Leon Knabit OSB: Pamiętajmy o tych, którzy opiekują się chorymi
Mówi się o Krakowie, że jest miastem Świętych. Rzeczywiście: św. Stanisław biskup, św. Stanisław Kazimierczyk, św. Królowa Jadwiga, św. Jan Kanty, św. Jacek, św. Brat Albert, św. Szymon z Lipnicy, św. Siostra Faustyna, bł. Salomea, bł. Aniela Salawa, bł. Hanna Chrzanowska, nie tak dawno beatyfikowana w bazylice Miłosierdzia Bożego. A to tylko ledwo połowa; reszty w tym miejscu nie wspominamy. I można sobie zadać pytanie, czy wiem, w których kościołach znajdują się groby przynajmniej wymienionych tu Świętych?
Każdy Święty ma jakiś charyzmat, dzięki któremu daje świadectwo o miłości Boga do człowieka i człowieka do Boga. Ale cechą wspólną ich wszystkich jest troska o ubogich, pokrzywdzonych i chorych. Najbliższa nam czasowo, bo zmarła dopiero 50 lat temu, błogosławiona Hanna Chrzanowska, poświęciła całe swe życie służbie chorym. Upowszechniając pielęgniarstwo parafialne i domowe, sama spełniała przy chorych najniższe posługi, uczyła pielęgniarki oraz inne osoby miłości do chorego w imię Chrystusa. Dbając o ich potrzeby duchowe pilnowała, by nie byli pozbawieni opieki duszpasterskiej, a także organizowała dla przewlekle chorych rekolekcje w domu rekolekcyjnym księży salwatorianów w Trzebini. Każdego roku ponad 100 osób mogło skorzystać z tych wyjątkowych dni.
Reklama
Dzisiaj różne choroby się mnożą. Często słyszymy o ciężkich przypadkach grypy, o chorobach serca i o strasznym wciąż raku. Każda choroba, zwłaszcza ciężka, to w domu rewolucja. Trzeba chorej osobie poświęcać wiele czasu, choć i tak jest go mało, a wizyty lekarskie, zabiegi, leki, a jeśli sprawy są pilne, wydawać wielkie sumy na leczenie prywatne. Dobrze jeszcze, kiedy jest zrozumienie u domowników, a i od sąsiadów, czy z dalszej rodziny ktoś spyta, w czym mogę pomóc. Ale bardzo wielu ludzi boi się chorych, konieczności zmiany pościeli, pampersów czy umycia. Dlatego nieraz wolą nie pytać, w czym mogliby pomóc, bo a nuż zostaliby o tę pomoc poproszeni. I bywa tak, że jedna osoba opiekująca się obłożnie chorym, zostaje sama, pada wprost ze zmęczenia, a zrozumienia znikąd nie ma. Pamiętajmy więc też o tych, którzy opiekują się chorymi i starajmy się im ulżyć w miarę potrzeby i możności.
Była kiedyś w Tyńcu siostra Bonifacja, felicjanka, dobry duch wszystkich chorych, których kochała i niestrudzenie się im poświęcała. I teraz jest u nas wiele takich dobrych duchów, które bez rozgłosu poświęcają się swoim chorym i o innych pamiętają. Niech Pan Jezus będzie ich nagrodą.
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
KSIĄŻKI O. LEONA KNABITA DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI:
Lepiej jest iść do domu żałoby, niż iść do domu wesela (Koh 2,7) – mówi starotestamentowy mędrzec, Kohelet. Mamy piękną, choć chłodną wiosnę, ale na zimnych ogrodników zapowiadają w tym roku ocieplenie.
Przyroda obudziła się już do życia. Tymczasem śmierć nieubłaganie zbiera swoje żniwo. Najczęściej zabiera starszych, ale zdarza się niekiedy, że i młodszego człowieka prowadzi na sąd Boży. Z klasztoru tynieckiego odeszli do Pana już wszyscy, którzy w nim byli w roku mojego wstąpienia, 1958. Pozostał jedynie ojciec Ludwik Maria, przebywający aktualnie w naszym klasztorze w Biskupowie. Śmierć zawsze jest dramatem i zrozumiałe są łzy pozostałych po zmarłej osobie członków rodziny. Pan Jezus też płakał po zmarłym Łazarzu, choć wiedział, że za parę minut go wskrzesi. Jednak smutek i żal dla człowieka wierzącego nigdy nie jest połączony z rozpaczą. Prefacja we Mszy żałobnej mówi: „Dla Twoich wiernych, o Panie, życie się zmienia, ale się nie kończy. Gdy bowiem rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajda przygotowane w niebie wieczne mieszkanie.” Wierzymy w życie wieczne i liczymy się z tym, że nie każdy zmarły jest gotów natychmiast wejść do wiecznego szczęścia. Dlatego tak często dajemy na Msze święte za ich dusze, nieraz nawet wiele lat po śmierci. Zdarza się nam rozmawiać o śmierci z ludźmi niewierzącymi albo uważającymi się za niewierzących. Zwykle niechętnie poruszają temat śmierci. Często mówią, że nie myślą o tym, a czasem: „Jeśli tam nic nie ma, to przynajmniej staram się tu żyć porządnie”. Warto im delikatnie przypomnieć, że wierzą czy nie, Pan Bóg ich kocha i czeka na nich. No i modlić się za nich.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli przede wszystkim mężczyźni, lecz także kobiety oraz wszyscy inni, którzy byli zdolni słuchać. I czytał z tej księgi, zwrócony do placu znajdującego się przed Bramą Wodną, od rana aż do południa przed mężczyznami, kobietami i tymi, którzy mogli rozumieć; a uszy całego ludu były zwrócone ku księdze Prawa. Pisarz Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. Ezdrasz otworzył księgę na oczach całego ludu – znajdował się bowiem wyżej niż cały lud; a gdy ją otworzył, cały lud powstał. I Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy ręce, odpowiedział: «Amen! Amen!» Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi. Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa. I rzekł im Nehemiasz: «Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie słodkie napoje, poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Bogu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją».
Czy jesteś prawdziwy? Nie tylko to, co mówisz. Ale czy ty, w swoim wnętrzu, jesteś prawdziwy – pytał dziś Papież Franciszek dziennikarzy podczas Jubileuszu świata mediów.
Papież Franciszek podkreślił, że komunikować się to wyjść trochę z siebie, dać siebie drugiemu. Co więcej „komunikacja to nie tylko wyjście, ale także spotkanie z drugim”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.