8 grudnia 2001 r. w piękny sobotni dzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny parafia Łubno-Opace przeżywała niezwykłą, choć smutną uroczystość pogrzebową miejscowego parafianina, człowieka wielkiego formatu, wielkiego patrioty, męża Bożego, głębokiej wiary, oraz miłości Boga i bliźniego śp. Piotra Gierlickiego, mieszkańca wsi Piotrówka.
I właśnie w homilii pogrzebowej miejscowy proboszcz ks. Tadeusz Balawender chcąc scharakteryzować to dobro, które zmarły czynił na tak licznych płaszczyznach, posłużył się słowami św. Piotra - patrona zmarłego: "Przeszedł On dobrze czyniąc wszystkim".
Kim był śp. Piotr Gierlicki? Kim był ten człowiek, o którym można powiedzieć słowami Biblii: "Żyjąc krótko przeżył czasu wiele" i zapisał się głęboko w naszej życzliwej, modlitewnej pamięci, nas słuchaczy LUK Archidiecezji Przemyskiej zwłaszcza tych z filii Krosno i Lesko.
Kim był, że jego odejście od nas tak bardzo napełniło nas bólem i smutkiem, a pogrzeb stał się manifestacją przywiązania i szacunku do Jego osoby tak licznie zgromadzonych przyjaciół i znajomych Piotra?
To właśnie Ksiądz Proboszcz scharakteryzował sylwetkę zmarłego Piotra jako gorliwego katolika, poddającego się z pokorą działaniu Łaski Bożej, lidera Kręgów Rodzin Domowego Kościoła, wzorowego męża i ojca czworga dzieci, wrażliwego na potrzeby innych, który posiadał niezwykły dar, charyzmat nawiązywania kontaktów z osobami wysokiej rangi, jak również z prostymi ludźmi, wśród których wzrastał na co dzień w swej cichości i pokorze serca.
Z wykształcenia magister inżynier - długoletni nauczyciel Zespołu Szkół Zawodowych w Jedliczu, instruktor nauki jazdy, były przewodniczący "Solidarności" RI Regionu Podkarpacie, członek ZChN, poseł na Sejm RP, dyrektor ODR w Iwoniczu. Zginął w wypadku samochodowym pełniąc obowiązki służbowe 6 grudnia 2001 r.
Chyba najpiękniejsze świadectwo o zmarłym Piotrze wydała Jego żona w słowach: "Dobroci męża będę musiała uczyć się do końca życia".
Chyba nie tylko żona będzie mogła uczyć się od swego śp. męża Piotra dobroci. My wszyscy, którzy znaliśmy Go krótko możemy wiele od Niego się nauczyć. Sumienności, pokory, prostoty serca. Te cechy wyniósł z rodzinnego domu.
Swoje siły i czas oddawał społeczności lokalnej. Potrafił sam zajmować się różnymi sprawami od początku do końca. Gdy nasz region dotknęła klęska powodzi, sam inspirował ludzi do zbiórki pieniędzy i darów, a potem koordynował prace związane z transportem zebranych darów serca. Możemy o nim powiedzieć podobnie jak mówimy o świętych młodzieńcach: żyjąc krótko, bo tylko 41, lat przeżył czasu wiele.
Na szczególne uznanie zasługuje jego zaangażowanie w tworzenie LUK Archidiecezji Przemyskiej. Śp. Piotr oddany bez reszty sprawie polskiej wsi współpracował z rektorem ks. Januszem Mierzwą w prowadzeniu LUK. Poświęcał swój czas, organizował dla nas wiele kursów, sam podejmował wykłady na miarę swoich możliwości i kompetencji.
Drogi Bracie Piotrze!
Odszedłeś od nas tak nagle, ale na pewno nie niespodziewanie. Zawsze byłeś przygotowany na to odejście. Żyłeś dla Boga i umarłeś dla Boga, zasnąłeś snem pokoju w dniu św. Mikołaja słynącego z dobroci. Żyłeś dla Ojczyzny i Kościoła. Zawsze w życiu kierowałeś się honorem Polaka, katolika, patrioty. Żyłeś dla nas, ale nie umarłeś dla nas.
Tym skromnym artykułem - wspomnieniem - my słuchacze LUK z Księdzem Rektorem i Księżmi Dyrektorami Filii - chcemy oddać Ci hołd wdzięczności za wszystko, kim byłeś i co zrobiłeś dla nas. Za to, że po prostu byłeś jednym z nas.
Nie umarłeś dla nas. W naszej życzliwej pamięci modlitewnej pozostaniesz na zawsze. Po trudach ziemskiej wędrówki odpoczywaj w pokoju, a Pan sam niech będzie Ci nagrodą w Niebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu