Podczas lipcowego spotkania z Łucją, Hiacyntą i Franciszkiem w 1917 r. Maryja zapowiedziała nawrócenie się Rosji, miało to miejsce na kilka miesięcy przed objęciem rządów przez bolszewików, gdy trwała I wojna światowa. W przyszłości obszar władzy komunistów uznano za „imperium zła”, niewielu ludzi wówczas wierzyło, że to imperium rozpadnie się, że z „nieludzkiej ziemi” wypłynie wezwanie do pojednania, odnowy i dialogu.
„Grzech, który jest głównym źródłem wszelkich podziałów, ludzka ułomność, indywidualny i zbiorowy egoizm, a także naciski polityczne, doprowadziły do wzajemnej obcości, jawnej wrogości, a nawet do walki między naszymi narodami. W następstwie podobnych okoliczności doszło wcześniej do rozpadu pierwotnej jedności chrześcijańskiej. Podziały i rozłam, sprzeczne z wolą Chrystusa, stały się wielkim zgorszeniem, dlatego też podejmujemy nowe wysiłki, które mają zbliżyć nasze Kościoły i narody oraz uczynić nas bardziej wiarygodnymi świadkami Ewangelii wobec współczesnego świata” (Tekst KEP).
Zanim napisano te słowa, Papież Pius XII w 1942 r. poświęcił świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny, co było częściowym spełnieniem prośby płynącej z Fatimy z roku 1917 i 1929. Natomiast 8 września 1946 r. kard. August Hlond dokonał podobnego uroczystego poświęcenia Polski. 22 października 1948 r. umarł kard. Hlond. Na łożu śmierci wypowiedział coś w rodzaju przepowiedni: „Zwycięstwo jeśli przyjdzie, to przyjdzie przez Maryję”. Były to czasy, kiedy totalitaryzm komunistyczny coraz mocniej uciskał podbite narody. O zwycięstwie przez Maryję wielokrotnie w różnych okolicznościach mówił następca Hlonda Stefan Kardynał Wyszyński.
Wielki czciciel Maryi bł. Jan Paweł II bardzo dobrze rozumiał znaczenie Matki w Kościele, doskonale znał przepowiednię kard. Hlonda, był też współpracownikiem Prymasa Tysiąclecia, można powiedzieć, że wychował się w „Polskiej Maryjnej Szkole”. „Totus Tuus - Cały Twój”. Ten Papież, który w sposób szczególny został wpisany w Tajemnicę Fatimy, uczynił bardzo wiele, aby Rosja się nawróciła, aby chrześcijan nie prześladowano, aby tamtejszy Kościół odzyskał wolność i możliwość głoszenia Ewangelii. Dlatego w święto Zwiastowania 25 marca 1984 r. zwołał biskupów świata, aby kolegialnie wraz z nimi poświęcić cały świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi. Siostra Łucja wizjonerka z Fatimy powiedziała, że wydarzenie to jest spełnieniem woli Matki Najświętszej.
Wielkim pragnieniem Jana Pawła II była pielgrzymka do Rosji, niestety, mimo pewnych dyplomatycznych gestów ze strony Rosjan, nigdy do tego nie doszło, nawet po upadku komunizmu. Mógł odwiedzić tylko Ukrainę i inne narody wchodzące dawniej w skład Związku Sowieckiego; pewne siły polityczne a także cerkiewne, wywodzące się z dawnego systemu, do tej wizyty nie dopuściły. Co zrobi ten, który postawił na Maryję? Wiedząc, że sam nie ma szansy na pokonanie rosyjskiego muru, poprosi o to Maryję, po prostu „poślę Ją do Moskwy” w Cudownym Wizerunku Kazańskim. Ikona Matki Bożej Kazańskiej przez wieki była bardzo czczona w Rosji, zaginęła w 1904 r., w minionym wieku została wystawiona na aukcji, zakupił ją John Haffert, Amerykanin, założyciel Błękitnej Armii Fatimskiej. Dla niej wybudował w Fatimie kaplicę, tam miała pozostać na zawsze, ale po kilku latach Haffert zmienił decyzję przekazując ikonę Janowi Pawłowi II. Przed tym obrazem polski Papież codziennie modlił się za Rosję i cały świat. Podczas jednej z wizyt w Watykanie ikona została pokazana prezydentowi Putinowi. 28 sierpnia 2004 r., w prawosławne święto Wniebowzięcia kazańska ikona MB została przekazana przez delegację watykańską Patriarchatowi Moskiewskiemu. Uroczystość ta miała miejsce na Kremlu w Uspieńskim Soborze (katedrze Wniebowzięcia NMP) Jan Paweł II żegnając Ikonę wyraził nadzieję, że „powrót ikony Matki Bożej Kazańskiej przyśpieszy wzajemne zrozumienie i pojednanie”.
Papież, który postawił na Maryję, nie zawiódł się. W Rosji w 2008 r. umiera patriarcha Aleksy II, który nie darzył zbytnią sympatią katolików, jego miejsce zajmuje następnego roku Cyryl I (Kirył), człowiek bardziej otwarty i szukający natchnienia w Ewangelii. Na początku jakby nieśmiało Cerkiew rosyjska podpatruje organizację duszpasterstwa wojskowego w Polsce, przyjmuje wzory polskie do tworzonych wojskowych struktur duszpasterskich w Rosji. Jeszcze wcześniej, bo 13 maja 1991 r., na Placu Czerwonym w Moskwie na chwilę pojawia się figurka Matki Bożej Fatimskiej. We wrześniu 2009 r. na Jasną Górę przybywa metropolita Hilarion i mnisi z klasztoru nilskiego, gdzie byli więzieni polscy oficerowie - przyszłe ofiary Katynia, tam gorąco modlą się za ofiary i oprawców. Otrzymują w darze ikonę Matki Bożej Częstochowskiej, którą umieszczają w miejscu kaźni. W kilka miesięcy później powstaje zespół roboczy, który pracuje nad dokumentem - przesłaniem od lutego 2010 r. Wypracowano wspólny dokument. Podpisano go na Zamku Królewskim w Warszawie dnia 17 sierpnia br.
Wypracowane wspólnie dzieło Cerkwi rosyjskiej i polskiego Kościoła to tylko początek trudnej drogi, ale z pomocą Nieba narody Polski i Rosji powinny zmierzać razem do wyznaczonego celu. Podczas wspólnych wędrówek różnie bywa, czasem idzie się ze śpiewem, czasem ze złością. Zdarzają się też nieporozumienia i kłótnie, ale ważne jest to, że chcemy iść dalej razem, a jeszcze ważniejszy jest fakt, że takie życzenie i propozycja wypłynęły z tamtej strony, która wydawała się dotychczas mocno zamknięta i odizolowana od reszty świata chrześcijańskiego. Kościół katolicki już dawno zrozumiał potrzebę współdziałania i pojednania, Cerkiew dopiero do tego dojrzewa. Należy wziąć pod uwagę rosyjskie realia, tam Patriarcha nie ma takiej władzy jak Papież, co więcej, ma bardzo mocną opozycję w samej Cerkwi rosyjskiej. Prawosławie w Rosji z wielkim trudem podnosi się z gruzów i pilnie potrzebuje światłych biskupów, kapłanów i świeckich. Z pewnością nie wszyscy w Rosji będą zadowoleni z decyzji Patriarchy, ale poważne potraktowanie Ewangelii prowadzi do treści „Przesłania”, w którym czytamy: „W wyniku politycznych i społecznych przemian, pod koniec XX wieku nasze Kościoły uzyskały możliwość pełnienia swojej misji ewangelizacyjnej, a zatem także kształtowania naszych społeczeństw w oparciu o tradycyjne wartości chrześcijańskie. Chrześcijaństwo wniosło w minionych dziejach ogromny wkład w formowanie duchowego oblicza i kultury naszych narodów. Dążymy także dziś, w dobie indyferentyzmu religijnego oraz postępującej sekularyzacji, do podjęcia wszelkich starań, aby życie społeczne i kultura naszych narodów nie zostały pozbawione podstawowych wartości moralnych, bez których nie ma trwałej pokojowej przyszłości.
Pierwszym i najważniejszym zadaniem Kościoła po wszystkie czasy pozostaje nadal głoszenie Ewangelii Chrystusa. Wszyscy chrześcijanie, nie tylko duchowni, ale i wierni świeccy są powołani, by głosić Ewangelię Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa oraz nieść Dobrą Nowinę słowem i świadectwem własnego życia, zarówno w wymiarze prywatnym, rodzinnym, jak i społecznym” (KEP).
Te słowa, to testament, który do wykonania powierzyła nam Matka Boża Częstochowska, Kazańska i Smoleńska. Patriarcha Moskwy podarował Polakom ikonę Matki Bożej Smoleńskiej, która utula ofiary Katynia i Polskiej Delegacji. Episkopat Polski zrewanżował się ikoną Matki Bożej Częstochowskiej, która do nas przywędrowała ze „Wschodu”. Może to właśnie „Wschód”, dawne „imperium zła” uratuje Europę i świat. Wschód coraz bardziej otwiera się na wartości ewangeliczne, natomiast „Zachód” usuwa je z przestrzeni publicznej i z życia prywatnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu