Reklama

Niedziela Częstochowska

Rekolekcje adwentowe dla pracowników „Niedzieli”

– W życiu chrześcijanina bardzo ważne jest dzielenie się doświadczeniem Boga – mówił ks. prof. Janusz Lekan z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, stały publicysta „Niedzieli”, który w dniach 5-7 grudnia poprowadził rekolekcje adwentowe dla pracowników redakcji. 

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W rekolekcjach wzięli udział również członkowie częstochowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, z prezes Marią Banaszkiewicz.

Rekolekcjonista przypomniał, że „oczy wiary pozwalają nam dostrzec więcej niż nasze ludzkie oczy”. – Adwent to krok w dojrzewaniu do życia wiecznego. Bóg jest bliski i czuły. Liturgia i jej piękno daje nam doświadczenie Boga – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Mieć wiarę to odkrywać, co Bóg czyni dla mnie – podkreślił i przestrzegał przed pokusą samozadowolenia i wiarą na wszelki wypadek.

Kapłan zaznaczył, że „Bóg jest miłośnikiem wolności i nikogo nie przyciąga do siebie na siłę. Bóg nas zaprasza”.

Maciej Orman/Niedziela

Zwrócił uwagę na cnotę roztropności. – Roztropność to inne imię mądrości. To zdolność postawienia sobie celu i wybór właściwych dróg. Miarą ewangelicznej roztropności jest miłość do królestwa Bożego – kontynuował.

Rekolekcjonista przypomniał o powszechnym powołaniu do świętości. Zacytował myśl św. Josemarii Escrivy de Balaguera z książki „Bruzda”: „Nie wszyscy mogą stać się bogaci, mądrzy, sławni… Natomiast wszyscy — tak, wszyscy — jesteśmy powołani, aby być świętymi”.

– Trzeba nasze życie widzieć oczami Jezusa i być posłusznymi Jego słowu – wskazał.

Reklama

W jednej z nauk rekolekcyjnych mówił o konieczności wyciszenia. – Musimy popatrzeć na siebie w świetle wiary. Popatrzeć na siebie oczami Jezusa. On jest dla nas lustrem. Ważne jest, żeby zobaczyć w oczach Jezusa to, jakim jestem człowiekiem i że jestem człowiekiem, który ma potrzeby duchowe – powiedział i za bł. ks. Jerzym Popiełuszki i  dodał: – Człowiek na kolanach ma być przed Bogiem. 

– Ciągle musimy pogłębiać więź z Bogiem. Utożsamiać się z Chrystusem, być Chrystusowym. We wzroku Jezusa jest pytanie: czy kochasz Mnie? Bóg ciągle wierzy we mnie. Dlatego warto być chrześcijaninem i codziennie słuchać Pana Boga, iść drogą razem z Jezusem – nauczał.

Ksiądz Lekan wskazał również na wymiar wspólnotowy życia ludzkiego. – Potrzebujemy siebie nawzajem. Musimy spojrzeć wokół siebie. Nikt z nas nie zbawia się samotnie. Powinniśmy innych widzieć jako towarzyszy tej samej drogi. Wzajemne obdarowanie to doświadczenie Kościoła. Wspólnie uczymy się miłości do Kościoła, który bardzo potrzebuje naszej miłości. Moja osobista relacja z Jezusem nie jest tylko dla mnie, jest odpowiedzialnością za Kościół. Kocham Kościół, bo Jezus Go miłuje. Kocham Kościół, bo widzę w Nim bezmiar świętości – podkreślił.

Maciej Orman/Niedziela

Na zakończenie rekolekcji Mszy św. przewodniczył ks. Jarosław Grabowski, redaktor naczelny „Niedzieli”, który podziękował rekolekcjoniście za to, że jako dogmatyk mówił o wierze prostym przekazem, ale pełnym treści.

W homilii ks. Lekan pytał, czym jest Adwent dla mnie. – Motywem oczekiwania na Pana jest miłość. Również jest to tęsknota w sercu, tęsknota, by się spotkać – powiedział.

– Czy tęsknię za moim Bogiem? On tęskni za nami – dodał.

Reklama

Wskazał, jak ważne jest budowanie życia na solidnym fundamencie. – To oznacza wchodzenie każdego dnia na ścieżkę świętości. Trzeba przyjąć Jego dar – słowo prawdy i oprzeć całe życie na tym słowie, dać odpowiedź w konkrecie życia. Musimy budować nasze życie na tęsknocie za Bogiem – zachęcił.

Maciej Orman/Niedziela

Przestrzegał przed światem, który nam oferuje mentalność budowania życia bez fundamentów. – Wszystko jest wtedy tylko towarem do czasu ukończenia gwarancji. Wówczas w małżeństwie zamiast strać się naprawić to, co się zepsuło, to po prostu rozstajemy się, bo skończyła się gwarancja. Prawdziwa mądrość to wybór Boga jako fundamentu. Trzeba mieć dalekowzroczność i być przygotowanym na burze – nauczał ks. Lekan.

Na zakończenie zapytał, jaka jest rola mediów katolickich w świecie. – Nie chodzi o to, żeby się ludziom przypodobać, ale dawać fundament. Umieć się zachować jak św. Ambroży z Mediolanu, dla którego wszystkim był Chrystus. Trzeba być wiernym Bożej prawdzie – podkreślił i powiedział za św. Ambrożym z Mediolanu: „To, co mówisz, niech będzie pełne treści”.

2023-12-08 12:02

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: znikną nazwy szkolnych wakacji odwołujące się do świąt chrześcijańskich?

2025-10-02 13:17

[ TEMATY ]

Francja

nazwy szkolnych wakacji

święta chrześcijańskie

Adobe Stock

Krajowa Rada Edukacji we Francji przyjęła propozycję jednego z lewicowych związków zawodowych, by zmienić tradycyjne nazwy okresów wakacyjnych w szkołach i na wyższych uczelniach, odwołujące się do świąt chrześcijańskich i zastąpić je określeniami świeckimi. Gdyby tak się stało, ze słownika zniknęłyby takie określenia jak: „wakacje wielkanocne” (vacances de Pâques), „wakacje bożonarodzeniowe” (vacances de Noël) czy „wakacje Wszystkich Świętych” (vacances de la Toussaint).

Z tą inicjatywą wystąpił związek zawodowy FSU-SNUipp. Jego zdaniem dotychczasowe nazwy nie są już odpowiednie dla dzisiejszej edukacji narodowej. Na posiedzeniu Krajowej Rady Edukacji 1 października wniosek został przyjęty 44 głosami „za”, przy 7 głosach „przeciw”.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec, który może wszystko – tajemnice bolesne

2025-10-02 20:57

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję