Dobiegł końca remont kościoła pw. św. Jana Bosko w Sokołowie Podlaskim. Prace remontowe trwały od 18 czerwca, a ich łączny koszt to 500 tys. zł. Cała kwota pochodziła z ofiar składanych przez wiernych.
Od momentu powstania kościoła czyli od 1939 r., znajdująca się w nim instalacja elektryczna nie była wymieniana, dlatego część pracy była niezbędna. Wcześniej ściany świątyni pokrywała pleśń, dzisiaj przyciągają swą czystością. Inwestycja trwała kilka miesięcy, ale jak mówi ks. Stanisław Stachal, proboszcz parafii, było warto. Główne prace, jakie wykonano w kościele, to instalacje elektryczne i światło, nowe nagłośnienie, instalacja przeciwpożarowa, alarmowa, monitoring na zewnątrz i wewnątrz, malowanie, położenie nowych marmurów, remont schodów zewnętrznych, generalny remont ołtarza w kaplicy Wspomożycielki Wiernych, konstrukcji drewnianych w organach, ołtarza św. Antoniego, a także prace hydrauliczne i ślusarskie - wylicza ks. Stachal.
Na remont kościoła salezjanie nie otrzymali dofinansowania z zewnątrz. Całość kosztów pokryli wierni, którzy składali ofiary na tacę przez kilka miesięcy. Jak zaznacza ks. Stachal, ofiary wynikały z potrzeby serca. Każdy pomagał w miarę swoich możliwości. - Dzieło zostało wykonane pięknie i cieszymy się wszyscy z efektów pracy. Dziękujemy wszystkim firmom i osobom prywatnym zarówno z Sokołowa Podlaskiego, jak i z innych regionów Polski, którzy przyczynili się do wykonania remontu. Podsumowując całą inwestycję, pragnę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem. Moje marzenia po 5 latach pracy w Sokołowie realizują się - mówi Ksiądz Proboszcz. - Tak bardzo chciałem zobaczyć wnętrze kościoła, gdzie nie będzie zawilgoconych ścian, pan kościelny nie będzie musiał łączyć przewodów, aby zapalić takie czy inne światło lub uruchomić nagłośnienie. Dzięki łasce Bożej, dobroci i ofiarności wiernych podziwiam o wiele więcej wspaniałych dzieł, które udało się wykonać. Bogu i ludziom dziękuję za piękne dzieło, jakim jest nasz kościół, i proszę, aby był dla wszystkich miejscem kształtowania serc i sumień w celu naszego uświęcenia i zbawienia.
Winowno – niewielka wioska w gminie Koziegłowy. Od 1988 r. także licząca niespełna 600 wiernych parafia pw. Zesłania Ducha Świętego. Pośród schludnych zabudowań przykuwa wzrok miejscowa świątynia, pachnąca świeżością, promieniująca na okoliczne pola i domostwa powiewem Ducha Świętego. Od niedawna obowiązki proboszcza objął tutaj ks. kan. Wojciech Gaura, były kapelan częstochowskiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich. Sprawując duszpasterską posługę w kaplicy św. Rafała Archanioła, św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Krzysztofa na dworcu PKP w Częstochowie, głosząc słowo Boże, prezentując głęboką pokorę i wielkie zaangażowanie w sprawę duszpasterstwa pozostawił w pamięci skupionej wokół siebie grupy pracowników PKP i sympatyków trwały ślad miłości Boga, wrażliwości na potrzeby człowieka i pełną ufność w Bożą Opatrzność. Przekazując obowiązki nowemu duchowemu przewodnikowi kolejarskiej braci, proboszczowi parafii Narodzenia Pańskiego, ks. Tadeuszowi Zawierucha zachował w sercu i modlitwie „dworcowych przyjaciół”. Znakiem więzi i nie tylko duchowej łączności stała się swoista pielgrzymka członków Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy, jaka odbyła się 22 października, w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II do Winowna. Uczestnicy zwiedzili „włości” swojego księdza Wojciecha, uczestniczyli w okazjonalnej Mszy św., wspólnie odmówili Różaniec. Modlono się o dar Ducha Świętego dla Proboszcza, o pomyślność dla kierowanej przez niego parafii, za kolejarską brać i pasażerów, aby wsłuchani w słowa św. Jana Pawła II podążali do świętości w życiu prywatnym i w służbie. Mszy św. przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. Tadeusz Zawierucha. Kaznodzieja zwrócił uwagę, że to od nas zależy, czy słowa „niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi...” przybiorą realne kształty we współczesnym świecie. W przyjacielskim spotkaniu, oprócz członków Stowarzyszenia, na czele z Maciejem Siorakiem, przedstawicieli kolejarskich rodzin i sympatyków, nie zabrakło dyrektora Polskich Linii Kolejowych w Częstochowie, Helmuta Klabisa, człowieka umiejącego połączyć odpowiedzialne stanowisko z pełnym zawierzeniem Bogu i oddaniu służbie.
Na konieczność pragnienia świętości wskazał w homilii bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył 1 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych Mszy św. w kaplicy Zaśnięcia św. Józefa na częstochowskim cmentarzu Raków oraz procesji.
W kontekście peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej podkreślił, że „dzisiaj kiedy mówi się o kryzysie wiary, że ludzie przestali chodzić do kościoła, to okazuje się, że na powitanie Maryi przychodzi mnóstwo ludzi”. – Przygotowania do nawiedzenia, wszystkie dekoracje są wyrazem wiary ludzi. Czasem droga dla Maryi jest przystrojona na przestrzeni kilku kilometrów – podkreślił bp Przybylski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.