Reklama

Aspekty

Powrót Talleyrandów

Pod takim tytułem, jakby właściciele Zatonia (obecnie Zielona Góra-Zatonie) udali się w podróż, a teraz wrócili, zorganizowano wystawę w Muzeum Ziemi Lubuskiej.

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Muzeum Ziemi Lubuskiej

Pałac w Zatoniu

Krystyna Dolczewska

Portret przedstawiający księżną Dorotę Talleyrand-Perigord

Portret przedstawiający księżną Dorotę Talleyrand-Perigord

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wernisaż zaproszono gości, którzy opowiedzieli nam jak powstała wystawa, a przede wszystkim opowiedzieli o głównej bohaterce, księżnej żagańskiej i właścicielce Zatonia - Dorocie Talleyrand-Perigord i o Bironach - jej rodzinie.

I tak - Longin Dzieżyc - kurator wystawy, opowiadał skąd są przedmioty znajdujące się na wystawie. Nie tylko z Zatonia, ale też są pamiątki po księżnej i rodzinie wypożyczone z innych muzeów np. z Wrocławia. Jarosław Skorulski „spiritus movens” wszystkich działań w Zatoniu mówił, jak to się zaczęło od sprzątania zaniedbanego parku z młodzieżą, aż do pierwszej wystawy 20 lat temu i powołania Fundacji „Nasze Zatonie”. O tej fundacji założonej w r. 2011 mówił prof. Bogdan Idzikowski, a prof. Wojciech Strzyżewski, Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego, opowiedział o Bironach, ich pochodzeniu i herbach. Prof. Zbigniew Bujkiewicz opowiedział jak dobrze gospodarowała księżna swymi dobrami, jak zabezpieczyła szpital w Żaganiu, aby trwał po jej śmierci. Był też tłumacz jej pamiętników dr Marek Biszczanik. Opowiedział o wielkiej wiedzy księżnej w dziedzinie sztuki, co widać z pamiętników i o jej mądrości życiowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po tym „panelu profesorskim” - jak go nazwano – łatwiej było oglądać wystawę. Jest na niej 120 obiektów, wiele pięknych. Mnie urzekły portrety księżnej i rodziny, serwis do kawy, kilka obrazów pokazujących jak naprawdę wyglądał pałac w Zatoniu no i słynny olbrzymi kufel, ze srebra złoconego wykonany na pamiątkę objęcia we władanie księstwa żagańskiego przez księżną Dorotę. Przed tym kuflem zatrzymywali się wszyscy zwiedzający.

„To jest teraz nasze dziedzictwo” , a także „To jest nasza księżna”- mówią mieszkańcy Zatonia o historii tego miejsca i wszystkich pamiątkach. Jeżeli tak - to z pewnością wrócili Talleyrandowie.

2023-10-24 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stworzony do zwycięstwa!

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 21/2024, str. V

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karolina Krasowska

Widzimy, jakie korzyści każdy z nas ma z tej formacji, dlatego chcemy się tym podzielić – mówi Marcin Kobyliński (z prawej)

Widzimy, jakie korzyści każdy z nas ma z tej formacji, dlatego chcemy się tym
podzielić – mówi Marcin Kobyliński (z prawej)

– Rozwój mężczyzny musi opierać się na 3 filarach: duchowym, osobowym i fizycznym. Gdy wszystkie te 3 sfery są zadbane, to przynosi efekt – mówi Marcin Kobyliński.

Grupa mężczyzn, zainspiroowana formacją wspólnoty Droga Odważnych, postanowiła zorganizować w zielonogórskiej parafii św. Stanisława Kostki męską sobotę. „Stworzony do zwycięstwa” to propozycja dla każdego, kto nie chce spędzić życia na kanapie, ale chce zwyciężać małe „bitwy” w codzienności!
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

USA: siostry zakonne napisały do pracowników klinik aborcyjnych

2025-12-27 20:12

[ TEMATY ]

siostry zakonne

kliniki aborcyjne

napisały do pracowników

Adobe Stock

Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Ręczne pisane bożonarodzeniowe kartki do pracowników klinik aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych wysłały siostry z różnych wspólnot zakonnych w tym kraju. Znajdują się na nich modlitwy, krótkie przesłanie i prezentacja środków pomocy dla tych, którzy chcieliby zmienić tę pracę na inną. Inicjatywę po raz kolejny koordynowało stowarzyszenie And Then There Were None (I nie było już nikogo), od wielu lat zaangażowane w pomoc osobom, które chciałyby odejść z przemysłu aborcyjnego.

Siostry należą do różnych zgromadzeń zakonnych kontemplacyjnych i apostolskich. Są wśród nich dominikanki, benedyktynki, franciszkanki, karmelitanki, kapucynki, maronitki, siostry apostolskie św. Jana i trynitarki Maryi. Do ich dyspozycji stowarzyszenie przekazało bazę danych około 850 klinik i ośrodków aborcyjnych na terenie USA. Pisane przez siostry kartki nie były adresowane imiennie, lecz ogólnie do pracowników tych placówek. W sumie wysłano ich w tym roku 1030. Każda z nich przedstawiała Świętą Rodzinę, co miało przypomnieć o chrześcijańskim sensie Bożego Narodzenia. Przed wysyłką kartki kładziono na ołtarzu, były one pobłogosławione i „omodlone” przez daną wspólnotę zakonną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję