Pod koniec czerwca w internecie został opublikowany film dziennikarza Mariusza Zielke, w którym ujawnia szokujące informacje o tuszowaniu pedofilii w Polsce. Opisuje w nim sprawę znanego muzyka Krzysztofa S. "Przestępstwo pedofilii nie powinno się przedawnić" - zaznaczył w reportażu Zielke. Do sprawy odniosła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która podkreśliła, że tylko jeden z kilku czynów zarzucanych muzykowi nie uległ przedawnieniu, a postępowanie w sprawie znanego muzyka jest na końcowym etapie.
Cieplucha został zapytany przez PAP w kontekście tego reportażu, czy zostanie przedstawiony jakiś projekt zaostrzający kary za pedofilię. Wiceszef MS zwrócił uwagę, że resort sprawiedliwości już od lat konsekwentnie realizuje działania, które mają dokonać zmian w prawie właśnie w tym zakresie. "I wiele już w tej materii udało się zrobić do tej pory" - podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
"Pierwsza rzecz najbardziej popularna i znana, dużo było informacji medialnych na ten temat, to utworzenie tzw. rejestru pedofilów, czyli rejestru wobec osób, które popełniły czyn zabroniony na tle seksualnym. Ten rejestr jest ogólnodostępny dla każdego w internecie i każdy może sprawdzić, czy w jego okolicy nie znajduje się pedofil" - powiedział wiceminister.
Cieplucha wymienił też "wprowadzenie bezwzględnego, obligatoryjnego, dożywotniego zakazu pracy z dziećmi dla takich osób".
"Inna nowość to wprowadzenie recydywy pedofilskiej. Tego wcześniej nie było w przepisach obowiązującego prawa" - zaznaczył wiceszef MS.
Kolejnym elementem, o którym powiedział było zaostrzenie kar dla pedofilów. "Przypomnę, że wcześniej mieliśmy tak, że były to widełki od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, w przypadku czynu ze szczególnym okrucieństwem to było od 5 do 15 lat. Natomiast dzisiaj jest to, co do zasady od 5 do 30 lat, a w przypadku czynów ze szczególnym okrucieństwem, które kończą się niestety śmiercią ofiary mamy karę bezwzględnego dożywocia" - zaznaczył wiceszef MS.
Jak dodał, "uważamy, że niezwykle trudno jest doprowadzić do tego, że taki sprawca po wyjściu na wolność nie popełni tego samego czynu pedofilskiego ponownie". "Wręcz przeciwnie statystyki wskazują, że po wyjściu na wolność bardzo wielu pedofilów wraca do popełnienia przestępstw. Stąd, żeby chronić też społeczeństwo, dzieci taki przepis został wprowadzony" - podkreślił Cieplucha.
Kolejna rzecz, o której wspomniał "chyba kluczowa w kontekście reportażu +Bagno+, to przepis, który wejdzie w życie od października, a który już został uchwalony przez Sejm, czyli nieprzedawnianie się tych spraw, gdzie mamy podejrzenie o pedofilię".
Reklama
"Dzisiaj jest tak, że ten okres przedawnienia to jest co do zasady 20 lat, po 20 latach sprawa się przedawnia. 30 lat jest w przypadku, kiedy już zostało wszczęte postępowanie. Natomiast od października już nie będzie przedawnienia w tym zakresie. A to jest kluczowe, ponieważ musimy pamiętać o tym, że mamy dzisiaj taką sytuację, że wiele z tych ofiar (pedofilów) często po kilkudziesięciu latach dopiero decyduje się na to, żeby dochodzić swoich praw, dochodzić sprawiedliwości" - powiedział wiceminister.
Reklama
1 października br. wchodzi w życie zasadnicza część uchwalonej latem zeszłego roku i podpisanej przez prezydenta w grudniu obszernej reformy Kodeksu karnego m.in. zaostrzającej kary za najcięższe przestępstwa i wprowadzającej tzw. bezwzględne dożywocie.
W ustawie zaostrzono m.in kary za przestępstwa o charakterze seksualnym. Za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem będzie grozić kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie; dziś jest to do 15 lat więzienia. Takiej samej karze podlegać będzie zgwałcenie dziecka, które obecnie zagrożone jest karą od 3 do 15 lat więzienia. Przestępstwa pedofilii nie będą się też przedawniać.
autor: Edyta Roś, Marcin Jabłoński
ero/ mja/ godl/