Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, do której przystąpiło już ponad 100 tys. osób, jest inicjatywą wiernych, którym zależy na dobru Polski i prawdziwym szczęściu jej mieszkańców. Podstawowym zadaniem członków krucjaty jest codzienna modlitwa różańcowa w intencji ojczyzny. Krucjata wzorowana jest na modlitwie różańcowej, jaka została podjęta przez chrześcijan na Węgrzech.
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
Reklama
Kard. Józef Mindszenty, prymas Węgier porównywany do kard. Stefana Wyszyńskiego w latach 40. XX wieku przepowiedział, że Węgry zostaną uratowane przez Różaniec. „Jeśli choć 10% narodu będzie codziennie odmawiać Różaniec za ojczyznę, ratunek przyjdzie z pewnością” - napisał. Te słowa zostały przypomniane przez obecnego prymasa Węgier wobec kryzysu, który kilka lat temu dotknął naszych południowych sąsiadów. W ciągu 4 latach do krucjaty przystąpiło 2 mln Węgrów, szturmując niebo modlitwą. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Parlament Węgier przyjął nową konstytucję, która uznaje rolę chrześcijaństwa za „kluczową dla podtrzymania narodu”, a jej preambuła zaczyna się od słów modlitwy: „Boże, pobłogosław Węgrów!”. Przekazanie prezydencji połączone było z Narodową Pielgrzymką Dziękczynną Węgrów na Jasną Górę, która odbyła się pod hasłem „Dziękujemy Maryi, Wielkiej Pani Węgier i Królowej Polski”. Moralna odnowa narodu, jaka dokonała się za przyczyną modlitwy różańcowej, ma również swoje przełożenie w prawach stanowionych na Węgrzech. Szczególną troską objęte zostały rodziny, które po trudnych latach transformacji ustrojowych doczekały się prawdziwie prorodzinnej polityki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Do doświadczenia Węgier, ale również do nauczania wielkich Polaków odwołali się inicjatorzy krucjaty w Polsce, już w 2011 r. rozpoczynając wielką modlitwę za ojczyznę. Przypomniane zostały wówczas słowa kard. Augusta Hlonda i kard. Stefana Wyszyńskiego: „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem błogosławionej Maryi Dziewicy”. Proroctwo wielkich Polaków o tym, że Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem ma szansę spełnić się w naszym narodzie, gdy polskie domy, jak szańcem zostaną opasane paciorkami różańca. Wezwanie do tej modlitwy wciąż rozbrzmiewa w wioskach i miastach naszej ojczyzny, a wędrujące ulicami marsze są świadectwem wiary i zachętą do złożenia losów Polski w opiekuńczych dłoniach Maryi.
Weźmy różańce w dłonie
Reklama
Setki osób, które w niedzielę Świętej Rodziny uczestniczyły w Mszy św. za ojczyznę i w marszu, dziękowały za Polskę, która po Bogu jest pierwsza. Jak mówił Ksiądz Łukasz z Krucjaty Różańcowej: - Lublin jest szczególnym miejscem na mapie ojczyzny, bo tu lud ma serca gorące, związane z Bogiem. Cieszę się, że po Mszy św. pójdziemy ulicami miasta z imieniem Jezusa Chrystusa i Jego Matki na ustach, aby modlić się; nie wzywać do walki i buntu, nie skandować hasła, ale by Różańcem, modlitwą i śpiewem napełniać ulice, by wszyscy usłyszeli Dobrą Nowinę o Chrystusie, który zamieszkał pośród nas - mówił Ksiądz Łukasz. Kaznodzieja podkreślał, że takie świadectwo jest w dzisiejszych czasach szczególnie potrzebne.
- Wiara jest naszym skarbem od tysiąca lat, chociaż coraz trudniej ją ustrzec. Nieśmy ją przez życie, mimo tego, że coraz trudniej rozpalać serca młodych nadzieją i miłością, której źródło jest w Bogu. Ale wystarczy popatrzeć na pokolenia, które przeszły przed nami, a które dały z siebie wszystko, aby zachować Boga w sercu, by upewnić się, że warto. Nie czekajmy na lepsze czasy dla wiary, ale nawet wbrew wszystkiemu codziennie wybierajmy Boga, Ewangelię, Krzyż, życie, rodzinę. Nie mamy czasu na odpoczynek - apelował. Kaznodzieja zapewniał zgromadzonych, że chociaż wobec milionów Polaków, zadeklarowanych 100 tys. osób stanowią jeszcze małą cząstkę, to nie można się zniechęcać. - Polska stoi waszą modlitwą, waszą wiarą i waszym kroczeniem za Chrystusem. Jeśli kiedyś Bóg wstrzyma karzącą rękę, to dlatego, że są sprawiedliwi, którzy nie utracili łaski wiary - zapewniał.
Zachęcając do podejmowania odpowiedzialności za losy ojczyzny i do modlitwy różańcowej w intencji Polski, Ksiądz Łukasz wskazywał na przykład Kolumbii i Węgier. Mieszkańcy tych państw wygrali bitwę ze współczesnym światem dzięki powierzeniu swoich losów Maryi. - Nie byłoby cudu na Węgrzech, gdyby nie krucjata różańcowa. Jeśli chcemy takiego cudu u nas, weźmy różańce w dłonie, a Maryja, która w szczególny sposób ukochała nasz naród, przyniesie nam zwycięstwo. Z Maryją, Królową Polski, módlmy się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu - apelował.
Szczegółowe informacje o krucjacie, w tym deklaracje przystąpienia do dzieła, znajdują się na stronie internetowej www.krucjatarozancowazaojczyzne.pl