Reklama

Wiatr historii

Rozległy widok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie Triduum Wielkanocnego polityką i pieniędzmi niech zajmują się ci, którzy muszą. Ktoś musi także kierować autobusem, ktoś musi pilnować kotła w ciepłowni. Na szczęście, nie wszyscy. Można spokojnie przyjrzeć się własnej historii i historii innych, a nawet historii świata.
Miesiąc temu rozprawiałem się tu z ideą postępu. W tych dniach, przeżywając - jak co roku - te same wydarzenia, odnosimy wrażenie, że w tym, co najważniejsze, nic się nie zmienia. Postęp nie istnieje. Faktycznie: co roku ten sam Wielki Czwartek, ten sam Wielki Piątek i ta sama Wielka Noc. historia się powtarza. Wszystko już było. No… może 20 lat temu nie stawialiśmy na stole takiego drogiego wina. W świętowaniu towarzyszył nam też zupełnie inny telewizor. Komu śniła się wtedy plazma?
Historia ma jeden początek i zmierza ku jednemu celowi. A Wielki Piątek był tylko jeden. My tylko do niego raz po raz wracamy - a może on wraca do nas. Wielka Niedziela też… A więc?
Czy historia się powtarza?
Nic dwa razy się nie zdarza?
Obie wizje dziejów są przybliżeniem prawdy. Historia niczym po spirali zmierza konsekwentnie od początku do kresu, raz po raz wszakże, pokonawszy w znoju swoją orbitę, powraca wciąż w te same okolice i przygląda się im z niejakim zdziwieniem.
My zaś nie umiemy się dziwić. Świat wokół nas wydaje się swojski, zawsze taki sam. Historią jest dla nas tylko to, cośmy sami przeżyli. Tylko nasze własne dzieje mają głębię. Poza zasięgiem mojej pamięci wyłania się dwuwymiarowe, płaskie tło, zwane historią. To było „kiedyś” albo „dawniej”. Niby w szopce bożonarodzeniowej stoją tam obok siebie Piłsudski, Sobieski, Herod, a nawet turoń...
A może nawet moje własne dzieje nie są prawdziwe? Czy ja na pewno dobrze pamiętam, kim byłem ćwierć wieku temu? Może pamiętam z przeszłości same złe przygody? A może one właśnie zostały z mojej pamięci wymiecione? Może żywe jest dla mnie tylko „teraz”, a przeszłość i przyszłość nie istnieją?
Niektóre pokolenia Polaków były od dzieciństwa zanurzane w historii. Na tyle skutecznie, że nieraz żyły niejako w kilku epokach. Czytelnicy Sienkiewicza mieli w swych życiowych kolejach odruchy wyuczone na Dzikich Polach i w szwedzkim oblężeniu. Innych młodych Polaków na całe życie ukształtowała świeżej daty konspiracyjna działalność ojca. Taka selektywna wizja historii jest lepsza niż żadna, ale... właśnie, selektywna. Konspiracyjne opowieści zawsze są uproszczone. Barwne i okrutne książki historyczne odnoszą się do modnych epok i tematów. A wokół szumi niezmierzony ocean dziejów, których nie znamy, którymi nie interesujemy się, odpycha nas ich obcość. Tak samo nie znamy koszmarów wojny trzydziestoletniej, o ile tylko omijała Polskę, jak nie znamy niewiarygodnych przygód chrześcijańskich misji albo fascynującej historii gospodarczej własnego kraju. Szkoła za moich czasów skupiała się wybiórczo na polskich wojnach i powstaniach (z rewolucyjnym odchyleniem), ale oczywiście pomijała istnienie świętego arcybiskupa Felińskiego. Obecna szkoła, poddana niszczycielskiemu „Procesowi bolońskiemu”, nie skupia się na niczym. Studia historyczne schodzą na psy. Wiatr historii wieje, a nie ma go komu pochwycić. Cała nadzieja w tym, że kształcenie robotów według dyspozycji z Brukseli dozna zapaści razem z unijnymi finansami. Cóż, trzeba będzie edukację odbudować. Czy to pierwszy raz? Nie takie drobiazgi da się odbudować, nawet „w trzy dni”, byle tylko wiedzieć, kogo wezwać na pomoc.
Oby się udało. Czego serdecznie nam wszystkim życzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Leon XIV przyjął matkę, której syn popełnił samobójstwo pod wpływem chatbota AI

2025-11-23 11:39

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

przyjął matkę

syn

pod wpływem

chatbot AI

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Podczas Międzynarodowej Konferencji na temat Sztucznej Inteligencji i Godności Nieletnich, która odbyła się Rzymie 12 listopada, Megan Garcia - młoda matka, której 14-letni syn popełnił samobójstwo po kontakcie z chatbotem AI - została przyjęta na audiencji przez papieża Leona XIV. O spotkaniu z papieżem i o swoich przeżyciach związanych ze śmiercią syna mówiła ona w wywiadzie dla katolickiej agencji NCR.

Garcia opowiada, że trzymała w ramionach umierającego syna na podłodze w łazience, modląc się „Ojcze nasz” i błagając Boga o jego ocalenie. Sewell Setzer zmarł w karetce, w drodze do szpitala. Dzień później policja pokazała jej ostatnie wiadomości z telefonu chłopca - nie pochodzące od “internetowego drapieżnika”, lecz od chatbota z platformy Character.AI, gdzie użytkownicy tworzą własne „osobowości” AI. Maszyna, udając człowieka, pisała do niego:
CZYTAJ DALEJ

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w wyzywającym stroju przed obrazem Jezusa Miłosiernego

Nagranie piosenkarki tańczącej na tle ołtarza, zawiera treści „budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej” – przekazał rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński. Dodał, że tego rodzaju materiały nie powinny być realizowane w kościele.

Na nagraniu udostępnionym przez piosenkarkę na TikToku widać, jak Luna Wielgomas tańczy w kościele na tle obrazu Jezusa Miłosiernego.
CZYTAJ DALEJ

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki – „dziękować Bogu, że mamy takiego wujka”

2025-11-23 17:59

[ TEMATY ]

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki

dziękować Bogu

Sanktuarium Nowych Męczenników

ks. Marek Weresa/Vatican Media

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Jego życie i męczeństwo to przykład pokory i świadectwo tego, że nawet w trudnych sytuacjach życiowych można żyć swoją wiarą - wskazał ks. Sylwester Sowizdrzał FDP, przełożony prowincjalny prowincji polskiej księży orionistów. W niedzielę, 23 listopada do rzymskiego Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku zostaną wprowadzone relikwie bł. ks. Franciszka Drzewieckiego. W rozmowie z mediami watykańskimi swoimi przeżyciami oraz wspomnieniami podzielili się bliscy męczennika II wojny światowej.

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki, orionista pochodzący z ziemi łowickiej, zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau podczas II wojny światowej. Z tego względu nie ma jego relikwii I stopnia. W rzymskim Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku – które znajduje się w Bazylice św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej – zostanie złożone odręcznie podpisane świadectwo profesji wieczystej. Ten dokument-relikwię podpisał także, późniejszy święty ks. Alojzy Orione, założyciel Orionistów, który przyjmował śluby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję