratura w odpowiedzi na wniosek o pomoc prawną władz Białorusi, przekazała jej materiał dowodowy w postaci historii rachunków bankowych opozycjonisty, który mógł być wówczas podstawą kolejnych represji wobec białoruskiego opozycjonisty oraz jego zatrzymania przez białoruskie organy śledcze na początku sierpnia 2011 r. i skazania za rzekome przestępstwa podatkowe. Prokuratura Generalna przekazała materiały pomimo negatywnego stanowiska w zakresie możliwości realizacji wniosku strony białoruskiej wyrażonego przez prokurator Elżbietę Janicką z Działu Obrotu Prawnego z Zagranicą w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
W związku z przekazaniem materiałów dotyczących opozycjonisty białoruskiemu reżimowi, w ówczesnej Prokuraturze Generalnej stanowisko stracił prokurator Krzysztof Karsznicki, dyrektor departamentu zajmującego się współpracą międzynarodową oraz jego zastępca. Wobec prokurator Anny Adamiak bezpośrednio zajmującej się sprawą w Prokuraturze Generalnej wszczęto postępowanie dyscyplinarne, które w pierwszej instancji zakończyło się umorzeniem wobec znikomej szkodliwości społecznej czynu, zaś w drugiej uniewinnieniem 15 czerwca 2016 r. Prokurator Generalny ocenia to rozstrzygnięcie jako niesłuszne.
Prokurator Generalny zapewnia o swojej pełnej solidarności z białoruską opozycją, w zakresie jej celu uczynienia z Białorusi państwa prawa, respektującego fundamentalne zasady prawne państw demokratycznych.