Sygnał Miłosierdzia, bo to o nim mowa, z roku na rok gromadzi coraz większe grupy wiernych, którzy w radosny sposób – poprzez taniec i śpiew – chcą wielbić Boga. Tym razem do Nowej Rudy-Słupca przybyło ok. 1400 osób. Finałowy koncert stanowił zwieńczenie kilkumiesięcznych przygotowań artystów: zarówno profesjonalnych muzyków, jak i amatorów. Dyrygentem ponad 80-cio osobowej grupy chórzystów był Dominik Kozłowski, zaś nad grupą ponad 30-stu instrumentalistów czuwał Kacper Birula. Nieocenione było również wsparcie wolontariuszy i obsługi technicznej, którzy czuwali nad prawidłowym przebiegiem koncertu.
To nie tylko koncert
Wiernych przybyłych do Nowej Rudy wraz z osobami łączącymi się za pomocą transmisji w social mediach oraz telewizji EWTN Polska przywitali Wojciech Budniak, jeden z organizatorów, i ks. Krzysztof Iwaniszyn, pomysłodawca przedsięwzięcia. Kapłan zwrócił uwagę, że przygotowanie koncertu było nie lada wysiłkiem dla osób w niego zaangażowanych, które mimo codziennych obowiązków poświęciły swój czas na udział w próbach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hubert Gościmski
Od lewej: ks. Krzysztof Iwaniszyn, pomysłodawca i proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Nowej Rudzie-Słupcu, i Wojciech Budniak, jeden z organizatorów.
Reklama
– Wiecie dobrze, że ta niezwykła grupa nazwała się Rodziną Sygnału Miłosierdzia i to, co ich jednoczy, to właśnie Boże Miłosierdzie. Bóg daje im siłę, żeby pomimo wszelkich trudności mogli spotykać się na próbach i przygotowywać się do tego szczególnego wydarzenia – wskazywał ks. Krzysztof, mówiąc o istocie koncertu i jego przesłaniu łączącym się z obchodami Bożego Ciała. – Zgromadziliśmy się tutaj w ten uroczysty dzień, aby oddać chwałę Jezusowi. Do południa czyniliśmy to podczas procesji eucharystycznych, idąc z Jezusem w Najświętszym Sakramencie ulicami naszych miast i wiosek. Teraz przedłużamy tę modlitwę, dziękując Mu za to, że jest z nami obecny w Eucharystii. Zawierzamy Chrystusowi całe nasze życie, naszą ojczyznę, prosimy o pokój w Ukrainie i na całym świecie. To nie jest tylko koncert, to uwielbienie Jezusa – podkreślał.
Hubert Gościmski
Procesyjne wniesienie relikwii św. Siostry Faustyny.
Podczas koncertu na scenie obecna były relikwie św. Siostry Faustyny, a między kolejnymi utworami odczytywano fragmenty z jej Dzienniczka. Procesyjnie wniesiono również monstrancję z Najświętszym Sakramentem – modlitwę poprowadził ks. Krzysztof Iwaniszyn, zaś uroczystego błogosławieństwa dokonał bp Adam Bałabuch.
Hubert Gościmski
Bp Adam Bałabuch udziela błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
W pełni gotowi
Na scenie zaprezentowało się międzypokoleniowe grono artystów, od dwunastoletniego chórzysty aż do ponadsiedemdziesięcioletniej chórzystki. Również repertuar był zróżnicowany, ale całość łączyło jasne przesłanie.
– Już podczas przygotowań każdy z nas wiedział, że pragniemy śpiewem chwalić Boga. Więc z nadejściem dnia, gdy mogliśmy na scenie zaprezentować efekty naszej pracy, towarzyszyła nam przede wszystkim wielka radość – mówiła po występie Paulina Król, jedna z chórzystek. – Przed koncertem zgromadziliśmy się wszyscy w noworudzkim kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej na wspólnej Eucharystii. Od tego momentu byliśmy już spokojni i wiedzieliśmy, że możemy wyjść na scenę, bo jesteśmy w pełni gotowi.
Hubert Gościmski
Na scenie stanęło ponad 110 artystów wraz z dyrygentami: Dominikiem Kozłowskim i Kacprem Birulą.
Dodajmy, że koncert mógł być darmowy dla uczestników dzięki wsparciu finansowemu, jakie organizatorzy otrzymali od darczyńców - instytucji, lokalnych firm oraz osób prywatnych. Dodatkowe środki zostały przyznane z budżetu obywatelskiego miasta Nowa Ruda, budżetu Powiatu Kłodzkiego, a także budżetu Samorządu Województwa Dolnośląskiego.